Witam serdecznie!
Mój problem przedstawia się następująco:
Dwa tygodnie temu zmieniłem w mieszkaniu kaloryfery. Grzały całkiem wporządku aż tu nagle, dwa dni temu w jednym pokoju kaloryfer przestał w ogóle emitować przyjemne ciepło (wcześniej grzał).
W temacie ogrzewania jestem kompletnym laikiem, postaram się jednak opisać problem najdokładniej jak umiem. Przepraszam z góry za określenia nie fachowe.
Mieszkam na parterze dwu piętrowego bloczku (12 mieszkań). Nasz blok ma własne ogrzewanie gazowe (rodzaju pieca i elementów instalacji nie znam). Nowe kaloryfery założyłem w 2 pokojach (aluminiowo-miedziane 'Regulus') i w łazience (rurkowy, że można powiesić kilka ręczników). Stare, żeliwne w łazience i pokojach nie grzały w ogóle. W kuchni został stary żeliwny kaloryfer który grzał doskonale. Razem z nowymi kaloryferami założyłem zawory termostatyczne z regulacją i gazowe głowice termostatyczne, na powrotach również założone są nowe zawory z regulacją (na imbus).
W jednym z pokoi kaloryfer przestał grzać. Jest to bardzo dziwne, bo rura zasilająca, która idzie z podłogi do sufitu i po drodze zasila ten kaloryfer jest bardzo gorąca! Od pionu idzie do zaworu jeszcze ze 20cm rurki też zimnej i dopiero zawór. Także od gorącego pionu jest zimno aż do zaworu. Kaloryfer natomiast jest zimy prawie cały. Jedyne w okolicy powrotu jest lekko ciepły. Rura powrotu (biegnąca od podłogi do sufitu) jest też ciepła ale nie aż tak jak zasilanie. Od pionu do zaworu 20cm ciepłe i kawałek kaloryfera przy zaworze powrotnym ciepły. W drugim pokoju kaloryfer jest ciepły - grzeje bardzo ładnie.
Kaloryfer ma na końcu wkręcony odpowietrznik. Dziś spuściłem z niego miskę wody (3litry) w nadziei, że chociaż część kaloryfera napełni się na to miejsce ciepłą wodą. NIC TO NIE DAŁO! dodatkowo zaznaczę, że nawet kawałek rurki od poziomu do zaworu się nie nagrzał!
Na samym początku okresu grzewczego oba kaloryfery grzały zadowalająco - przy ustawieniu danfosa na "5" w mieszkaniu miałem 24st C.
Teraz grzeje tylko jeden pokój.
Czy jest to wina instalacji w bloku? Czy jestem w stanie samemu za pomocą dostępnej regulacji ustawić odpowiednie ciepło. Jak zdejmuję 'danfosa' mam na wierzchu zawór z cyferkami. Obraca się gdy wyciągam pierścień z liczbami (0-7) obraca się w kółko - jak to ustawić, żebym miał ciepły kaloryfer?
Dolny zawór jest wykręcony na max. Z odpowietrznika na końcu kaloryfera leci tylko woda. Przypominam, że pion jest bardzo ciepły, rura od pionu do kaloryfera zimna.
Proszę o pomoc!
Mój problem przedstawia się następująco:
Dwa tygodnie temu zmieniłem w mieszkaniu kaloryfery. Grzały całkiem wporządku aż tu nagle, dwa dni temu w jednym pokoju kaloryfer przestał w ogóle emitować przyjemne ciepło (wcześniej grzał).
W temacie ogrzewania jestem kompletnym laikiem, postaram się jednak opisać problem najdokładniej jak umiem. Przepraszam z góry za określenia nie fachowe.
Mieszkam na parterze dwu piętrowego bloczku (12 mieszkań). Nasz blok ma własne ogrzewanie gazowe (rodzaju pieca i elementów instalacji nie znam). Nowe kaloryfery założyłem w 2 pokojach (aluminiowo-miedziane 'Regulus') i w łazience (rurkowy, że można powiesić kilka ręczników). Stare, żeliwne w łazience i pokojach nie grzały w ogóle. W kuchni został stary żeliwny kaloryfer który grzał doskonale. Razem z nowymi kaloryferami założyłem zawory termostatyczne z regulacją i gazowe głowice termostatyczne, na powrotach również założone są nowe zawory z regulacją (na imbus).
W jednym z pokoi kaloryfer przestał grzać. Jest to bardzo dziwne, bo rura zasilająca, która idzie z podłogi do sufitu i po drodze zasila ten kaloryfer jest bardzo gorąca! Od pionu idzie do zaworu jeszcze ze 20cm rurki też zimnej i dopiero zawór. Także od gorącego pionu jest zimno aż do zaworu. Kaloryfer natomiast jest zimy prawie cały. Jedyne w okolicy powrotu jest lekko ciepły. Rura powrotu (biegnąca od podłogi do sufitu) jest też ciepła ale nie aż tak jak zasilanie. Od pionu do zaworu 20cm ciepłe i kawałek kaloryfera przy zaworze powrotnym ciepły. W drugim pokoju kaloryfer jest ciepły - grzeje bardzo ładnie.
Kaloryfer ma na końcu wkręcony odpowietrznik. Dziś spuściłem z niego miskę wody (3litry) w nadziei, że chociaż część kaloryfera napełni się na to miejsce ciepłą wodą. NIC TO NIE DAŁO! dodatkowo zaznaczę, że nawet kawałek rurki od poziomu do zaworu się nie nagrzał!
Na samym początku okresu grzewczego oba kaloryfery grzały zadowalająco - przy ustawieniu danfosa na "5" w mieszkaniu miałem 24st C.
Teraz grzeje tylko jeden pokój.
Czy jest to wina instalacji w bloku? Czy jestem w stanie samemu za pomocą dostępnej regulacji ustawić odpowiednie ciepło. Jak zdejmuję 'danfosa' mam na wierzchu zawór z cyferkami. Obraca się gdy wyciągam pierścień z liczbami (0-7) obraca się w kółko - jak to ustawić, żebym miał ciepły kaloryfer?
Dolny zawór jest wykręcony na max. Z odpowietrznika na końcu kaloryfera leci tylko woda. Przypominam, że pion jest bardzo ciepły, rura od pionu do kaloryfera zimna.
Proszę o pomoc!