Matiz gaśnie na wolnych, nie wkręca się , strzela.

Objawy są następujące: samochód odpala bez zarzutu następnie w nieregularnych odstępach czasu (2-30minut) gaśnie na wolnych obrotach po czym daje się bez problemu ponownie uruchomić. Gdy samochód jest rozgrzany dodanie gazu ponad połowę skutkuje zadławieniem, często strzałem w dolot oraz bardzo niechętnym zwiększaniem obrotów.
Zostały wymienione elementy układu zapłonowego (świece,przewody, kopułka , palec) - w związku z wypadaniem zapłonu które już nie występuje.
Nalane czyste paliwko, ciśnienie paliwa 4 bary nie spada podczas dodawania gazu.
Czas wtrysku na wolnych 4ms, lambda oscyluje, map sensor ma około 1,5V gdy ma ochotę zgasnąć lambda robi się uboga ale czas wtrysku pozostaje bez zmian
Po dodaniu gazu czas wtrysku 15-25ms (zależnie od położenia przepusnicy) map sensor 4,4-4,5V, lambda uboga.
Sygnał z optycznych czujników w aparacie jest cały czas aż do zgaśnięcia.
Wszystkie napięcia, sygnały mierzone zarówno na czujnikach/elementach wykonawczych jak i na sterowniku.
Kąt wyprzedzenia zapłonu na wolnych ok.
Wymieniony z braku innych koncepcji sterownik silnika- bez zmian.
Silniczek krokowy sprawny
Podłączenie do komputera się nie powiodło na starym sterowniku, na nowym nie sprawdzałem(mega macs 42, z innymi matizami chyba się łączył, łączy się z absem i airbagiem, przewody sterownik - gniazdo OK).
Check się nie świeci.
Czy spotkał się ktoś z taką usterką lub ma jakiś dobry pomysł?

A rozrząd dobrze ustawiony

Prawdę powiedziawszy nie sprawdziłem sugerując się być może błednie odczytem kwz. Sygnał zapłonu jest brany z wałka a odczyt na kole pasowym na wale. Niemniej jednak sprawdzę to dzisiaj porządnie.

Tak jak pisałem ciśnienie paliwa jest prawie 4 bary i nie spada przy dodaniu gazu. Sprawdzane manometrem wpiętym równolegle i z kawałkiem szeregowego przezroczystego przewodu więc to na pewno ciśnienie paliwa a nie powietrza. Paliwo jest czyste i nowe.

Zapewne z uszkodzonego regulatora w zbiorniku. Jak odsteruje pompe z wylaczonym silnikiem to po chwili staje. Ale za wysokie cisnienie paliwa chyba takich efektow dawac nie powinno.

Matiz tak ma ponad 3,5 bar. Ale to nie jest powodem. Musiał byś sie wpiąć w dojscie paliwa i obserwować czy zanika ciśnienie tuż przed zgaśnięciem.

Podlaczylem i nie zanika ale objawy sa takie jakby zanikalo. Czas wtrysku jest ok az do ostatniego tchnienia. Sprawdzilem porzadnie rozrzad ale oczywiscie jest ok.

To na wolnych i nagrzanym silniku odłącz silniczek krokowy.
Bo coś musi gasić silnik.

Odłączałem, i tak gaśnie. To wygląda tak jakby mu brakło paliwa, jak chodzi to chodzi tylko jak sie doda gazu to sie muli, ale jak ma ochotę zgasnąć to dodanie gazu nawet delikatne powoduje strzał i zadławienie, jeśli jednak w jakiś sposób przeczeka sie ten moment kiedy chce zgasnąć to potem nastepną dłuższą chwilę potrafi na wolnych chodzić. W momencie kiedy chce zgasnąć i obroty mu troche spadaja sterownik sam próbuje się bronić przed zgaśnięciem i otwiera krokowca. Niekiedy mu się udaje nie zgasnąć.

To może ktos mi pomoże codziennie rano mam w aparacie zapłonowym łyżkę stołową wody, I oparowana cała kopułka.
Nie jest to płyn.
Zaczeło sie to jak wymieniłem orginalna 10 letnia kopułkę bakelitowa na czarna plastykowa.

Podmieniałes aparat zapłonowy, może źle steruje .

Z tą wodą to na serio?
Aparatu nie podmieniałem, za to wnikliwie badałem oscyloskopem. Działa dobrze. Dodatkowo klient twierdzi że był wymieniany już na tą usterkę. Podobno ten samochód ma te przypadłości od conajmniej roku. Ja go już ponad miesiąc naprawić próbuje.

Spróbuj na stałe podać + na cewkę zapłonową ona jest zasilana z przekaźnika ECu -również map sensor, pompka.

Może byc też tak że traci szczelność vaku, np ukruszony wężyk, serwo, albo wariujący EGR.

Pompka ma swój przekaźnik oczywiście zastępowany w międzyczasie drutem, zasilania pozostałych elementów są w porządku,sprawdziłem to dokładnie, nieszczelności po stronie ssącej nie ma, wszystkie wężyki (serwo itp) poodpinane. Jedyną rzeczą której nie sprawdziłem to EGR bo jest w mało zachęcającym miejscu no i nie bardzo mi się chce wierzyć że może być przyczyną tych niedomagań. Niemniej jednak wyjmę go i zaślepię.

Możesz go zaślepić na kolektorze dolotowym.

Ach faktycznie. To dobry pomysł. Mam też cudowny plan na jutro żeby go zasilic zewnętrzną pompką z kanistra bo cały czas czuję że to może być coś z paliwem. Czy jeżeli wtryskiwacze przy ciśnieniu 4 bary i czasie otwarcia 4ms robią na wolnych taką mieszankę że lambda oscyluje to można przyjąć że są sprawne i przy większych czasach otwarcia dają proporcjonalną ilość paliwa?

Ustawienie rozrządu na znakach to jedno, a pozycja wałka i wału to drugie, wiesz do czego zmierzam

Sprawdzałeś kąt wyprzedzenia zapłonu lampa stroboskopową

Sprawdzałem lampą, a dzisiaj porządnie sprawdziłem rozrząd w sensie GMP ustaliłem nie tylko po znakach ale też po faktycznym położeniu tłoka.

kolego , zastanawiałem się czy odpisać może banał . podmień mu altwrnator. te obiaw są dziwne , a właśnie strzelanie, przerywanie, brak mocy, to samo miałem nie raz, matiz jest czuły na napięcie. odpisz.

E tam wogóle nie jest czuły całą zimę odpalam wszystko z niego i czasami dostaje 19v z rozruchu i ani sie nie zająknie.

romoo nie chodzi mi o rozruch i podwyższone mapięcie , też strzelał kichał prychał , czujniki ok. podpiołem skaner 11 zauważyłem wachania napięcia zmieniłem alternator jest dobrze , 2 razy tak miałem.

Szczerze mówiąc nie pomyślałem o tym i za późno wszedłem na forum żeby dziś to zbadać ale ładowanie mu swego czasu sprawdzałem i miał 14,2 na wolnych. Dzisiaj sprawdziłem EGR i to nie on. Zasiliłem go także z kanistra poprzez zewnętrzną pompę bez żadnego regulatora i praktycznie nic to nie zmienia. Pompa dawała prawie 6 bar, włączałem ją również cyklicznie żeby uzyskać niższe ciśnienia. Wkręca się przy takim ciśnieniu ciutkę lepiej ale jeszcze bardziej ochoczo strzela.

romoo wrote:

E tam wogóle nie jest czuły całą zimę odpalam wszystko z niego i czasami dostaje 19v z rozruchu i ani sie nie zająknie.

gratuluję pomysłowosci (roweru nie dałbym ci do naprawy) tylko poczekaj jak wyjarasz komuś sterownik,

[quote="sobol350"]

romoo wrote:

tylko poczekaj jak wyjarasz komuś sterownik,

No i co z tego, szroty pełne?

kolego mam dobrą radę podmień mu aparat zapłonowy!!! to że badałeś oscyloskopem nie znaczy że dopatrzyłeś się usterki.pozwolę zacytować sobie część postu kolegi z forum

"Miałem taki problem w Matizie. Szwankował jeden czujnik w aparacie zapłonowym. Skośnooki umieścili tam dwa, Jeden dawał prawidłowy sygnał a drugi co jakiś czas gubił. ładnie było widać na oscyloskopie a nie zapisywał błędu w komputerze, tak że "wpinka" nie zawsze zdiagnozuje usterkę."

z tego co się orientuje to nie ma tam halla tylko coś w stylu "foto"

Wydech do sprawdzenia, jak pisał Motronic.

Jak matiz jest odpalony i na wsteczny wrzucisz bez gazu to gasnie?

Po dłuższej przerwie powróciłem wczoraj do tematu matiza. Wymieniłem cewkę zapłonową - bez zmian, wymieniłem czujnik w aparacie - bez zmian, odkręciłem wydech - bez zmian. Alternatora nie odłączałem bo nie mieści mi się w głowie w jaki sposób miałby powodować taką usterkę. Objawy opisane nie mają związku z wrzuceniem wstecznego.
Zdecydowałem się na zakup wtryskiwaczy ale przekonany do tego nie jestem. Może ma ktoś jeszcze jakiś pomysł?