Witam
Podejrzewam spalenie centralki Enforcer 300N, gdyż alarm wyje cały czas (w dźwięk wyłączyłem kluczykiem przy syrenie), nie świeci się dioda alarmu, ani żadne światła zewnętrzne - alarmu nie da się wyłączyć ani pilotem, ani za pomocą przycisku VET. Oczywiście samochodu również nie da się odpalić. I tutaj mam pytanie do bardziej obeznanych kolegów w tych sprawach, a mianowicie, po wypięciu centralki jak połączyć ze sobą te przewody (białe i żółty), aby można było normalnie odpalić samochód z kluczyka?
W załączniku podsyłam schemat alarmu.
P.S. Alarm założony w Astrze F. Z góry dzięki za odpowiedź.
Edit: Z tego co się doczytałem to wnioskuję, że wystarczy tylko połączyć ten przewód, który został przecięty, a w który zostały wpięte białe kable od centralki??
Podejrzewam spalenie centralki Enforcer 300N, gdyż alarm wyje cały czas (w dźwięk wyłączyłem kluczykiem przy syrenie), nie świeci się dioda alarmu, ani żadne światła zewnętrzne - alarmu nie da się wyłączyć ani pilotem, ani za pomocą przycisku VET. Oczywiście samochodu również nie da się odpalić. I tutaj mam pytanie do bardziej obeznanych kolegów w tych sprawach, a mianowicie, po wypięciu centralki jak połączyć ze sobą te przewody (białe i żółty), aby można było normalnie odpalić samochód z kluczyka?
W załączniku podsyłam schemat alarmu.

P.S. Alarm założony w Astrze F. Z góry dzięki za odpowiedź.
Edit: Z tego co się doczytałem to wnioskuję, że wystarczy tylko połączyć ten przewód, który został przecięty, a w który zostały wpięte białe kable od centralki??