Po pierwsze w fordach nie ma silniczka krokowego, proszę nie lamcie się tak na tym forum, to jest zawór powietrza bocznikowego(regulator wolnych obrotów).
Generalnie cała sprawa zamyka się w przewodach podciśnieniowych.
W silnikach 1,4 jest plastikowa puszka do odpowietrzenia skrzyni korbowej w której jednostronny zawór ulega uszkodzeniu i zamiast dmuchać przedmuchami do filtra powietrza, silnik ssie je i omija przepływomierz co doprowadza do błędnego odczytu ilości powietrza która płynie do silnika. Gdy sterownik widzi ze dawka powietrza jest mniejsza od wymaganej zubaża mieszankę co prowadzi do zgaśnięcia, czujnik prędkości pojazdu to swoja drogą, a same regulatory wolnych obrotów się nie psują, jeśli już coś się z nimi dzieje to jest to zabrudzenie olejem z pod pokrywy zaworów z uszkodzonego zaworu odpowietrzenia skrzyni korbowej.
W silnikach 1,6 i wyższych, ten sam efekt daje nam uszkodzenia gumowego trójnika pod cewką zapłonowa, skąd dostaje się "lewe" powietrze.
Wygrzewanie sondy o której było we wcześniejszych postach, sugeruje jej uszkodzenie. Do tego aby nie było efektu zimnej sondy służy zainstalowana w niej grzałka. Sprawna sonda działa już po 10 sekundach od uruchomienia zimnego silnika.
Jeśli sprawdziłeś cały układ podciśnienia i jest ok, przewody doprowadzające powietrze do silnika są ok, a ford dalej nie chodzi tak jak powinien, zostaje wyciągnąć przepływomierz z obudowy i oczyścić delikatnie "gorące druty" które często się brudzą co fałszuje odczyt, szczególnie użytkownikom marki Filtron.
Odłączyć klemę na 30 minut, założyć odpalić, trzymać obroty 1200 przez 6 minut, następnie pozostawić silnik do osiągnięcia temperatury załączenia wentylatora, po czym zgasić silnik, i wszystko powinno być ok.