Witam, kilka dni temu dostałem od znajomego (do wgrania innej mapy) Goclevera 4384.
Moim największym błędem było to że nie sprawdziłem jaka karta jest w środku, tylko od razu ją sformatowałem FATem. Potem było tylko gorzej. Jako że AutoMapa nie współgrała z tym modelem (nie dało się przybliżać map) sformatowałem kartę po raz drugi. Następnie pewny swoich działań zrobiłem kombinację on/off i reset, w moim mniemaniu miało to naprawić wszystkie wyrządzone szkody. Ekran zaciął się na etapie 1/1. Po wgraniu ściągniętego z neta oprogramowanie które miało to naprawić proces doszedł do 4/4 i proces stanął w miejscu ponownie.
Czy serwis naprawi nawigację z takim życiorysem? Po zobaczeniu na Allegro ceny tego urządzonka o mało nie spadłem z krzesła.
Proszę o odpowiedź.
Moim największym błędem było to że nie sprawdziłem jaka karta jest w środku, tylko od razu ją sformatowałem FATem. Potem było tylko gorzej. Jako że AutoMapa nie współgrała z tym modelem (nie dało się przybliżać map) sformatowałem kartę po raz drugi. Następnie pewny swoich działań zrobiłem kombinację on/off i reset, w moim mniemaniu miało to naprawić wszystkie wyrządzone szkody. Ekran zaciął się na etapie 1/1. Po wgraniu ściągniętego z neta oprogramowanie które miało to naprawić proces doszedł do 4/4 i proces stanął w miejscu ponownie.
Czy serwis naprawi nawigację z takim życiorysem? Po zobaczeniu na Allegro ceny tego urządzonka o mało nie spadłem z krzesła.
Proszę o odpowiedź.