Witam wszystkich , postanowiłem poradzić sie na forum
,wiec sprawa wygląda tak , szperałem po necie nagle ekran sie lekko skrzywił i stop ,wyłączył sie komputer , potem jak chciałem włączyć to w kółko sie restartuje , nawet ekran bootujacy nie pokazuje sie bo nie ma nawet obrazu , a dysk tylko wczytuje 2-3 sekundy i kończy, podejrzewałem zasilacz bo mam 300W i wróciłem z 400W nowym i to samo sie działo , wiec zacząłem oglądać płytę i patrze a tam kondensator wypukły jeden no i zawiozłem do naprawy a wróciłem właśnie z płytą po naprawie wymiana kondensatorów i zonk bo dzieje sie to samo
, próbowałem już resetować bios , z jedna kością pamięci w różnych slotach , odłączałem napędy , próbowałem dysk na slot sata zwykły , wiec mam pytania czy jak grafika nie działa to dysk też sie zatrzymuje i wczytuje te 2 sekundy i kończy? czy to możliwe żebym złapał takiego syfa/wirusa że powoduje aż takie objawy drastyczne? jeszcze nigdy mi sie nie zdarzyło żeby ekranu bootujacego nawet nie było
monitor sprawny i kabel też...
mój konfig to : Athlon 64 3400+ , Asrock 939-dualvsta , pamieci Kingston 2 x 256 1 x 512 , grafika Palit 7300GT sonic



mój konfig to : Athlon 64 3400+ , Asrock 939-dualvsta , pamieci Kingston 2 x 256 1 x 512 , grafika Palit 7300GT sonic