Witam,
Mam mały problem z Transitem, zauważyłem dziwne spadające obroty będąc na rondzie, lecz to trwało chwilę, po przejechaniu z 20 km. To samo powtórzyło się w momencie zmiany biegu wciskając sprzęgło dostał wysokie obroty i zgasł zapaliła sie kontrolka czerwona silnika. Przekręciłem kluczyk i odpaliłem i ok wkręca sie na obroty i znów w momencie zmiany biegu dostaje obroty i gaśnie
Po przejechaniu kolejnych 20-30 km nie równo pracuje na wolnych obrotach i czesto przy zmianie biegów dzieje sie to samo co napisałem powyżej. Zapala prawie na dotknięcie, nie kopci nie traci mocy tylko dzieje sie takie coś jak napisałem. Jak zgaśnie to wyłączam zapłon włączam i przekręcam rozrusznik i odpala i jedzie mając to np. jeszcze 40-50 km/h włączam 4-ty bieg bujam go i w momencie włączania piątki wciskając sprzęgło dostaje dużych obrotów zapala sie kontkolka silnika czerwona i gaśnie.Jak jadę non stop jednym biegiem to ok idze równo bez straty mocy ale jesli zredukuje bądź włącze wyższy bieg to sie tak dzieje.
Co to może byc??
Dodam , ze jak mi zgaśnie i jak włączam niższy bieg i puszczam sprzęgło aby zapalił jak to sie mówi na popych to nic nie reaguje. Mam wrażenie że coś rozłącza prąd jakaś kostka silnik nie kopci, a dziś z rana odpalił odrazu i nierówno chodzi jakby chciał zgasnąć
Mam mały problem z Transitem, zauważyłem dziwne spadające obroty będąc na rondzie, lecz to trwało chwilę, po przejechaniu z 20 km. To samo powtórzyło się w momencie zmiany biegu wciskając sprzęgło dostał wysokie obroty i zgasł zapaliła sie kontrolka czerwona silnika. Przekręciłem kluczyk i odpaliłem i ok wkręca sie na obroty i znów w momencie zmiany biegu dostaje obroty i gaśnie

Po przejechaniu kolejnych 20-30 km nie równo pracuje na wolnych obrotach i czesto przy zmianie biegów dzieje sie to samo co napisałem powyżej. Zapala prawie na dotknięcie, nie kopci nie traci mocy tylko dzieje sie takie coś jak napisałem. Jak zgaśnie to wyłączam zapłon włączam i przekręcam rozrusznik i odpala i jedzie mając to np. jeszcze 40-50 km/h włączam 4-ty bieg bujam go i w momencie włączania piątki wciskając sprzęgło dostaje dużych obrotów zapala sie kontkolka silnika czerwona i gaśnie.Jak jadę non stop jednym biegiem to ok idze równo bez straty mocy ale jesli zredukuje bądź włącze wyższy bieg to sie tak dzieje.
Co to może byc??
Dodam , ze jak mi zgaśnie i jak włączam niższy bieg i puszczam sprzęgło aby zapalił jak to sie mówi na popych to nic nie reaguje. Mam wrażenie że coś rozłącza prąd jakaś kostka silnik nie kopci, a dziś z rana odpalił odrazu i nierówno chodzi jakby chciał zgasnąć