Witam wszystkich na forum.
Zwracam się do Was z prośbą o pomoc, bo mi się już skończyły pomysły.
Przedmiotową mikrofalę musiałem rozebrać ponieważ jeden z wentylatorów zaczął wydawać dość niepokojące dźwięki (był "trochę" zasyfiony - po 8 latach nic dziwnego). Generalnie wszystkie funkcje działały poza hałasem z wentylatora. Podczas czyszczenia maszyny okazało się że silniczek od rożna zamontowany na bocznej ścianie ma usmażone przekładnie !? Czyżby słabe chłodzenie przestrzeni między komorą a obudową ? Dodatkowo zacinała się klapa uchylna do obiegu powietrza z komory do radiatora magnetronu.
Ok, to jest opis tego co robiłem - gdyby się ktoś pytał.
Po zakończonym czyszczeniu i poskładaniu maszyny w całość nastąpiło uruchomienie. Niestety po włączeniu funkcji mikrofalowej spalił sie bezpiecznik 10A na wejściu do mikrofali. W pierwszej chwili pomyślałem, że coś źle popodłączałem - ale po weryfikacji z wcześniej zrobionymi fotami okazało się że wszystko jest ok z kablami.
Dla wyjaśnienia: funkcja grilla działa, funkcja termoobiegu działa, panel sterowania działa. Uruchomienie obwodu magnetronu po 2-4 sek powoduje spalenie głównego bezpiecznika. Zauważyłem, że przez ten czas kiedy działa magnetron trafo strasznie buczy - a nie było tego wcześniej.
Postanowiłem więc posprawdzać elementy obwodu magnetronu:
1. Trafo
- pomiary rezystancji uzwojenia pierwotnego - 0 Ohm, początek uzwojenia do GND - nieskończoność, koniec uzwojenia do GND - nieskończoność
- pomiary rezystancji uzwojenia żarzenia - jak wyżej
- pomiary rezystancji uzwojenia HV do GND - 92 Ohm
- pomiary rezystancji pomiędzy uzwojeniami - nieskończoność
Wniosek - trafo OK
2. Magnetron
- pomiary rezystancji na stykach przyłącza - 0 Ohm
- pomiary rezystancji pomiędzy każdym stykiem a obudową - nieskończoność
Wniosek - magnetron OK
3. Kondensator HV
- pomiar rezystancji na stykach przyłącza - najpierw 0 Ohm, po 2 sek nieskończoność, po ~5 kolejnych sek. spada do MOhm, po odwróceniu polaryzacji jest tak samo.
- pomiary rezystancji pomiędzy każdym stykiem a obudową - nieskończoność
Wniosek - kondensator OK
4. Diody HV.
Jedna podłączona pomiędzy stykami kondensatora, domyślam się, że nie jest to tylko dioda bo służy do kontrolowanego rozładowywania kondensatora - prosiłbym o wyjaśnienie w tym temacie.
Druga włączona pomiędzy jedno z przyłączy kondensatora a obudowę mikrofali.
Niestety nie mam jak sprawdzić tych elementów bo mam tylko zwykły multimetr i przy pomiarze R pokazuje nieskończoność, pewnie za małe napięcie przyłożone podczas pomiaru.
Zrobiłem za to inne doświadczenie - odłączyłem diodę HVR-1X od obudowy urządzenia. Skutek był taki że po włączeniu obwodu magnetronu urządzenie działało tzn. bezpiecznik się nie spalił, ale oczywiście jedzonko (kromki chleba
) się nie podgrzało. Taki sam efekt osiągnąłem odłączając magnetron przy podłączonej w/w diodzie do obudowy.
Teraz właśnie pytania do was drodzy koledzy:
- Czy dobrze myślę, że to ta właśnie dioda jest problemem ?
- Czy to możliwe żeby podczas rozmontowywania urządzenia została ona uszkodzona ? Starałem się robić to delikatnie i z czuciem aby nie uszkodzić czegoś mechanicznie. A może to po prostu pech bo jej żywot i tak dobiegał końca ?
- Czy macie jakieś inne sugestie ? Może moja diagnoza nie jest trafna.
Nie chciałbym kupować części w ciemno, a szkoda sprzętu bo jego wartość rynkowa nadal jest w okolicach 1500 zł
Bardzo was proszę o wszelkie opinie, porady i sugestie.
Zwracam się do Was z prośbą o pomoc, bo mi się już skończyły pomysły.
Przedmiotową mikrofalę musiałem rozebrać ponieważ jeden z wentylatorów zaczął wydawać dość niepokojące dźwięki (był "trochę" zasyfiony - po 8 latach nic dziwnego). Generalnie wszystkie funkcje działały poza hałasem z wentylatora. Podczas czyszczenia maszyny okazało się że silniczek od rożna zamontowany na bocznej ścianie ma usmażone przekładnie !? Czyżby słabe chłodzenie przestrzeni między komorą a obudową ? Dodatkowo zacinała się klapa uchylna do obiegu powietrza z komory do radiatora magnetronu.
Ok, to jest opis tego co robiłem - gdyby się ktoś pytał.
Po zakończonym czyszczeniu i poskładaniu maszyny w całość nastąpiło uruchomienie. Niestety po włączeniu funkcji mikrofalowej spalił sie bezpiecznik 10A na wejściu do mikrofali. W pierwszej chwili pomyślałem, że coś źle popodłączałem - ale po weryfikacji z wcześniej zrobionymi fotami okazało się że wszystko jest ok z kablami.
Dla wyjaśnienia: funkcja grilla działa, funkcja termoobiegu działa, panel sterowania działa. Uruchomienie obwodu magnetronu po 2-4 sek powoduje spalenie głównego bezpiecznika. Zauważyłem, że przez ten czas kiedy działa magnetron trafo strasznie buczy - a nie było tego wcześniej.
Postanowiłem więc posprawdzać elementy obwodu magnetronu:
1. Trafo
- pomiary rezystancji uzwojenia pierwotnego - 0 Ohm, początek uzwojenia do GND - nieskończoność, koniec uzwojenia do GND - nieskończoność
- pomiary rezystancji uzwojenia żarzenia - jak wyżej
- pomiary rezystancji uzwojenia HV do GND - 92 Ohm
- pomiary rezystancji pomiędzy uzwojeniami - nieskończoność
Wniosek - trafo OK
2. Magnetron
- pomiary rezystancji na stykach przyłącza - 0 Ohm
- pomiary rezystancji pomiędzy każdym stykiem a obudową - nieskończoność
Wniosek - magnetron OK
3. Kondensator HV
- pomiar rezystancji na stykach przyłącza - najpierw 0 Ohm, po 2 sek nieskończoność, po ~5 kolejnych sek. spada do MOhm, po odwróceniu polaryzacji jest tak samo.
- pomiary rezystancji pomiędzy każdym stykiem a obudową - nieskończoność
Wniosek - kondensator OK
4. Diody HV.
Jedna podłączona pomiędzy stykami kondensatora, domyślam się, że nie jest to tylko dioda bo służy do kontrolowanego rozładowywania kondensatora - prosiłbym o wyjaśnienie w tym temacie.
Druga włączona pomiędzy jedno z przyłączy kondensatora a obudowę mikrofali.
Niestety nie mam jak sprawdzić tych elementów bo mam tylko zwykły multimetr i przy pomiarze R pokazuje nieskończoność, pewnie za małe napięcie przyłożone podczas pomiaru.
Zrobiłem za to inne doświadczenie - odłączyłem diodę HVR-1X od obudowy urządzenia. Skutek był taki że po włączeniu obwodu magnetronu urządzenie działało tzn. bezpiecznik się nie spalił, ale oczywiście jedzonko (kromki chleba

Teraz właśnie pytania do was drodzy koledzy:
- Czy dobrze myślę, że to ta właśnie dioda jest problemem ?
- Czy to możliwe żeby podczas rozmontowywania urządzenia została ona uszkodzona ? Starałem się robić to delikatnie i z czuciem aby nie uszkodzić czegoś mechanicznie. A może to po prostu pech bo jej żywot i tak dobiegał końca ?
- Czy macie jakieś inne sugestie ? Może moja diagnoza nie jest trafna.
Nie chciałbym kupować części w ciemno, a szkoda sprzętu bo jego wartość rynkowa nadal jest w okolicach 1500 zł
Bardzo was proszę o wszelkie opinie, porady i sugestie.