goncia1 wrote: nie pomyślałem w ogóle o zapowietrzonym parowniku, faktycznie jest umieszczony odpływami do dołu
I tak wg instrukcji powinien być montowany. U mnie jest zamontowany pod akumulatorem, ale od dołu jest na tyle dużo miejsca, że ten myk mogę zrobić.
Quote: moze odpowietrzyć kompresorem przez zbiorniczek wyrównawczy? (tak kiedyś się odpowietrzało stare mazdy)
Przyznam, że takiego sposobu nie znam, ale wątpię aby to przyniosło efekt.
Nie znam układu chłodzenia w Twoim samochodzie i sposobu wpięcia reduktora w układ, ale przypuszczam, że bardziej skuteczna może być próba wypchnięcia pęcherza przy użyciu pompy wodnej z układu chłodzenia, tak jak pisałem wyżej na zimnym silniku, kiedy termostat jest zamknięty. Wtedy całe ciśnienie dawane przez pompę idzie na przeganianie płynu w małym układzie (reduktor, nagrzewnica kabiny, i co tam jest jeszcze włączone), przekłada się to na natężenie przepływu przez w/w elementy niż w sytuacji gdy termostat jest otwarty i płyn płynie również przez chłodnicę. Można jeszcze bardziej zwiększyć natężenie przepływu przez sam reduktor (przy zamkniętym termostacie) wyłączając przepływy przez inne w/w elementy małego obiegu np. przez zaciśnięcie węża gumowego do tego elementu (np. do nagrzewnicy). Nie wszędzie da się to zastosować, ale wyłączenie jak najwięcej elementów z małego obiegu zwiększa natężenie przepływu przez pozostałe elementy (w tym reduktor). Po doprowadzeniu do w/w sytuacji odpalić silnik i zwiększyć obroty silnika kilkakrotnie obroty do 4500-5000 w celu wymuszenia jak największego przepływu - powinno to moim zdaniem przepchnąć pęcherz poza syfon tworzony przez reduktor i doprowadzające przewody wodne. Po tej operacji zdjąć wszystkie zaciski dławiące. Być może będzie jeszcze potrzebne normalne odpowietrzenie układu, bo nie jest powiedziane, że wypchnięty pęcherz trafi sam do zbiornika wyrównawczego.
Można tą operację przeprowadzić na otwartym termostacie (nagrzany silnik), ale wtedy trzeba dodatkowo zacisnąć dolny przewód do chłodnicy i dolny do zbiornika wyrównawczego (jeżeli ma dwa - dolny i górny i pracuje jako wyrównawczy). Przy tym sposobie jest duża szansa, że wypchnięty pęcherz trafi do zbiornika wyrównawczego i nie będzie konieczne odpowietrzanie dodatkowe układu.
Jeżeli chodzi o zmianę oprogramowania kompa gazowego, ja w swoim nie zmieniałbym go chyba żeby padł. Gdzie ewentualnie i jak je uzyskać, to może coś wiedzieć na ten temat kolega
kachel1 udzielający się na LPG-forum, bo on na początku w swojej maździe miał Prinsa i o ile dobrze zinterpretowałem to co pisał, to wymieniał oprogramowanie kompa gazowego. Nie był z Prinsa zadowolony (nie wiem co go uwierało) i przeszedł na Staga, a ostatnio na Techa.
Ja na Prinsa nie narzekam, uważam go za najlepszą instalację sekwencyjną IV gen. Może dlatego, że tą znam z realu, a inne sekwencję trochę z literatury, a głownie z forumowych opisów kłopotów ich użytkowników. U siebie zmieniłem (dobrałem) tylko trzy parametry P_sys (ciśnienie pracy reduktora), RC_inj, oraz OFF_inj, reszty parametrów nie zmieniałem, pozostały takie, jak je ustawił producent instalacji (jako wyjściowe do ewentualnej regulacji).