Witam!
Kupiłem obrotomierz do mojej MB (2.0D silnik 601.911) z benzyniaka - wersja z prędkościomierzem do 220km/h i obrotami do 70x100 obr/min - podejrzewam, że też czterocylindrowy silnik, o ile to ma znaczenie.
Wcześniej rozebrałem alternator i wyprowadziłem wyjście "W", co tak naprawdę oznacza wyprowadzenie impulsów z jednej cewki połączonej w gwiazdę z pozostałymi. Tę operację przeprowadzałem zgodnie z tutorialem ze strony:
http://www.tobulus.de/w124/dzm/index.htm
Obrotomierz po pierwszej próbie zamontowania (zasilanie prosto z akumulatora, sygnał z alternatora) pokazywał prawie 7000 obr./min. Po zabawie potencjometrem, umieszczonym na układzie drukowanym pod tarczą, okazało się, że kompletne skręcenie go na 0 Ohm daje wskazanie 4000 obr./min na wolnych obrotach. Po dokładniejszym obejrzeniu okazało się, że do regulowanego rezystora 22kOhm szeregowo wpięty jest rezystor 15kOhm. Tak więc zmostkowałem rezystor 15kOhm przewodem a regulowany ustawiłem na odpowiednią wartość początkową, którą po podłączeniu obrotomierza do silnika regulowałem. w Sumie z 15kOhm + ustawionego na 7kOhm zostało ~4kOhm.
Niestety obrotomierz nie dał się wyregulować dokładnie w zakresie 0 - 1300 obr/min. Pokazywał albo 1300 albo 0, więc nieco oszukałem: zostawiłem ustawienie na 1300, i ustawiłem wskazówkę poniżej wartości 0 gdy silnik był wyłączony. Koniec końców pokazywał wolne obroty dobrze - ~750±50 .
Przejechałem się jakieś 3-4 km - wszystko OK. Obrotomierza nie trzeba było skalować kondensatorami na stromość wskazań. Działał super. Ostatecznie zasilanie "+" wziąłem z zapalniczki, masę 'firmowo' z zegarów, impulsy wyciągnąłem z alternatora.
Obrotomierz do benzyniaka ma z tyłu 2 wejścia - "TD" i "+". Takiego użyłem.
Obrotomierz z diesla ma "W", "G-" i "+".
Jadąc w dłuższą trasę po jakichś 12km obrotomierz dziwnie najpierw zaczął nie reagować na przyspieszenie (stał w miejscu), żeby ostatecznie kompletnie przestać działać. Przestraszyłem się, że moje kombinacje z opornikami na płytkach doprowadziły do spalenia jakichś elementów.
Po drodze do domu wstąpiłem gdzieś na 20 minut. Wracam, odpalam i o dziwo obrotomierz działa jak gdyby nigdy nic. I znów po kilku km padł! Tym razem nie zauważyłem dokładnie co działo się ze wskazówką bo jadąc po mieście nie patrzyłem na obrotomierz.
Pod domem z ciekawości zgasiłem samochód, odczekałem 10 sekund i włączyłem. Obrotomierz wskoczył na dosłownie 2s na 750 obr i opadł.
Obrotomierz pada mi po osiągnięciu przez silnik temperatury, lecz nie od razu, ale po jakimś czasie. Wskazówka powoli (5-10 s i jest w położeniu martwym) schodzi w dół. Zrobiłem parę 'testów':
Silnik osiąga temp ~83'C(prawidłową stałą dla tego silnika) i obrotomierz pracuje OK. Na termometrze nie widać zmiany położenia wskazówki, gdy przestaje działać obrotomierz.
Gdy obrotomierz pracuje normalnie nie widać po nim reakcji na włączanie żadnych innych urządzeń. Gdy widzę że powoli zaczyna opadać wskazówka leci szybciej jak włączę np ogrzewanie tylnej szyby.
Nie jest to problem z napięciem - sprawdzałem woltomierzem w zapalniczce jest 13.8V przy włączonym silniku przed i po padnięciu.
Masa - to też nie problem. Zegarek na tej samej tarczy chodzi punktualnie.
Wiec problem musi leżeć w impulsach.
Co może sprawiać, że zmieniają się po nagrzaniu silnika??
Być może to nie nagrzany silnik, a jakiś inny układ??
Wsłuchałem się w pracę motoru i w chwili gdy obrotomierz zaczyna opadać coś wyraźnie zaczyna szumieć pod maską.
Myślałem, że to sprzęgło elektromagnetyczne, ale nie! Dziś, gdy wskaźnik padł, odłączyłem wtyczkę od niego. Zero efektu.
termostat - nie no bo przecież to nie powinno mieć najmniejszego znaczenia....
Co to może być? Co może włączać się w silniku i powodować zmianę sygnału z alternatora?
Czym różnią się impulsy "TD" od "W"? I jeśli W nie pasuje w jakiś (jaki?) sposób do wejścia TD, to jak go dopasować?
Wiem, że fabrycznie montowane były obrotomierze z czujnikiem impulsów z koła zamachowego lub w benzyniakach z wyjścia kontrolnego. Ale mimo wszystko - KAŻDY obrotomierz powinno dać się wyskalować. Pokazuje to przytoczony wyżej opis (na końcu pokazany jest opis podłączenie obrotomierza benzynowego do diesla). Z resztą mój działa super - ale do pewnego momentu i nie wiem co powoduje, że przestaje....
Mój model 190D ma pneumatyczną regulację biegu jałowego i nie ma czujnika położenia wału. Schematy elektryczne znalezione w sieci niestety nie uwzględniają mojego przypadku...
Kupiłem obrotomierz do mojej MB (2.0D silnik 601.911) z benzyniaka - wersja z prędkościomierzem do 220km/h i obrotami do 70x100 obr/min - podejrzewam, że też czterocylindrowy silnik, o ile to ma znaczenie.
Wcześniej rozebrałem alternator i wyprowadziłem wyjście "W", co tak naprawdę oznacza wyprowadzenie impulsów z jednej cewki połączonej w gwiazdę z pozostałymi. Tę operację przeprowadzałem zgodnie z tutorialem ze strony:
http://www.tobulus.de/w124/dzm/index.htm
Obrotomierz po pierwszej próbie zamontowania (zasilanie prosto z akumulatora, sygnał z alternatora) pokazywał prawie 7000 obr./min. Po zabawie potencjometrem, umieszczonym na układzie drukowanym pod tarczą, okazało się, że kompletne skręcenie go na 0 Ohm daje wskazanie 4000 obr./min na wolnych obrotach. Po dokładniejszym obejrzeniu okazało się, że do regulowanego rezystora 22kOhm szeregowo wpięty jest rezystor 15kOhm. Tak więc zmostkowałem rezystor 15kOhm przewodem a regulowany ustawiłem na odpowiednią wartość początkową, którą po podłączeniu obrotomierza do silnika regulowałem. w Sumie z 15kOhm + ustawionego na 7kOhm zostało ~4kOhm.
Niestety obrotomierz nie dał się wyregulować dokładnie w zakresie 0 - 1300 obr/min. Pokazywał albo 1300 albo 0, więc nieco oszukałem: zostawiłem ustawienie na 1300, i ustawiłem wskazówkę poniżej wartości 0 gdy silnik był wyłączony. Koniec końców pokazywał wolne obroty dobrze - ~750±50 .
Przejechałem się jakieś 3-4 km - wszystko OK. Obrotomierza nie trzeba było skalować kondensatorami na stromość wskazań. Działał super. Ostatecznie zasilanie "+" wziąłem z zapalniczki, masę 'firmowo' z zegarów, impulsy wyciągnąłem z alternatora.
Obrotomierz do benzyniaka ma z tyłu 2 wejścia - "TD" i "+". Takiego użyłem.
Obrotomierz z diesla ma "W", "G-" i "+".
Jadąc w dłuższą trasę po jakichś 12km obrotomierz dziwnie najpierw zaczął nie reagować na przyspieszenie (stał w miejscu), żeby ostatecznie kompletnie przestać działać. Przestraszyłem się, że moje kombinacje z opornikami na płytkach doprowadziły do spalenia jakichś elementów.
Po drodze do domu wstąpiłem gdzieś na 20 minut. Wracam, odpalam i o dziwo obrotomierz działa jak gdyby nigdy nic. I znów po kilku km padł! Tym razem nie zauważyłem dokładnie co działo się ze wskazówką bo jadąc po mieście nie patrzyłem na obrotomierz.
Pod domem z ciekawości zgasiłem samochód, odczekałem 10 sekund i włączyłem. Obrotomierz wskoczył na dosłownie 2s na 750 obr i opadł.
Obrotomierz pada mi po osiągnięciu przez silnik temperatury, lecz nie od razu, ale po jakimś czasie. Wskazówka powoli (5-10 s i jest w położeniu martwym) schodzi w dół. Zrobiłem parę 'testów':
Silnik osiąga temp ~83'C(prawidłową stałą dla tego silnika) i obrotomierz pracuje OK. Na termometrze nie widać zmiany położenia wskazówki, gdy przestaje działać obrotomierz.
Gdy obrotomierz pracuje normalnie nie widać po nim reakcji na włączanie żadnych innych urządzeń. Gdy widzę że powoli zaczyna opadać wskazówka leci szybciej jak włączę np ogrzewanie tylnej szyby.
Nie jest to problem z napięciem - sprawdzałem woltomierzem w zapalniczce jest 13.8V przy włączonym silniku przed i po padnięciu.
Masa - to też nie problem. Zegarek na tej samej tarczy chodzi punktualnie.
Wiec problem musi leżeć w impulsach.
Co może sprawiać, że zmieniają się po nagrzaniu silnika??
Być może to nie nagrzany silnik, a jakiś inny układ??
Wsłuchałem się w pracę motoru i w chwili gdy obrotomierz zaczyna opadać coś wyraźnie zaczyna szumieć pod maską.
Myślałem, że to sprzęgło elektromagnetyczne, ale nie! Dziś, gdy wskaźnik padł, odłączyłem wtyczkę od niego. Zero efektu.
termostat - nie no bo przecież to nie powinno mieć najmniejszego znaczenia....
Co to może być? Co może włączać się w silniku i powodować zmianę sygnału z alternatora?
Czym różnią się impulsy "TD" od "W"? I jeśli W nie pasuje w jakiś (jaki?) sposób do wejścia TD, to jak go dopasować?
Wiem, że fabrycznie montowane były obrotomierze z czujnikiem impulsów z koła zamachowego lub w benzyniakach z wyjścia kontrolnego. Ale mimo wszystko - KAŻDY obrotomierz powinno dać się wyskalować. Pokazuje to przytoczony wyżej opis (na końcu pokazany jest opis podłączenie obrotomierza benzynowego do diesla). Z resztą mój działa super - ale do pewnego momentu i nie wiem co powoduje, że przestaje....

Mój model 190D ma pneumatyczną regulację biegu jałowego i nie ma czujnika położenia wału. Schematy elektryczne znalezione w sieci niestety nie uwzględniają mojego przypadku...