Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Pierwsze auto do 6tys... jakie?

mj2362 01 Feb 2011 22:12 14553 57
  • #1
    mj2362
    Level 11  
    Witam, może doradzicie mi jakie auto mam kupić? To sa moje wymagania:
    - 6tys na samo auto (na opłaty i naprawy znajdzie się)
    - silnik do 1,4 najlepiej, bo nie mam żadnych zniżek
    - auto głównie do miasta, sporadycznie gdzieś na weekend
    - nie musi być dynamiczne, ważne żeby oszczędne i jeździło:)
    - fajnie jakby była instalacja gazowa

    Brałem pod uwagę: polo 97r, corse 98-99r, Astre 98-99 r. To dobre wybory czy doradzicie coś lepszego?
  • #2
    dziloo
    Level 13  
    Kolego - powiem Ci tak: Jeżdzę od nowości Fiatem Pandą z marca 2007.
    Zrobilem nią firmowo i prywatnie do dziś 82 tys.km. Nie oszczędzam tego auta wogóle. Jeżdzę tylko Ja.
    Jedyne problemy jakie miałem do dziś to brak płynu do spryskiwaczy.
    Polecam!! ...Aha przypomniałem sobie: były jeszcze wymieniane klocki hamulcowe i amortyzatory- oba (ach te nasze drogi). No i na wiosnę wymienię wycieraczki- jak mrozy odpuszczą, bo już nie zbierają.
    Dla niedowiarków mam zdjęcia prędkościomierza z autostrady A4
    Jak lecę 180 km/h (sic!)
  • #3
    mj2362
    Level 11  
    Nawet jeśli panda to dobry wybór do miasta to zauważ, że mam 6000zł do wydania, a Ty mi wyjeżdżasz z rocznikiem 2007 od nowości:)
  • #4
    milimetr6666
    Level 11  
    Moj tata kupil sobie seata ibize. 96r 1.4 Jeździ nim juz jakis czas i odpukać nic sie w nim nie dzieje. Sam jezdzilem nim troche to powiem ze jest czym ruszyc spod świateł hehe...
    Jedyny mankament tego samochodu to brak wspomagania. Ale to może tylko jakas taka wersja. Gorąco polecam.
  • #5
    szyba20
    Level 19  
    Witam
    Polecam Honde Civic tzw jajko 1.3 16v bardzo mało pali do tego jakieś tam przyspieszenie ma nie jest wcale awaryjne na miasto super
    jeśli chcesz coś z większym przyspieszeniem to Opel Calibra

    Obydwoma autami jeżdżę i nie narzekam :)
  • #6
    mj2362
    Level 11  
    Problem w tym, że chcę kupić auto na jakieś 2-3 lata. Hondzie dostanę 16 letnią, wiek to dobry jak dla kobiety, ale jak dla autka niekoniecznie:) A gdzie tu do 19tki dociągnąć:) Wiadomo, że to auta kuszące by depnąć i wiem że kupiłbym lekko zajechaną. Po 16 latach tyrania chcąc nie chcąc zaczną się naprawy nawet jeśli do tej pory ich nie było dużo, a części na bank nie są tańsze niż do np. poczciwego opla. Zresztą jak wspomniałem nie zależy mi na osiągach, dlatego mimo pięknego wyglądu civica, colta oraz nawet 323 odrzucę Japonie:)

    Ibiza to brat Polo podobno, dzięki za opinię, ale z tych 2 modeli wolałbym jednak polo. Ibizka podobno troche gorzej wykonana w środku, aczkolwiek oba te auta są paskudne w środku:) No cóż kupujemy auta po to by jeździć, a nie żeby ładnie wyglądały, ale jakby się uprzeć i miałbym już ocenić wygląd to polo nieco zgrabniejsze z zewnątrz:)
  • #7
    ogur3k
    Level 33  
    szyba20:
    chyba Cię poniosło z tą Calibrą :lol:

    mj2362:
    Astra najmłodsza z tego co proponujesz, ale to wciąga do 10l w mieście...
    Corsa lżejsza, powinna mniej palić, do miasta zwinne to autko.
    Polówka w sumie to samo co Corsarz ;)
    Pomijając propozycję 'szyba20" z tą Szpachlibrą, całkiem sensowna jest Honda Civic. Czy to sedan czy tzw. jajko. Nawet gazu nie trzeba, pali to to niewiele, całkiem dynamiczne, w miarę zwrotne.
    Dlaczego Japonię odrzucasz, tak btw. zapytam?
  • #8
    mj2362
    Level 11  
    Odrzucam tak chyba racjonalnie. Bo chętnie bym kupił japończyka, to najlepsze auta na świecie, ale pytanie czy na mój portfel? 16letnia honda, nikt mi nie powie że nie będzie się psuć bo będzie jak każde auto 15+. Skoro części są droższe, a na dynamice mi nie zależy bo jeżdżę po mieście to czy nie lepsze będzie 12-13 letnie auto w tym przypadku bardziej mułowate? Jeśli astra to tylko z lpg, corsa i polo ewentualnie benzynka.
    Co do japońców jeszcze....Japońca może bym kupił mając 10tysiaków od gościa w średnim wieku, ale mając 6 kafli boje się kupić honde, mercedesa, bmw. Mam za mało kasy na dobrą marke, czy się myle?
  • #9
    ogur3k
    Level 33  
    Za 6k pln możesz mieć Mazde 323F. Ocynk, silnik 1.5 na przykład. Nie psują się raczej. Klima elektryk, takietam. Z rocznika 94-98 czyli BA. Bo nowsza BJtka to już cena... Sam zacierałem 626 GE. Tylko dla Ciebie odpada bo silnik duży.
    Z Hondziawy możesz wybrać Civica VI generacji...

    Wszystko w tych rocznikach co Twoje pomysły ;)

    EDIT:
    Myślałeś o Escorcie? MK7 rzecz jasna. Na wypasie z ostatniego rocznika można za tą kasę wyrwać. Szyby w prądzie, klima, poduchy, jaśki i inne ekstrawagancje ;)
  • #10
    mj2362
    Level 11  
    Oto moje wątpliwości w pigułce:
    -Różnica będzie z 3 lat. Civic najmłodszy i żeby nie był już wrakiem to 96r. Najmłodsza Astra i Corsa to rok nawet 99. 15 letnie i 12 letnie auto. W nowych samochodach 3 latka to może niewiele, ale w takich 10+ uważam że to dość sporo. - Spalanie w madzi i hondzi podobno nieco większe, no i części droższe. A wiem że będę jednak wymieniał części i nie dam sobie powiedzieć, że auto 15+ tylko lać i jechać:)
    - Ponadto kto jeździ mazdą 323 i civicami? Przecież nie starsi panowie, którzy przed kościółkiem przecierają szmatką każdy cm maski:) Te auta nie będą zadbane, a ludzie je kupują by je wykończyć na śmierć:)

    To są moje obawy i podstawy do tego by wykluczyć stare japońce. Ewentualnie micre 99r brałbym pod uwagę, bo to najtańsza opcja z japońców i raczej nie zajechana przez szczeniaków:)

    Eskort podobny jak dla mnie do astry, ale wolałbym asterke. Jechałem jako pasażer tymi autami i astra po prostu bardziej mi pasuje. A i opinie ma lepsze w internecie jak czytam.
  • #11
    milimetr6666
    Level 11  
    A może by tak fiat uno 1.4 fire? Co o tym myślisz?
  • #12
    ogur3k
    Level 33  
    Ahm, rozumiem, patrzysz tylko na auta na allegro czy gdzie tam....
    Myślałeś o ściągnięciu zza granicy?
    Nie wiem jak dokładnie wygląda to w 323F z 1.5, ale większa i cięższa 626 paliła mi ~7,5l gazu w mieście...
    Civic 1.4 czy 1.5 pali podobnie.
    Trochę się gubię w tych Twoich obliczeniach co do wieku auta. Chociażby Honda z 99r jest starsza od Astry z 99r? Nie kumam....
    Ale jak ktoś się uprze to się go nie przekona, spoko rozumiem ;)
  • #13
    Roswell69
    Level 10  
    Ja polecam tak jak kolega wyżej honde civic V z silnikiem 1.3 lub lepiej 1.5.
    1.5 będzie lepsza do gazu, bo jest już na wtrysku w przeciwieństwie do 1.3 na gaźniku.
    Ewentualnie polo o którym wspominasz.
    W obu autach trzeba niestety bacznie przyjrzeć się na stan blacharki.
  • #14
    szyba20
    Level 19  
    Co do tej hondy te silniki kochają wysokie obroty :) swoja nie raz katowałem a nawet grama oleju nie brała kupisz taka z gazem za 3 tys zrobisz blachę i spokojnie z 3 lata pośmigasz

    Co do Calibry aktualnie sprowadziłem taka z Niemiec za 6 tys
    z ospojlerowaniem Steinmetz era chyba jedyna w Małopolsce z felgami BBS
    niczym nie przypomina polskich calibra z allegro tuningiem itd
    Co do psucia się tych aut kupisz młodsze i i tak się bd psuło wymiana gałek klocków hamulcowych itd i tak cie nie ominie a silnik jak silnik niektóre przejadą 700tys a inne 200 i je trafi nie ocenisz tego nigdy
  • #15
    mj2362
    Level 11  
    Ogur3k: No jak nie rozumiesz, pierwsza lepsza wycena auta:
    opel astra 99r - 5500zł
    honda civic 99r - 9300zł
    Nawet jeśli znajde honde w roczniku astry za 6 tysiaków to w nią trzeba zainwestować na starcie 3k:)

    Co do spalania: średnie spalanie mazdy 626 to 8,5-9,5l beny wg producenta. Jeszcze nie słyszałem, aby ktoś spalił mniej niż producent podaje, a już napewno nie o kilka litrów:) skoro pali 9 litrów benzyny to gazu minimum 11l a nie 7,5 i to w mieście. Chyba że z górki na luzie jeździsz:)

    milimetr: Uno ma znajomy i szczerze odradza, zresztą w ogóle mi się nie podobają fiaty oprócz bravo, ale to nie jest już ekonomiczne.
  • #16
    ewing33
    Level 10  
    jeśli martwisz się o wydatki na części to wybierz szmeldzwagena Golf trzeciej generacji mam takiego żona jeździ po mieści silniczek 1.8 zagazowany komfort może nie za tęgi ale części taniutkie dużo jest ich na rynku
    ostatnio robiłem remoncik silnika wymiana uszczelki pod głowicą uszczelniaczy koszt wszystkiego 400 zł wraz z rozrządem pompą wody olejem silnikowym i płynem chłodniczym no jak by to robił mechanik to plus około 300 zł za robotę
    zawieszenie też tanie w utrzymaniu a jak raz dobrze zrobisz tzn dobre części to będziesz jeździł i jeździł
  • #17
    Pemok
    Level 13  
    ogur3k wrote:
    Za 6k pln możesz mieć Mazde 323F. Ocynk, silnik 1.5 na przykład. Nie psują się raczej. Klima elektryk, takietam. Z rocznika 94-98 czyli BA. Bo nowsza BJtka to już cena... Sam zacierałem 626 GE. Tylko dla Ciebie odpada bo silnik duży.
    Z Hondziawy możesz wybrać Civica VI generacji...


    Co do Mazdy to bardzo fajne autko i stylowe, ale silnik 1.5 jest paliwozerny jak na swoja pojemnosc, do tego lubi tez spalac olej w nadmiarze. Nie ma co w nim liczyc na male spalanie. A co do ocynku to tez nie jest idealny, rdza na pewno sie pojawi.

    Co do innych aut to jezeli chodzi o rdze to wiekszych z nia problemow nie maja wlasciwie tylko Peugeoty i Citroëny, maja raczej dobry ocynk, wszystkie modele sa ocynkowane od konca lat 80. Astra, Corsa, Polo, Golf III a tymbardziej Escort to modele, ktore rdza lubi, podobnie jak Hondy niestety. Oczywiscie zdarzaja sie rozne modele, roznie eksploatowane i roznie moze byc.

    Jezeli szukasz czegos malego to celowalbym w Citroena Saxo, Peugeota 106, raczej nie rdzewieja, usterki jezeli sa to raczej drobne, auto lekkie i malo pali. Jezeli cos wiekszego to moze Xsara albo 306.

    Jezeli cos troche dynamiczniejszego to moze Rover 214 albo 414 z silnikiem 16V, silnik dosc mocny i oszczedny. Model 200 to konstrukcja Rovera, a 400 jest na bazie Hondy Civic 5d tylko silniki Rovera. Oba modele to udane konstrukcje, teraz niedoceniane i tanie, ze wzgledu na upadlosc firmy.
  • #18
    tzok
    Moderator of Cars
    Może nie podobają Ci się FIATy ale w cenie Polo 1.4 (60KM, brak ABS, hydrauliczne wspomaganie kierownicy, brak poduszek, szyby na korbki, brak centralnego zamka, spalanie w mieście na poziomie 9l/100km) z 1995 roku kupisz Punto II 1.2 (60KM, ABS, elektryczne wspomaganie kierownicy, dwie poduszki powietrzne, elektryczne szyby, centralny zamek, spalanie w mieście na poziomie 7l/100km) z 2000 roku. Polo II, podobnie jak Golf III nie mają ocynkowanej karoserii, każde Punto (nawet I generacji) - ma ocynk.

    Z innych marek to może Citroen Saxo albo Renault Clio.
  • #19
    siewcu
    Level 34  
    Ale Punto jest zżerane przez rdzę mimo ocynku - no i nie wiem skąd te roczniki i wyposażenie. Poza tym IMO ABS jest bardzo zgubny, więc nie wiem, dlaczego wszyscy się na niego upierają. Ja znowu się uprę przy japońcu, Mazda 323 BA - fakt, że rdza też czasem się dobierze, ale jeśli już to tylne nadkola. Silniki nie palą dużo(egzemplarz kolegi, ciężka noga, 10l w mieście), są bezawaryjne, a auta wygodne i w miarę przewidywalne w prowadzeniu.
  • #20
    mj2362
    Level 11  
    Faktycznie saxo i clio brałem pod uwagę bo dostałbym rocznik bliski 2000. Punto średnio mi się podoba, mimo że ma dużo dobrych opinii, ale...blaha nawet jeśli ocynkowana to nie chciałbym mieć stłuczki punciakiem. Kumpel lekko starł się na skrzyżowaniu z kimś i auto do kasacji. Inny Znajomy miał punciaka i jak padał ostry grad to na masce miał takie wgnioty że to kolejna osoba która mi odradziła punciaka. Roverki 214 bardzo mi się podobają, ale ja chce popularne auto, z tanimi i powszechnymi częściami, w ogóle nie zależy mi na oryginalności auta, dlatego takie corsy, polo, astry, clio, saxo myślałem. VW to dla mnie troche wieśniacki samochód (moje osobiste zdanie) ale polo to wyjątek i często jeżdzą nim spokojni ludzie bez potrzeby zajeżdzenia auta.
    Jeszcze mam pytanie o franzucy, bo mówicie że blahy dobre ale jakie są minusy? Clio II nawet bym dostał za 6-6,5k, saxo świeży rocznik, ale co z nimi nie tak? Elektronika we francuzach jest kiepska, ale podobno w megankach najgorsza. A części w porównaniu z oplami? Spalanie? Bo tu chodzi o ekonomiczne jeżdzenie po mieście 50km dziennie.
  • #21
    ogur3k
    Level 33  
    mj2362 wrote:
    Ogur3k: No jak nie rozumiesz, pierwsza lepsza wycena auta:
    opel astra 99r - 5500zł
    honda civic 99r - 9300zł
    Nawet jeśli znajde honde w roczniku astry za 6 tysiaków to w nią trzeba zainwestować na starcie 3k:)

    Co do spalania: średnie spalanie mazdy 626 to 8,5-9,5l beny wg producenta. Jeszcze nie słyszałem, aby ktoś spalił mniej niż producent podaje, a już napewno nie o kilka litrów:) skoro pali 9 litrów benzyny to gazu minimum 11l a nie 7,5 i to w mieście. Chyba że z górki na luzie jeździsz:)


    Co do aut, pytałem czy patrzysz tylko na zarejestrowane w PL, dlaczego nie sprowadzić sobie? Wtedy ceny zmieniają się diametralnie.
    Chyba wiadomo jak to jest z handlarzami, z czegoś muszą żyć ;)

    Widocznie mój producent twierdzi inaczej, w katalogu mam podane średnie 7,4l/100km :lol:
    Twierdzi też że 0-100kmh powinien wyrabiać w 11s a ja robiłem w około 9 na gazie :lol:
    Widzę dalej pokutuje w społeczeństwie opinia że auto musi palić więcej gazu niż benzyny, tak to jest jak się żyje w epoce II generacji lpg...
    Zapominasz kolego że kiedyś producenci sprzedawali samochody. Teraz je sprzedają specjaliści od marketingu. Poszukaj informacji dlaczego żaden z nowych samochodów nie pali tyle samo albo i mniej niż dane fabryczne. Jaka była kiedyś norma pomiaru a jaka jest teraz.
    Btw. ciężko Ci dogodzić ;)
    Z francuzami nie poradzę, miałem same złe przygody i powiedziałem sobie: nigdy więcej.

    szyba20:
    Calibra to auto pseudo sportowe, dopiero z silnikiem C20LET albo C20XE zaczyna być sportowa. Skończmy ten wątek bo kolega nie jest zainteresowany ;)
  • #22
    mj2362
    Level 11  
    Niestety, ale to mój pierwszy kontakt z autem, nie mam znajomego który by pomógł coś fajnego sprowadzić, dlatego kupie już takie zarejestrowane w Polsce. Wiem, że ciężko dogodzić, ale to pierwsze auto, może dlatego tak się spinam i chce jak najlepiej:)
    Wczoraj usłyszałem opinie, że w zasadzie mam brać obojętnie jaką markę, byle zadbany egzemplarz i jak najnowszy rok się uda za te 6 tysiaków a będe zadowolony. Czy to dobra podpowiedź? Argumentował to tym, że czy to honda czy audi, dełu czy ford to jak trafie na niezadbany egzemplarz to i tak i tak warsztat co miesiąc wita:) Ta podpowiedź jednak mało mówi, a tylko miesza w głowie:)
  • #23
    siewcu
    Level 34  
    ogur3k, żeby skład mieszanki był poprawny auto musi spalić więcej gazu niż benzyny, nawet przy sekwencjach...

    A jeśli chodzi o podpowiedź - zignoruj. Dziwne, auto kupione za 6 tysięcy i jedyne co zostało zmienione to sprzęgło i świece. No i olej, ale to w każdym aucie się zmienia. Wymienione zostały tylko eksploatacyjne rzeczy.
  • #24
    ogur3k
    Level 33  
    siewcu: troszkę tak, zgadzam się, ale nie aż o tyle ;) ale takim wynik jak najbardziej możliwy w tym aucie, w trasie to to nawet 6l benzyny nie bierze...

    szyba20:
    szkoda nawet komentować, jak coś to zapraszam na PW nie będziemy robić z wątku syfu.

    mj2362:
    To już nie wiem co Ci doradzić, kończę moją "pomoc".
    Ale jestem cholernie ciekaw co wybierzesz, będę śledzić wątek.
    Powodzenia
  • #25
    mj2362
    Level 11  
    ogur3k: dzięki za pomoc. Podejrzewam, że jeśli nikt mnie nie przekona racjonalnie i nie odwiedzie od pomysłu kupna polo, corsy lub astry z lpg to pewnie któreś z tych 3 aut w najlepszym stanie po prostu wezme. Są to najpopularniejsze auta i dla biednego polaczka bez wymagań podobno rozsądne. Brałem też pod uwagę lanosa na gaz, ale mimo że to brat astry wolałbym jednak asterke - mniej taka plastikowa:)
  • #26
    siewcu
    Level 34  
    A jednak Lanos będzie w lepszym stanie niż Astra czy Corsa. Opel jest uwielbiany przez rdzę, kupić niezgnity egzemplarz to bardzo duży problem. Lanos ma przynajmniej ten plus, że nie gnije - jest o wiele lepszą propozycją niż Opel. Ale i tak summa summarum najlepiej byłoby kupić japończyka. Najwięcej wytrzyma, będzie najbardziej ergonomiczny, a koszty utrzymania nie są wcale wysokie.
  • #27
    Pemok
    Level 13  
    mj2362 wrote:
    Jeszcze mam pytanie o franzucy, bo mówicie że blahy dobre ale jakie są minusy? Clio II nawet bym dostał za 6-6,5k, saxo świeży rocznik, ale co z nimi nie tak? Elektronika we francuzach jest kiepska, ale podobno w megankach najgorsza. A części w porównaniu z oplami? Spalanie? Bo tu chodzi o ekonomiczne jeżdzenie po mieście 50km dziennie.


    Osobiście o Citroënach mam dobre zdanie. Najlepiej poczytaj co piszą o nich użytkownicy:
    http://www.autocentrum.pl/oceny/citroen/saxo/
    Silnik najlepiej 1.4 albo 1.1, oba mało palą, a zapewniają przyzwoite osiągi. Peugeot 106 to bliźniacza konstrukcja.
  • #28
    siewcu
    Level 34  
    Nie sugerowałbym się takimi stronami. Mało co pokrywa się z rzeczywistością.
  • #29
    mj2362
    Level 11  
    No własnie poczytałem na tej stronie o każdym modelu i są same pozytywne opinie, czyli każde auto jest dobre. Wiadomo że każdy będzie chwalił swoje auto, że jest najlepsze, że pali mniej niż w rzeczywistości. Nie rozumiem tego fenomenu ale tak jest:( Więc tak naprawde trudno powiedzieć czym się sugerować kupując auto, skoro każdy chwali swoje i na każdym forum każdy mi doradzi swoje autko.
  • #30
    tzok
    Moderator of Cars
    mj2362 wrote:
    Wczoraj usłyszałem opinie, że w zasadzie mam brać obojętnie jaką markę, byle zadbany egzemplarz i jak najnowszy rok się uda za te 6 tysiaków a będe zadowolony. Czy to dobra podpowiedź? Argumentował to tym, że czy to honda czy audi, dełu czy ford to jak trafie na niezadbany egzemplarz to i tak i tak warsztat co miesiąc wita:)
    Podpowiedź bardzo rozsądna. Wiadomo - każdy swoje chwali, nie ukrywam że miałem Punto mk. 1, teraz mam Grande Punto i na prawdę jestem z tych aut bardzo zadowolony. Kupując Grande nie da się ukryć, kierowałem się sentymentem do marki ale również szukałem jak najnowszego auta, z pewnymi założeniami co do silnika (mały diesel), nadwozia (hatchback) czy wyposażenia (centralny zamek, elektryczne szyby, klimatyzacja, regulacja wysokości fotela kierowcy, składana i dzielona tylna kanapa)... tak czy inaczej padło na Grande Punto i potem długo nic. Dodam, że pod uwagę brałem samochody zarejestrowane, a najlepiej kupione w Polsce. Tym sposobem trafiłem na poleasingowe "flotowe" auto z mojego miasta. Tyle, że w tym przedziale cenowym i w tym wieku firmowe auto to już nie jest chyba dobry pomysł, choć można trafić jakąś Astrę czy Focusa, ale te auta mają na prawdę spore przebiegi - moje miało 4 lata i 130tys. km, ponoć się psuło i dużo stało w serwisie (serwis potwierdził ;) )... mieli też drugie, razem kupione i tamto miało chyba 170 tys. km. Mam je pół roku, przejechałem 10 tys. km i w serwisie byłem raz - na przeglądzie.

    Paru znajomych próbowało sprowadzać auta na własną rękę ale dało się nabrać na "wyjazdy po samochód" - szkoda czasu i pieniędzy. Sprawne i zadbane auta w Niemczech wcale nie są tańsze niż u nas. Za 6 tys. nie masz co patrzyć czy było bite czy nie - przyjmij że było i sprawdź tylko jak została naprawione i czy jeździ (przy przyspieszaniu i hamowaniu) prosto.

    Nie sugeruj się też wyglądem aut po stłuczce, kolega z akademika cało wyszedł z czołowego zderzenia Puntem mk.2 FL z pick-upem... auto oczywiście skasował. Im bardziej odkształci się w zderzeniu karoseria (strefy zgniotu) tym mniejszych obrażeń dozna pasażer, ważne by kabina została cała.