
Witam,
Jak zapowiedziałem wcześniej, dodaję swoją dość dawną realizację. Urządzenie ma już około 2 lata, a sprawuje się dobrze (sporadyczne używanie- nie na skalę przemysłową).
Transformator z którego wykonałem zgrzewarkę pochodzi od porządnej niemieckiej mikrofali- podobnie jak wentylator, który od razu zamontowałem, by chłodził uzwojenia. Z TRAFO usunąłem uzwojenie wtórne, nie naruszając pierwotnego. Następnym krokiem jaki wykonałem, było wplecenie własnego uzwojenia wtórnego, które wykonałem z kabla (linki) fi 8mm- w otulinie ok 10. Przykręciłem trafo do sklejki, za nim ustawiłem i przykręciłem wentylator. Przed transformatorem zamocowałem sklejkę z dwoma otworami, przez które przeciągnąłem oba końce uzwojenia wtórnego. Sklejka ta stanowi ekran, zatrzymujący zimne powietrze z dala od miejsca zgrzewania. Obok TRAFO jak widać na zdjęciach, zastosowałem wyłącznik czasowy, ze regulacją czasu wyłączenia zasilania.
Załączanie transformatora następuje przy użyciu nogi- mam wtedy dwie ręce do pracy z elektrodami. Pedał pochodzi od maszyny do szycia, pozbawiony drutu (płytek oporowych) w zamian, których wstawiłem zwykły stycznik.
Elektrody wykonałem z pręta miedzianego fi 8mm, który po części nagwintowałem. Obejma do kabla zrobiona z rozciętej miedzianej rurki CO. Pręty wygięły się same, przy dokręcaniu nakrętek, ale to żaden problem

Działanie:
Wentylator działa już od momentu włożenia wtyczki do gniazda (ponieważ mocno się grzeje TRAFO), ustawiam dwie blachy na siebie, w celu zgrzania. Na przeciw siebie ustawiam dwie elektrody. Naciskam pedał, załączając napięcie na wyłącznik czasowy, który podaje je dalej na określony czas na TRAFO. Następnie odcinane jest napięcie i transformator nie jest pod napięciem, pomimo, że trzymam naciśnięty pedał (oczywiście w każdej chwili mogę zdjąć nogę z włącznika rozłączając samemu). Zastosowałem ten wyłącznik tylko w celu nieumyślnego długotrwałego naciśnięcia pedału, czy niechcianego zablokowania przycisku.
Przekrój uzwojenia wtórnego uraz ilość zwojów dobrałem eksperymentalnie.
Przy zasilaniu z 230V, nie powoduje wybijania bezpieczników (nawet 10A) ani nie powoduje 'przygasania światła' w momencie rozruchu.
Jak trzymam elektrody gołą ręką, nie czuć łaskotania prądem- ale przy pracy i tak należy wkładać ochronne skórzane rękawice, bo elektrody się dość mocno grzeją!
Kilka zdjęć:










Ostatnie dwa zdjęcia - zgrzewy blachy kwasoodpornej gr 0,5mm. Czapa komina.
Zastanawiam się nad zrobieniem 'przystawki' do mojej zgrzewarki. Czegoś w rodzaju szczypiec, kombinerek aby jedną ręką móc trzymać zgrzewany materiał, a drugą zgrzewać. Do teraz wspomagałem się otworem w podstawie, gdzie umieszczałem jedną elektrodę i manewrowałem tylko drugą.
Film być może na dniach umieszczę- choć nie obiecuję.
Ogólnie rzecz ujmując- proste jak budowa cepa. Wszystko zależy od dobrego TRAFO!!! Zdjęcie 3 pokazuje jaki jest drut, na pierwotnym. Trzeba dopracować, ale na dzień dzisiejszy i tak jestem zadowolony ze swojej zgrzewarki.
Cool? Ranking DIY