Witam Kolegów,
Mam dość ciekawe zagadnienie do rozwiązania a elektrodowa burza mózgów zawsze pomaga. Istnieje potrzeba jednoczesnego zasilania 400 grzałek w macierzy 20 na 20, napięciem 10 V, przy prądzie ok 0.5A na grzałkę. Zasilane będą prądem przemiennym ze względu na moc całego układu i trudność w realizacji zasilania prądem stałym. Cały widz polega na tym, że konieczne jest skonstruowanie układu do detekcji przepalenia pojedynczej grzałki i wskazywania, która to z nich. Jedyne co przyszło mi do głowy to pomiar prądu na 20 przewodach fazowych i 20 przewodach zerowych (prostopadłe połączenie "rzędów faz" i "kolumn zer" umożliwi określenie rzędu i kolumny gdzie wystąpiło uszkodzenie). Pomiar najprościej chyba zrealizować za pomocą przekładników prądowo-napięciowych i mikrokontrolera lub PLC (konieczne 40 wejść analogowych !!!). Ma ktoś jakieś lepsze propozycje?
Mam dość ciekawe zagadnienie do rozwiązania a elektrodowa burza mózgów zawsze pomaga. Istnieje potrzeba jednoczesnego zasilania 400 grzałek w macierzy 20 na 20, napięciem 10 V, przy prądzie ok 0.5A na grzałkę. Zasilane będą prądem przemiennym ze względu na moc całego układu i trudność w realizacji zasilania prądem stałym. Cały widz polega na tym, że konieczne jest skonstruowanie układu do detekcji przepalenia pojedynczej grzałki i wskazywania, która to z nich. Jedyne co przyszło mi do głowy to pomiar prądu na 20 przewodach fazowych i 20 przewodach zerowych (prostopadłe połączenie "rzędów faz" i "kolumn zer" umożliwi określenie rzędu i kolumny gdzie wystąpiło uszkodzenie). Pomiar najprościej chyba zrealizować za pomocą przekładników prądowo-napięciowych i mikrokontrolera lub PLC (konieczne 40 wejść analogowych !!!). Ma ktoś jakieś lepsze propozycje?