Samochód: MB 190E 2.0 '92 automat, silnik m102, nigdy nie miał LPG.
Mam problem z odpaleniem zimnego silnika, ewidentnie nie ma ssania. Rozrusznikiem trzeba kręcić bardzo długo, a jak już zapali to auto nie sprawia żadnych problemów. Jesli silnik jest ciepły oczywiscie jest go łatwiej uruchomić.
Pompka paliwa wyrabia, świecie, kable WN, kopułka wszystko nowe.
Po pierwszych oględzinach okazało się, że brakuje napięcia na wtyczce do wtryskiwacza rozruchowego.
Czujnik temperatury, ten czteropinowy, który ewentualnie mógłby dawać błędne dane jest sprawny (sprawdziłem go przez obrócenie wtyczki, a także pomierzyłem rezystancję /opory/ i wszystko jest OK). Wykluczam więc awarię tego czujnika.
Przekaźnik przepięciowy /srebrny przekaźnik z 10A bezpiecznikiem za akumulatorem/ rozebrany i przelutowany (ewentualne zimne luty powinny zostać zlikwidowane). Bezpiecznik nie jest uszkodzony, ale i tak wymieniłem go profilaktycznie.
Teoretycznie przekaźnik ten powinien działać. Znam jednak przypadek gdzie przelutowanie nie pomogło, a dopiero wydatek 140 zł w ASO i zakup nowego ożywił autko...
Tak więc zanim nie podmienię srebrnego przekaźnika nie będę go mógł do końca wykluczyć jako głównej przyczyny...
Pytanie:
co oprócz w/w czujnika temperatury i przekaźnika przepięciowego może mieć wpływ na brak napięcia na wtyczce do wtryskiwacza rozruchowego?
Mam problem z odpaleniem zimnego silnika, ewidentnie nie ma ssania. Rozrusznikiem trzeba kręcić bardzo długo, a jak już zapali to auto nie sprawia żadnych problemów. Jesli silnik jest ciepły oczywiscie jest go łatwiej uruchomić.
Pompka paliwa wyrabia, świecie, kable WN, kopułka wszystko nowe.
Po pierwszych oględzinach okazało się, że brakuje napięcia na wtyczce do wtryskiwacza rozruchowego.
Czujnik temperatury, ten czteropinowy, który ewentualnie mógłby dawać błędne dane jest sprawny (sprawdziłem go przez obrócenie wtyczki, a także pomierzyłem rezystancję /opory/ i wszystko jest OK). Wykluczam więc awarię tego czujnika.
Przekaźnik przepięciowy /srebrny przekaźnik z 10A bezpiecznikiem za akumulatorem/ rozebrany i przelutowany (ewentualne zimne luty powinny zostać zlikwidowane). Bezpiecznik nie jest uszkodzony, ale i tak wymieniłem go profilaktycznie.
Teoretycznie przekaźnik ten powinien działać. Znam jednak przypadek gdzie przelutowanie nie pomogło, a dopiero wydatek 140 zł w ASO i zakup nowego ożywił autko...
Tak więc zanim nie podmienię srebrnego przekaźnika nie będę go mógł do końca wykluczyć jako głównej przyczyny...
Pytanie:
co oprócz w/w czujnika temperatury i przekaźnika przepięciowego może mieć wpływ na brak napięcia na wtyczce do wtryskiwacza rozruchowego?