Ja z doświadczenia wiem, że dość trudno jest takiego wzmaka zrobić- nieźle się natrudziłem z tym co teraz robiłem (różne przydźwięki), a tak poza tym kłopoty z modułami- jest to bowiem radiowęzłowy amplimikser ze wzmacniaczem słuchawkowym, układem opóźniania włączania głośników i przedwzmacniaczem mikrofonowym- złożenie wszystkiego do kupy i wytropienie usterek to była chyba miesięczna zmora elektronika;-) a do tego odpowiedni układ zasilania (wszystkie moduły + żarzenie ECL86 we wzmacniaczu słuchawkowym- projekt z EP). Ale wszystkim, co dość dobrze znają się na elektronice, polecam robienie własnych wzmacniaczy- naprawdę warto (choćby z psychologicznego punktu widzenia, czyli przywiązanie emocjonalne). Ale jeśli chodzi o wzmacniacz z kitu to jak ścieżki są właściwie zaprojektowane to nioe ma co się bać o pętlę masową (no może poza modułem PA może być, ale to wtedy się robi uziemienie gwiaździste- wszystkie moduły do jednego punktu i wszystko gra)