Witam
Mam następujący problem otóż w mojej astrze wracając rano do domu zdziwiłem się bo biegi bardzo ciężko zaczęły wchodzić. Stanąłem na poboczu sprawdzam pedał sprzęgła a on do połowy wpada w podłogę i czuć że sprzęgło bierze przy samym końcu dopiero.
Zdziwiłem się bardzo bo to stało się z dnia na dzień. jakiś miesiąc temu wyczułem drobny luz na pedale sprzęgła ale był on minimalny może 2 cm.
Czytałem trochę na forum i były podobne przypadki a mianowicie usterke może powodować wysprzęglik lub pompa sprzęgła.
Auto ma 217 tys przebiegu sam go sprowadzałem z holandii dodam że nie zauważyłem ubytku płynu hamulcowego. Mam tylko nadzieję że to nie tarcza
Może odpowietrzenie coś da ale tsk samo z siebie by się zapowietrzyło????
Proszę o pomoc
Dodano po 14 [minuty]:
Dodam jeszcze że wcześniej nie miałem żadnych problemów ze sprzęgłem wszystko chodziło jak należy żadnych stuków ani hałasów sprzęgło również nie wydawało
Mam następujący problem otóż w mojej astrze wracając rano do domu zdziwiłem się bo biegi bardzo ciężko zaczęły wchodzić. Stanąłem na poboczu sprawdzam pedał sprzęgła a on do połowy wpada w podłogę i czuć że sprzęgło bierze przy samym końcu dopiero.
Zdziwiłem się bardzo bo to stało się z dnia na dzień. jakiś miesiąc temu wyczułem drobny luz na pedale sprzęgła ale był on minimalny może 2 cm.
Czytałem trochę na forum i były podobne przypadki a mianowicie usterke może powodować wysprzęglik lub pompa sprzęgła.
Auto ma 217 tys przebiegu sam go sprowadzałem z holandii dodam że nie zauważyłem ubytku płynu hamulcowego. Mam tylko nadzieję że to nie tarcza
Może odpowietrzenie coś da ale tsk samo z siebie by się zapowietrzyło????
Proszę o pomoc
Dodano po 14 [minuty]:
Dodam jeszcze że wcześniej nie miałem żadnych problemów ze sprzęgłem wszystko chodziło jak należy żadnych stuków ani hałasów sprzęgło również nie wydawało