lamer1, nie mylę średnicy drutu, moim założeniem jest zbudowanie prądnicy w przedziale 250-300 obr/min, nie chce uzyskiwać napięć ponad 100V, ale interesują mnie ampery, bo chce jeszcze dać dwa aku po 100Ah czyli łącznie chce ładować baterię aku 12V 400Ah,( mam regulator ładowania na 12 V), dlatego zakładam dać drut DNE1,25 mm ew. 1,30 mm po 20 zwojów na cewkę, 12 cewek na fazę i tu pytanie dla doświadczonego kolegi, jakich osiągów będę mógł się spodziewać z takiej prądnicy? Co do śmigieł, to mam wybór tak jak pisałem wcześniej, trójpłatowe, które miałem przy prądnicy amerykance są bardzo szybkie, ale dość hałaśliwe przy dużych obrotach, czteropłatowe nieco wolniejsze, ale cichutkie. Teraz mój maszt wygląda tak jak na tym drugim zdjęciu z amerykanką u góry. A co do amerykanki, to konstrukcja okazała się wielkim niewypałem, zrobiona z tarcz i piast od Forda Mondeo, na stator składało się 9 cewek po 3 na fazę nawiniętych drutem 2x1mm2, 50 zwojów na cewkę, na tarczach po 12 magnesów ułożonych naprzeciw siebie SN. Miała być wolnobieżna, a nie była (900 obr/min), teraz to wiem po zrozumieniu pewnych zasad. Dlatego teraz chce zrobić prądnicę 250-300 obr/min, a przy 12 cewkach na fazę ułożonych systemem ( żłobki 1-3, 4-6 itd.) myślę, że mi się to uda wykonać. Co na to powie bardziej doświadczony kolega?
Dodano po 11 [minuty]:
Do:Ruuf, tak robię prądnicę trójfazową! Rzuuf coś Ty i lamer1 nie możecie się zgodzić w swoich wypowiedziach, mam mętlik w głowie i nie wiem kogo słuchać!! Czy Twoja wiedza jest czysto teoretyczna, czy zrobiłeś już jakąś prądnicę, bo z tego co czytałem, to kolega lamer1 jest praktykiem jeśli chodzi o budowę prądnic. Ja zbudowałem już trzy, ale chce, aby ta 4 była jak najbardziej perfekcyjna, a nie jakiś bubel nie do opanowania!