Witam,
Mam następujący problem. Otóż w moim samochodzie żarówka w jednym z reflektorów w pewnym momencie (na mrozach) zaczęła bardzo słabo świecić (zarówno żarnik świateł mijania jak i drogowych), w tej chwili żarzy się tylko lekko, podczas gdy druga świeci normalnie. Wymieniłem żarówki i sytuacja nie uległa zmianie. Warto wspomnieć, że po poprzednim właścicielu odziedziczyłem uszkodzony konektor felernego reflektora - przy styku, bodajże masy (czarny przewód) stopił się plastik i styk lata sobie luźno poza nim. Teraz zauważyłem, że styk jest nieco zaśniedziały i nie do końca zaizolowany. Na pewno jest to potencjalny problem więc zaraz po powrocie z pracy wyczyszczę go i porządnie zaizoluję, ale czy uważacie, że właśnie to może być sednem problemu? A może bezpiecznik już ledwo zipie i za chwilę się przepali do reszty?
Z góry dzięki!
Mam następujący problem. Otóż w moim samochodzie żarówka w jednym z reflektorów w pewnym momencie (na mrozach) zaczęła bardzo słabo świecić (zarówno żarnik świateł mijania jak i drogowych), w tej chwili żarzy się tylko lekko, podczas gdy druga świeci normalnie. Wymieniłem żarówki i sytuacja nie uległa zmianie. Warto wspomnieć, że po poprzednim właścicielu odziedziczyłem uszkodzony konektor felernego reflektora - przy styku, bodajże masy (czarny przewód) stopił się plastik i styk lata sobie luźno poza nim. Teraz zauważyłem, że styk jest nieco zaśniedziały i nie do końca zaizolowany. Na pewno jest to potencjalny problem więc zaraz po powrocie z pracy wyczyszczę go i porządnie zaizoluję, ale czy uważacie, że właśnie to może być sednem problemu? A może bezpiecznik już ledwo zipie i za chwilę się przepali do reszty?
Z góry dzięki!