Witam wszystkich . Posiadam piec gazowy Junkers W-11 , oraz od niedawna "usterkę "z nim .Piec ma ok 3 lata . Problem polega na tym , że teraz coraz częściej gaśnie w nim " świeczka ", - tak sama od siebie . i puzniej nie można go odpalić . Wtedy odkręcam obudowę , wietrze łazienkę , sprawdzam czy nie ma jakiegoś luzu na "czujnikach " , i po jakims czasie znowu działa . Przy ostatniej usterce zauważyłem , że jak piec chodzi , czyli "świeczka " się pali , i chce zakręcić obudowę, on wtedy gaśnie . Nie wiem czy ma to coś wspólnego , ale wydaje mi się że przy próbie założenia obudowy "dotykam " niechcący dwóch czujników , jeden jest tak jakby od spalin (patrząc na piec to u samej góry po prawej stronie ) drugi jest na "wężownicy " . i wtedy "świeczka " gaśnie "
Jestem w stanie to sam naprawić przy Waszych poradach
Z góry DZIĘKUJĘ
Jestem w stanie to sam naprawić przy Waszych poradach
Z góry DZIĘKUJĘ