Po dwóch latach przerwy w użytkowaniu pralka po załączeniu nie pobiera wody. Elektrozawory i grzałka sprawne, nie dostają napięcia z modułu sterującego. Elektronika wygląda idealnie, nie ma żadnych zimnych lutów, nie jest niczym zalana itp, triaki załączające elektrozawory na mierniku wyglądają na sprawne, nie bardzo mam jak sprawdzić czy są wysterowane (strasznie ciasno, krótkie przewody). Wskazania na wyświetlaczu prawidłowe, pralka zatrzaskuje pokrywę, czas upływa, pranie niby w toku, nie pokazują się żadne błędy. Czy ktoś ma jakiś pomysł co może być uszkodzone? Jak sprawdzić hydrostat, może to jego wina?