Witam!
Posiadamy auto jak w temacie. Auto dzień przed awarią dało oznaki że coś jest nie tak. Tzn stracił moc ale po chwili mu przeszło. Teraz auto nie ma mocy i nie wchodzi na obroty. Na postoju na wysokich bardzo nie równo pracuje i daje taki dźwięk bardziej basowy. Nie wiem jak to opisać. Coś jak w benzyniakach na gazie jak się kończy gaz. Mam nadzieje że wiecie o co mi chodzi. Pod komputer będzie problem się podpiąć, gdyż auto znajduje się w Norwegii. Zmieniliśmy pompę paliwa , jaskrawościomierz powietrza i świece zapłonowe. Liczę na pomoc kogoś kto miał takie problemy z autem. Z góry dzięki i pozdrawiam!
Dodano po 2 [godziny] 1 [minuty]:
I jeszcze dodam, że normalnie auto jak wejdzie na obroty to po ujęciu gazu stopniowo zwalnia silnik, a tu natychmiast jak by coś go blokowało.
Mógł np pasek rozrządu przeskoczyć o ząb?
Posiadamy auto jak w temacie. Auto dzień przed awarią dało oznaki że coś jest nie tak. Tzn stracił moc ale po chwili mu przeszło. Teraz auto nie ma mocy i nie wchodzi na obroty. Na postoju na wysokich bardzo nie równo pracuje i daje taki dźwięk bardziej basowy. Nie wiem jak to opisać. Coś jak w benzyniakach na gazie jak się kończy gaz. Mam nadzieje że wiecie o co mi chodzi. Pod komputer będzie problem się podpiąć, gdyż auto znajduje się w Norwegii. Zmieniliśmy pompę paliwa , jaskrawościomierz powietrza i świece zapłonowe. Liczę na pomoc kogoś kto miał takie problemy z autem. Z góry dzięki i pozdrawiam!
Dodano po 2 [godziny] 1 [minuty]:
I jeszcze dodam, że normalnie auto jak wejdzie na obroty to po ujęciu gazu stopniowo zwalnia silnik, a tu natychmiast jak by coś go blokowało.
Mógł np pasek rozrządu przeskoczyć o ząb?