Koledzy!!! Teraz to mi sie podoba, w sposób rzeczowy wyrażacie swoje wątpliwości i to jest to.
Kontaktron to rzeczywiście nie jest trwały, 5 mln zadziałań to raptem góra kilkadziesiąt godzin działania a wiadomo, że nie o to chodzi. Jednak kontaktron nie jest powolny, są takie co zadziałaja nawet w 0,3 ms ale faktycznie raczej go nie będzie.
Co do sterowania przemysłowym czujnikiem zbliżeniowym to chyba nie będzie miał złego wpływu na IRF840. Jest to typowy mosfet do zpłonów tzn w wielu układach jest stosowany. Jego prąd max. to 8 A, niby niewiele jak na mosfeta ale ma duże napięcie (chyba) wsteczne, 500V. Przy wyłączaniu powstaje duże napięcie na uzwojeniu pierwotnym cewki, wytłumia się je diodą ale im więcej wytrzyma tranzystor to lepiej. Mosfetowi jest obojetne w jaki sposób włączy się napięcie podawane na bramkę, można nawet zetknąć ręką kabelki. Przeważnie stosuje się z przodu układ tranzystory ale to dlatego aby obrócić fazę napięcia i zwarcie do masy przerywacza przerobić na powstanie napiecia. Taki układ jest bardziej rozbudowany bo jeszcze ma tranzystor dzięki któremu w samochodach jest podawane większe napięcie do "zapłonu" mosfeta gdy spada napięcie na akumulatorze w czasie rozruchu. Tu nie będzie rozrusznika a napięcie podawane z zasilacza sieciowego.
Co do utrudniania sobie życia gdy przy silniku był już gotowy układ zapłonowy...Ja się na tym nie znam, taki układ uwzgledniający różne paramatry pracy silnika, przyspieszenie, obroty, podciśnienie i ustawienie przepustnicy jest niepotrzebny to po co mi poznawać zawiłe tajniki komputera sterujacego. Ja z tym agregatem mam dużo pracy fizycznej i nie mam czasu. Teraz jestem na etapie centrowania wałów spalinowego i generatora. Robie to w dwóch płaszczyznach czujnikiem zegarowym i założenie jest uzyskać równoległość i prostopadłość lepszą niż 0,05 mm a to nie takie hop siup. Wiele firm stosuje generator jednołozyskowy lub sprzęgło elestyczne co nie wymaga precyzji ale jest drogie. Ja mam warunki raczej do precyzji co dodatkowo zmniejsza gabaryty agregatu.
Ciekawą sprawą jest wyzwalanie czujników. Będą dwa czujniki ustawione równolegle z płaszczyzną tarczy zamontowanej na wale silnika o średnicy 180 mm. Na płaszczyźnie tylnej i przedniej będą nałożone, po jednym, dwa wycinki koła po około 1/8 obwodu (45°). Będą przesuniete wzgledem siebie o 180°. Do tych wycinków będą zbliżone dwa czujnik zbliżeniowe, każdy do włączania jednej cewki, wiadomo że przerz tranzystor. W sumie na silniku są dwie zespolone, niezależne cewki po dwa wyjścia WN na każdej. Jeden czujnik włącza jedną cewke a drugi drugą. Właczanie cewki będzie się odbywało jeden raz na każdy obrót wału przy czym jedna iskra będzie tracona z racji odpalenia przy suwie wydechu. Oj, nie wiem czy to komunikatywnie piszę ale suma sumarum będą, z dwóch czujników, 4 iskry na dwa obroty wału. Przyznam się, że bardzo dokładnie momentów zapłonów nie analizowałem ale to będzie dobrze.
Jeszcze do Kolegi Carrota. Sprawa zatrzymania się silnika w pozycji właczonej cewki jest bardzo istotna, pamietam o tym ale nie wiem jakie funkcje realizuje moduł z VW i jak go właczać. Może też bede musiał sie nad tym zastanowić. Wstyd się przyznac ale jak na teraz chcę zabezpieczyć się przed przegrzaniem cewek przy zatrzymaniu przy pomocy... bezpiecznika. Myślę 2A nie przepali się przy załączaniu 8A na czas 5 ms przy każdym obrocie x 25 obr/sek daje 125 ms załaczenia na każdą sekundę. Jak stanie na załaczeniu to bezpiecznik do wymiany. Planuje ten etap zakończyć na 20 bezpiecznikach, potem coś fachowego trzeba wymyśleć. Dałeś bardzo ważną uwagę.
No to chyba tyle teorii. Mam już na wale zamontowaną tarczę, mam zamontowane wsporniki do mocowania zbliżeniowych i jedna zbliżeniówka jest na miejscu. Mam zamiar opisywać postępy zapłonowe.
Pozdrawiam.