Układ chłodzenia Toshiba Satellite - części i ich opis.

Notebook Toshiba Satellite X200-253

Dwa lata temu wymieniałem [na gwarancji] układ chłodzenia w moim notebooku.
Cena części 4 elementy to wydatek kilku stów,chyba nawet 600zł.
Okresu naprawy gwarancyjnej już niema.
Zrobię to sam.Dodatkowo mam cos jak ServiceManual Toshiba X200-253
Na dzień dzisiejszy ceny "pospadały" jednak dalej zastanawiają mnie pewnie sprawy jak:

1-dlaczego serwis wymieniał oprócz wentylatorów radiatory?
Dlaczego nie same wentylatory?
Wydaje mi się ,że radiator wytrzyma wieki i jest nie do zniszczenia ...
Nie jestem zły na nich no ale pytanie czy teraz i ja mam inwestować w nowe radiatory?





2-Na mostku północnym według servicemanuala trzeba użyć pasty Toshiba K000051370
...a co z procesorem? Można użyć dowolnej pasty do CPU ?



[M]

Pytam z ciekawości bo mam Satellite A500 i pierwszy raz słyszę o okresowej wymianie wentylatorów i radiatorów. Jeśli nie są uszkodzone to po co?

Wymieniałem już dwa razy, średnio co rok.
Są tacy, co jeżdżą autem aż im się silnik nie zatrze,a są też tacy, co słyszą każdy ruch tłoka
Ja jestem z tych drugich i moje dwie poprzednie wycieczki do serwisu (naprawa gwarancyjna)to skutek temperatury na procesorze i płycie, po 80-90 stopni Celsjusza (!), głośniejsza i inna praca wentylatorów. Mija kolejny rok i choć temperatury są w normie, to praca wentylatorów daje znać o sobie.
Mam kumpla, twierdzi, że jego laptop jest w super formie, tylko dziwi się, że wszystko jakoś tak powoli chodzi... nie dziwne jak procek poci się przy każdym zadaniu.
Do serwisu nie oddam, bo mam jeszcze na co pieniądze wydawać , a wymiana chłodzenia nie jest aż tak skomplikowana.

Dodam jeszcze, że laptop stoi na podstawce chłodzącej, podstawka jest z nim szczelnie złączona, a na wylocie wentylatorów podstawki mam założone filtry. Jednak kurz i inne śmieci jakimś cudem dostają się do środka. Ja siedzę na nim po 10 godzin dziennie, to rok czasu dla mnie jest może i 5 latami dla kogoś innego...


No ale proszę o powrót do tematu i odpowiedź na moje pytania

Witam. Chciałem zapytać co z tą pastą K000051370, czy rzeczywiście musi być tylko taka?

Jeśli chodzi o radiatory to nie olej ani filtr powietrza że,trzeba je okresowo wymieniać oczywiście jeśli są sprawne ale ich uszkodzenia to rzadki przypadek.To tak jakbyś co wymiana płynu chłodzącego w aucie wymieniał chłodnice oczywiście że, można tylko poco .Proste oględziny i dokładne wyczyszczenie oraz wymiana oczywiście obowiązkowo pasty załatwią spraw.Co rozumie przez oględziny ano to że trzeba sprawdzić czy poszczególne elementy radiatora przypadkiem nie mają luzów.Jeśli chodzi o przylgnie procesora to raczej jej nie uszkodzimy co do chłodniczki t trzeba to robi delikatnie .Teraz sprawa dokładnego czyszczenia ,całą część radiatora oprócz chłodniczki jest stosunkowo łatwo wyczyścić . Wystarczy szmatka nasączona benzyną ekstrakcyjną ale chłodniczki nie wystarcz tylko przedmuchać bo tłustego osadu z pomiędzy żeberek nie usuniemy.Bierzemy więc jakieś płaskie naczynie wlewamy rozpuszczalnik i zanurzamy w nim cały radiator na parę minut gdy rozpuszczalnik zrobi swoje (możemy mu trochę pomóc miękkim pędzelkiem) po przedmuchaniu mamy radiator jak nowy.A wracając do wymiany to osobiście się przekonałem jakich to mamy niektórych FACHOWCÓW którzy zrobią wszystko żeby oskubać klienta i broń boże nie przyznać się że ,coś spartolili .

Dodano po 1 [godziny]:

Jeszcze jedna sprawa o której zapomniałem i chyba najważniejsza .Na pewno trzeba co jakiś czas wymienić wiatraczki mają one w 99% łożyska tulejowe a te się wycierają i mają luzy ,luzy te powodują że wiatraczek wpada w wibracje a to spowalnia jego obroty i już mamy wyrażny wzrost tęmperatóry .Co do Pasty tej zalecane to raczej każdy producent ma zalecenia co do materiałów ekspluatacyjnych i powinno się ich trzymać ,można poszukać zmiennika o tych samych parametrach. Tylko ostrzegam przed stosowaniem pasty z dodatkiem srebra bo jej za duża ilość morze doprowadzić do zwarcia woku rdzenia układu gdzie są rezystory.
A co do pytania kolegi manhattan ( a na wylocie wentylatorów podstawki mam założone filtry. Jednak kurz i inne śmieci jakimś cudem dostają się do środka. ) To nie cud tylko prawa fizyki .Jak się ma filtr na wylocie a nie na wlocie to normalne że,kurz się do niego dostaje ale już go nie opuszcza.To tak jakby założyć filtr na kran , woda leci czysta ale w rurach już nie.Zamiast żeby wyciągały powietrze to niech je wdmuchują i wtedy filtr spełni zadanie.