A w czym problem?
Zachować musisz właściwą dla tego alternatora biegunowość - minus na masie.
Montujesz go mechanicznie tak, by koła pasowe były w jednej linii.
Dobrać musisz koła pasowe, by alternator pracował z właściwymi dla siebie obrotami. Podłączasz elektrycznie, tak, jak wielokrotnie było to opisywane na forum i po kłopocie.
Tam NIE MA dwóch złącz oznaczonych jako d+.
Przecież w linku powyżej jest wyjaśnione, co do czego...
I pomyśl trochę, czemu tam się podłącza zasilanie (przez kontrolkę).
Nie! Dwa duże to B+ i to są prądowe, jeden mały konektorek to D+ i tam idzie jeden kabelek od żaróweczki kontrolnej ładowania.
Na drugiej fortce zamiast dwóch dużych konektorów jest śruba, i jakby Kolega się przyjrzał to też widać oznazenie B+. Te dwa duże konektory w pierwszym alternatorze są ze sobą połączone: można brać prąd z jednego lub drugiego bądż też z obu.
Pierwszy jest z Golfa 1 drugi z Golfa 2.
No i na koniec pytanie Kolegi: "co z resztą kabli"? Odpowiedź - wyrzucić, stary regulator też.
chodziło mi o B+ bo są 2 i myślałem ze wystarczy podłączyć jeden na aku. ok ten jeden altek wiem jak podłączyć ten drugi podobnie d+ na kontrolkę i zacisk na śrubę na akumulator ... a co z amperomierzem jak bym chciał do nich podłączyc czy to jeden koniec na b+ i drugi na + akumulatora(kabel rozrusznika)
B+ są zdublowane, by bezpiecznie płynął duży prąd.
O podłączeniu amperomierza pisałem na forum osobiście i zamieszczałem obrazki (lata temu).
D+ poprzez żarówkę na WYŁĄCZNIK. Podłączony na stałe będzie rozładowywał akumulator.
Żadnego amperomierz samochodowego NIE obciążysz rozrusznikiem. Pomyśl czemu.
Kondesator odkłóceniowy.
Teraz o podłączaniu amperomierzy.
Jest kilka metod podłączenia amperomierza, pierwsza mierzy tylko chwilowy wydatek alternatora:
kolejna, aktualny pobór prądu przez urządzenia pokładowe pojazdu:
i ostatnia tutaj ale najprzydatniejsza - mierzenie bilansu prądu w pojeździe, ładowanie/rozładowanie: