Drukarka brother HL-630, problemy z drukowaniem.

Witam, kupiłem drukarkę laserową brother hl-630 za grosze na alle.. Przy pomocy kolegi Ture11 udało mi się dowiedzieć co to za kabel i wykonać kabel parallel-LPT i drukarka działa. Drukuje, ale problem jest w tym, że brudzi kartkę. Nie miałem nigdy doświadczenia z drukarkami laserowymi, kupiłem tą, żeby w praktyce poszperać. Brudzenie kartki od strony wydruku udało się wyeliminować, był po prostu zabrudzony tonerem wałek dociskowy rozładowujący wałek transportowy czyli ten obłożony gąbką nad wałkiem transportowym miedzy którymi to przechodzi kartka.. Wg mnie to jest ten, jeśli się mylę, proszę mnie poprawić Między czasie skończył się toner, którego były resztki, zamówiłem toner i czekając na paczkę (co potrwa pewnie długo bo święta) chciałbym rozgryźć tą drukarkę.. Głowica nie wygląda na zbyt skomplikowaną, jest łatwo rozbieralna na części pierwsze, wszystkie wałki można spokojnie wyciągnąć, wszystko czyściłem, niby było lepiej, strona nie drukowana jest praktycznie czysta ale ciągle wałek transportowy nie jest do końca wyczyszczony więc muszę po prostu poprawić lub wykonać nową szczotkę czyszczącą wałek transportowy.. Ale jeszcze nie w tym rzecz, strona drukowana po środku jest tylko zadrukowana i to bardzo kiepsko zaś boki to są czarne plamy.. Zlokalizowałem laser, wyczyściłem szybkę lasera więc teoretycznie powinien dobrze naświetlać, czemu więc na wałek transportowy bokami nakłada się niepotrzebnie toner? jakie mogą byż przyczyny tego?
Wydruk wygląda tak:

Witam.
Na piewrszy rzut bym wyczyscił moduł bębna (bo zapewne jak to w brotherze bywa ma Pan moduł bębna osobno i toner osobno), Ale obstawiam kasete drukujaca, widać że na bęben jest nakładany lub rozypywany proszek, często bywało w brotherze że gdy kończył się proszek w kasecie to robiły tło lub jaikieś niepożądane slady na wydrukach. Proszę sprawdzić sama kasete drukującą czy jak Pan pokręci wałek nakładajacy toner to proszek jest rozprowadzony prawidłowo na całej długości wałka.
Ja obstawiam kasetę drukujacą czyli kasete z proszkiem.Może ejst lekko wilgotny może się zbrylował i niema swych właściwości drukujących.


Na Pańskim wydruku widać wyrażnie że te ślady brudzace są co obrót bębna opc.

Sprawdzałem to, wałek nakładający toner na wałek transportowy jest równomiernie pokryty tonerem, ale w tym mnie troszkę zaniepokoiło to, że tego toneru na tym wałku chyba jest troszkę za dużo, po prostu widać że jest aż grubo czarnego proszku na nim i jak się parę obrotów zrobi, to jakby się ten toner kotłuje i nie wszystek wraca na wałku spowrotem do "komory nakładającej toner". Ale mimo to, skoro laser naświetli wałek transportowy to toner powinien jedyne przyciągnąć się do wałka transportowego w miejscach nie naświetlonych (lub też w naświetlonych, nie wiem jak akurat ta drukarka działa). Zauważyłem również, że brudzenie występuje co jeden obrót wałka transportowego oraz plamy są mniejsze z każdym obrotem..
Czy jest możliwość taka, że toner przykleja się mimo nie naświetlonych miejsc z takiego powodu że jest go za dużo na wałku nakładającym? Albo po prostu wraz z zużyciem osi oraz tulei wałków może te 2 wałki pracują zbyt blisko siebie i dlatego toner brudzi wałek transportowy a nie tylko przeskakuje w miejscach o innym potencjale?

Witam Ponownie.
Z tego co Pan pisze toner jest do wymiany.Podobnie bywało w tonera do lexmarka x340 jeśli był nieprawidłowy proszek lub niedokładnie wyczyszczona kaseta do ponownego napełnienia to toner się rozsypywał na wałka dozującym toner co powodowało taki efekt ja u Pana lub gorszy.
Takie sypanie się proszku z kasety może doprowadzić do nieodwracalnego uszkodzenia fusera (elementu grzejnego).
Na moje oko toner jest do wymiany.

Proszek już zasypałem, na testy kupiłem najtańszy jaki był za 9 zł, udało mi się w miarę uporać z drukarką bo drukuje i w miarę nie brudzi.. ale sprawa jest taka, że jeśli nie brudzi to zostawia jaśniejszy pasek a jeśli już nie zostawia jaśniejszego paska to zaczyna brudzić. Z brudzeniem poradziłem sobie w ten sposób, że to po prostu element czyszczący wałek nie zbierał do końca wszystkiego i potem zostawało. Element ten odsunąłem, zbliżyłem do wałka i teraz jakieś 20-30 wydruków od strony drukującej nie ma zabrudzeń ale potem się znów pojawiają i wystarczy przeczyścić pasek czyszczący i znowu nie brudzi. Dziwne nie?
Druga sprawa to po wyłączeniu z zasilania i włączeniu drukarka chwile pracuje, miesza się, grzeje itd i wtedy pierwsza kopia od strony nie zadrukowanej ma całkowicie czarną górę a potem pasami poziomymi coraz jaśniejszą czyli tak jakby po włączeniu na wałek światłoczuły ciągle nakładany jest toner a nie ma kartki więc on brudzi gąbczasty wałek wspomagający dociskowy nad nim.. Czemu tak się może dziać? Jak na sucho kręcę głowicą to wałek jest czysty, nie nabiera toneru z developera więc czemu po włączeniu zasilania to robi mimo że nie powinien?