Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Wzmacniacz lampowy "Leo" (ECL86 + EM84)

Tomasz Lew 06 Mar 2011 03:21 32865 34
Altium Designer Computer Controls
  • Witam.
    Chciałem zaprezentować wykonany przeze mnie wzmacniacz lampowy na bazie lamp ECL86 i EM84.
    Jest to dość prosta konstrukcja, ale dla mnie wystarczająca i satysfakcjonująca. Najważniejsze, że nie szumi i nie słychać przydźwięków, a dźwięk jest ciepły i soczysty jak przystało na tego typu sprzęt.
    Wzmacniacz ochrzciłem jako "Leo" - nie pytajcie mnie dla czego tak - tak po prostu (leo z łacińskiego lew).
    Poniżej zamieszczam kilka fotek, film video i schematy.

    Wzmacniacz lampowy "Leo" (ECL86 + EM84) Wzmacniacz lampowy "Leo" (ECL86 + EM84)

    Wzmacniacz lampowy "Leo" (ECL86 + EM84)

    Na nagraniu video, można zobaczyć i posłuchać jak wzmacniacz pracuje przy różnych rodzajach muzyki i ścieżkach dźwiękowych audio.



    Od czasu nagrania tego filmu zmieniło się parę rzeczy w elektronice. Zamieszczam najaktualniejsze schematy mojego wzmacniacza:

    Wzmacniacz lampowy "Leo" (ECL86 + EM84)
    Wzmacniacz lampowy "Leo" (ECL86 + EM84)

    I jeszcze jeden schemacik:

    Wzmacniacz lampowy "Leo" (ECL86 + EM84)

    To schemat wykonanego przeze mnie zasilacza stabilizowanego, który działał poprawnie dopóki układ stabilizatora był zamontowany w tzw pająku. Po wykonaniu płytki zasilacza zaczęły się problemy - wzmacniacz się wzbudzał, a właściwie sam zasilacz, końcówka mocy, wnosząc zakłócenia w tor audio i ogromne skoki napięcia, pomimo, że nie było żadnych pętli ani zmian w elektronice. Cyfrowy miernik nie był w stanie zmierzyć napięcia, kończył się mu zakres. Płytka była wykonana bezbłędnie. Nie udało mi się dociec przyczyny. Próbowałem zmieniać parametry elementów, ale nic to nie dało. Po złożeniu układu z powrotem w pająku działał poprawnie, ale ze względu na bezpieczeństwo całego wzmacniacza zrezygnowałem z tej opcji. Aktualnie używam konfiguracji zasilacza z pierwszego schematu gdzie zbyt wysokie napięcie z transformatora redukuje za pomocą dodatkowego dławika *L, który stanowiąc opornik dla prądu przemiennego powoduje spadek napięcia o kilkanaście woltów nie podnosząc temperatury wewnątrz wzmacniacza jak w przypadku zastosowania rezystorów.
    I jeszcze jedna zmieniona rzecz - to skrócony czas oczekiwania na załączenie się napięcia anodowego do 20s. Na filmie jest to jeszcze ponad 30s ale lampy w tym czasie już pracują i obciążają zasilacz. Ileż można czekać... :)

    Dodaje kilka fotek z wnętrza. Nie wygląda to zbyt estetycznie, ale działa.
    Wzmacniacz lampowy "Leo" (ECL86 + EM84) Wzmacniacz lampowy "Leo" (ECL86 + EM84) Wzmacniacz lampowy "Leo" (ECL86 + EM84)

    A to zdjęcie stabilizatora zmontowanego na tzw pająku. Ten układ działał poprawnie:Wzmacniacz lampowy "Leo" (ECL86 + EM84)
    I stabilizator na płytce zasilacza: Wzmacniacz lampowy "Leo" (ECL86 + EM84)

    Cool? Ranking DIY
    About Author
    Tomasz Lew
    Level 22  
    Offline 
    Tomasz Lew wrote 336 posts with rating 161, helped 57 times. Live in city Kraków. Been with us since 2010 year.
  • Altium Designer Computer Controls
  • #2
    Krzysztof Kamienski
    Level 43  
    Wygląda to naprawde bardzo ładnie. Schemat konwencjonalny, żadnych rewelacji, no może poza stabilizatorem WN. Jak by tak o fotki od spodu poprosic? Jeżeli w środku jest tak jak na zewnątrz to nie mam zastrzeżeń. Małe, ładne i cieszy :D
  • #3
    maxiomax
    Level 12  
    Nie podobają mi się podświetlenia lamp- takie nienaturalne... Gałki od potencjometrów też takie pospolite :D Proponuję dać jakieś aluminiowe pomalowane na czarno .
    Pozdro
  • #4
    deman666
    Level 10  
    Ładnie gdybym mógł prosić o zdjęcia wnętrza i paczuszkę ze schematami i wykazem elementów
  • Altium Designer Computer Controls
  • #5
    MATEO XXX
    Level 16  
    Wszystko dobrze , tylko tych wyjść głośnikowych się nie daje do tego typu wzmacniaczy , ponieważ jak ci się odepnie głośnik przypadkiem to po lampie .
    Taka mała uwaga wrzuć zdjęcia na serwer Elektrody .
  • #6
    MATEO XXX
    Level 16  
    Jakieś fajne gałeczki ze starego sprzętu można bezproblemowo dostać na znanym serwisie aukcyjnym .
  • #7
    yenaldushi
    Level 14  
    Witam,
    wiem, że to kwestia gustu, ale podobnie jak poprzednicy uważam, że niebieskie diody "gryzą" się z techniką lampową. Proponowałbym użycie diod w kolorze bursztynowym/pomarańczowym ew. czerwonym.
    Poza tym konstrukcja wygląda na wykonaną starannie, a to się ceni :)
    Pozdrawiam
  • #8
    Jarosław J
    Level 14  
    A ja mam pytanie, czy kolega celowo główną masę układu podłączył do odczepu napięcia zmiennego zasilającego żarzenia?

    Wzmacniacz lampowy "Leo" (ECL86 + EM84)


    może to było powodem niestabilności stabilizacji :)
  • #9
    thereminator
    Conditionally unlocked
    Ładna konstrukcja, daj jakieś fotki wnętrza, żeby było (albo nie było) o co się przyczepić. ;)
    Gałki do wymiany na aluminiowe zwykłe lub czernione, ewentualnie jakieś ładniejsze plastykowe.
    Gniazda wyjściowe bezdyskusyjnie do wymiany na laboratoryjne lub duże jacki.
    Niebieskie LEDY - ohyda. Lampy same z siebie żarzą ładnym światłem i to powinno wystarczyć.
  • #10
    flubber.trip
    Level 27  
    Witam, ładna konstrukcja. Widzę że wiele kontrowersji wzbudziło podświetlenie niebieskimi diodami. Po pierwsze moim zdaniem powinny się one zapalać po załączeniu napięcia anodowego, gdyż wtedy ładnie symulują emisje lampy. Co do koloru, ładnie wychodzi miks niebieskiego z czerwonym i oczywiście przy małej jasności. Powinna być widoczna jedynie delikatna poświata, a nie tak jak na filmiku, że całe lampy są oświetlone. Pozdrawiam i gratuluję udanej konstrukcji.
  • #11
    yogi009
    Level 43  
    Estetycznie konstrukcja wykonana na wysokim poziomie, wykończenie obudowy nie budzi zastrzeżeń, co do gałek, z nimi problem jest najmniejszy, przy nadarzającej się okazji można je wymienić na aluminiowe anodowane na czarno. Moje oko delikatnie natomiast rażą te dwie diody po lewej stronie. Także mam wrażenie, że niebieskie podświetlenie lamp można by zastąpić bursztynowym, ale to są kwestie gustu, natomiast w tej chwili masz tam całą zgraję kolorów, w tym też czerwony i zielony. Osobiście włożyłbym w całą tą konstrukcję maksymalnie dwa kolory led-ów. No i te dwie diody w jakieś oprawki bym włożył, lub schował nieco głębiej w obudowę, bo teraz jak mi się wydaje, wystają one ponad płaszczyznę przedniej ścianki. Generalnie jednak bardzo dobra jakość wykonania, widać że się przyłożyłeś do roboty. Chętnie bym obejrzał środek tego urządzenia, tam są zazwyczaj najlepsze kawałki :-)
  • #12
    Tomasz Lew
    Level 22  
    Jarosław J wrote:
    A ja mam pytanie, czy kolega celowo główną masę układu podłączył do odczepu napięcia zmiennego zasilającego żarzenia?

    Wzmacniacz lampowy "Leo" (ECL86 + EM84)


    może to było powodem niestabilności stabilizacji :)


    Tak jest to celowe. Bez tego połączenia było słychać lekki przydźwięk w torze audio. Podejrzewam, że z powodu pojemności i zbyt dużej różnicy potencjałów między żarnikiem lampy zasilanym prądem przemiennym a katodą. Takie działanie pozwala wyrównać potencjały i wyeliminować przydźwięk.
  • #13
    Jarosław J
    Level 14  
    Za przedmówcami - bardzo mi się podoba konstrukcja, a odnośnie powyższego czy na przykład zasilanie żarników lamp prądem stałym i stabilizowanym brał kolega pod uwagę?

    W dalszym ciągu się zastanawiam dla czego nie działał układ stabilizacji napięcia anodowego Według schematu wydaje się on być poprawny
  • #14
    Tomasz Lew
    Level 22  
    Spodziewałem się fali krytyki z waszej strony odnośnie wyglądu, ale szanuje to ;)

    Zdaję sobie sprawę, że wielu z Was jest miłośnikami retro - drewno, chrom itp. Zrobiłem wzmacniacz według własnego upodobania. Lubię łączyć nowoczesność z historią np żar lampy na tle błękitu, czerń i złotawy połysk mosiądzu razem...
    Wykonałem wzmacniacz tylko dlatego, że podoba mi się brzmienie lamp i ich nietypowy wygląd, ale nie chciałem by różnił się stylowo od reszty sprzętu w moim domu. Gałki zmienię na lepsze jak tylko uda mi się dostać coś co przypadnie mi do gustu. Te są tym czasowe.
    Postaram się zamieścić kilka fotek ze środka, choć od razu mówię, że nie są to jakieś cuda, bo większość połączeń jest bez płytek z obwodami drukowanymi - jest lutowana do podstawek lamp. Nie zajmuje się elektroniką zawodowo lecz od czasu do czasu - hobbystycznie. Wykonuje wszystko według swoich możliwości.

    Dodano po 43 [minuty]:

    Jarosław J wrote:
    Za przedmówcami - bardzo mi się podoba konstrukcja, a odnośnie powyższego czy na przykład zasilanie żarników lamp prądem stałym i stabilizowanym brał kolega pod uwagę?

    W dalszym ciągu się zastanawiam dla czego nie działał układ stabilizacji napięcia anodowego Według schematu wydaje się on być poprawny


    Układ stabilizacji anodowej działał ale w tedy gdy był zmontowany w pająku. Działał bardzo dobrze i stabilnie przy tak małych prądach, na tyle bym mógł zrezygnować z układu opóźnionego załączania i zmniejszyć pojemności kondensatorów w zasilaczu, ale po zmontowaniu go na płytce tranzystor wzbudzał się i powodował skoki napięcia. Nie wiem dlaczego tak się działo skoro wszystko było tak samo.
    Brałem pod uwagę stabilizację zasilania żarników, ale zastanawiałem się czy to w ogóle ma sens przy tak dużych prądach i żarniku, który zbyt długo się nagrzewa i stygnie by reagować na tętnienia prądu. Problem przydźwięku jest po innej stronie. W transformatorze pomiędzy uzwojeniami żarzenia i zasilania anodowego jest na tyle duża pojemność, że wytwarza się jakiś potencjał elektryczny, który próbuje się rozładować przez żarnik i katodę powodując zakłócenia. Wystarczy zmasować jeden z końców wyprowadzenia żarzenia i problem znika, bo potencjały się wyrównują, zostaje tylko niewielkie stałe napięcie ok 7-8V odkładające się na rezystorze katodowym, które nie powoduje zakłóceń.
    Jeśli w tedy coś buczy to wina już będzie leżała po stronie zasilacza anodowego albo złego ekranowania przewodów, lub poprowadzenia masy.
  • #15
    .3lite
    Level 17  
    Jaką moc ten wzmacniacz osiąga? Coś około 3W?
  • #16
    MATEO XXX
    Level 16  
    Myślę że na pewno ma te 3-4 Wat RMS , w dużej mierze moc jest określona sprawnością transformatorów wyjściowych .
  • #17
    Tomasz Lew
    Level 22  
    .3lite wrote:
    Jaką moc ten wzmacniacz osiąga? Coś około 3W?

    Nie wiem dokładnie, ale będzie ok 3W. Jest dość wysokie napięcie zasilania 280 - 300V więc może wyciąga ciut więcej. Muzycznie wydaje się że gra równie głośno jak 10W wzmacniacz, ale to może być złudzenie z powodu ciepłego soczystego brzmienia lampy, bo ta raczej nie wyciągnie nawet 1/3 z tego.
  • #18
    .3lite
    Level 17  
    No to coś takiego myślałem, wybaczcie teraz za moje pytanie ale zawsze interesowało mnie co ludzie w lampach widzą, moje czysto teoretyczne spostrzeżenia doprowadzają mnie do wniosku iż lampowy wzmacniacz nie ma charakterystyki płaskiej, czyli zakładając, że mamy dobrej jakości wzmacniacz tranzystory (THD na poziomie 0.02% i mniejszym, gdzie tych zniekształceń po prostu nie usłyszymy) i przedwzmacniacz lampowy (zadanie - barwienie "lampowym" dźwiękiem) to uzyskamy teoretycznie dokładnie to samo co cały wzmacniacz lampowy ale bez wad jaki takowy wzmacniacz lampowy ma.

    Nigdy nie słyszałem lampowego wzmacniacza więc więcej się nie wypowiem na temat jego dzwięku dopóki sam tego nie usłyszę.
  • #19
    yogi009
    Level 43  
    No właśnie, jak usłyszysz brzmienie lampowca, to zrozumiesz, że te poziomy zniekształceń to tylko jeden z parametrów, natomiast żeby opisać całość brzmienia należałoby tych parametrów podać całą garść. I chyba nie wszyscy wiedzą, jak powinien wyglądać kompletny zestaw tych wartości.
  • #20
    krzem3
    Level 17  
    MATEO XXX wrote:
    Wszystko dobrze , tylko tych wyjść głośnikowych się nie daje do tego typu wzmacniaczy , ponieważ jak ci się odepnie głośnik przypadkiem to po lampie.
    Aby nie było takiego problemu do uzwojenia wtórnego TG należy dodać
    równolegle rezystor 220R/2-4W,który zabezpieczy lampę przed uszkodzeniem.

    Nie dotyczy "MATEO XXX"
    Takie wybrzydzanie o podświetleniu lamp,czy gałki są takie,czy owakie staje się już nudne. Autor konstrukcji ma swoje wyobrażenie co do końcowego wyglądu wzmacniacza, a tych o odmiennych gustach zapraszam do salonu audio.
    Trochę więcej konstruktywnych pytań.

    krzem3
  • #21
    MATEO XXX
    Level 16  
    Dzięki krzem3 za poradę na pewno się przyda . A co do wzmacniacz to bardzo bym chciał zobaczyć zdjęcia wnętrza .
  • #22
    Tomasz Lew
    Level 22  
    .3lite wrote:
    No to coś takiego myślałem, wybaczcie teraz za moje pytanie ale zawsze interesowało mnie co ludzie w lampach widzą, moje czysto teoretyczne spostrzeżenia doprowadzają mnie do wniosku iż lampowy wzmacniacz nie ma charakterystyki płaskiej, czyli zakładając, że mamy dobrej jakości wzmacniacz tranzystory (THD na poziomie 0.02% i mniejszym, gdzie tych zniekształceń po prostu nie usłyszymy) i przedwzmacniacz lampowy (zadanie - barwienie "lampowym" dźwiękiem) to uzyskamy teoretycznie dokładnie to samo co cały wzmacniacz lampowy ale bez wad jaki takowy wzmacniacz lampowy ma.

    Nigdy nie słyszałem lampowego wzmacniacza więc więcej się nie wypowiem na temat jego dzwięku dopóki sam tego nie usłyszę.

    Jest jedna różnica poza tym, że daje soczyste ciepłe brzmienie: sam osobiście zauważyłem, że wzmacniacz lampowy nie szumi, nawet po przyłożeniu ucha do głośnika tego nie słychać - przynajmniej w przypadku tego wykonanego przeze mnie. Przy półprzewodnikowych zawsze słyszałem szum nawet w salonie RTV sprzęt z górnej półki szumiał kiedy sprawdzałem z ciekawości. Nie wiem jak inne lampowce bo nie miałem styczności z nimi od dzieciństwa kiedy był u mnie lampowy Pionier, który trochę buczał, ale czy szumiał to nie wiem. Na pewno nie bez powodu stosuje się przedwzmacniacze lampowe w profesjonalnych studyjnych mikrofonach pojemnościowych - bo nie szumią i mają dużą impedancję wejściową. Jak brzmi lampa słychać w dubbingowanych filmach porównując dźwięk z typowym serialem TV gdzie używa się mikrofonów na bazie półprzewodnikowych przedwzmacniaczy. Na koncertach rockowych brzmienie gitary elektrycznej i charakterystyczny celowy przester to też zasługa lampy. Przesterowanie gitary na półprzewodnikowym wzmacniaczu chyba nie było by zbyt miłe dla ucha :)
  • #23
    marspox
    Level 10  
    Czy te wzmacniacze lampowe dają naprawdę lepszy dźwięk niż tradycyjne amplitudery np Yamahy? Schematy budowy wzmacniaczy lampowych są stosunkowo proste i coraz bardziej zastanawiam się czy nie zbudować własnego. A więc proszę ludzi którzy słyszeli dźwięki wydawane przez takie wzmacniacze lampowe aby wypowiedzieli się czy różnice są duże i czy da się je dostrzec gołym uchem:P
    z góry dziękuje za odpowiedź.

    edit: Te świecące lampy w rytm muzyki są awesome! Skąd wytrzasnąłeś taką zarąbistą obudowę? wygląda naprawdę ładnie.
  • #24
    jarek1323
    Level 10  
    Mam problem z tym wzmacniaczem, mianowicie drugi kanał gra ciszej na tym samie trafie głośnikowym, lampa się mocno grzeje..a elementy są takie same jak w drugim kanale który gra normalnie. Mało tego wkładam tę sama lampę i to samo jest. Z 6 nóżki jedyne co widziałem to strzelające iskry. Czy to może wina podstawki? Dodam że rezystor 3W dostał lekki kolorek ponieważ wcześniej przez przypadek źle go podłączyłem oraz kondensator 10uF/400v wchodzący do EM84 jest ceramiczny, a rezystor 470KΩ/ 2 W zrobiłem z 4 rezystorów po 0,5W ponieważ nie miałem 2W Proszę o pomoc i pozdrawiam
  • #25
    Tomasz Lew
    Level 22  
    Ten rezystor 470k/2W nie ma żadnego znaczenia dla pracy wzmacniacza, jest tylko po to by po wyłączeniu wzmacniacza rozładować kondensatory zasilające - takie zabezpieczenie przed porażeniem prądem. Można równie dobrze użyć rezystorów w zakresie od 220k/2W - 1M/0.5W (mniejsze rezystancje mogą się bardziej grzać a większe trochę dłużej będą rozładowywać kondensatory, ważne by coś tam jednak było)
    Trudno mi cokolwiek powiedzieć nie widząc jak pan ma to wszystko podłączone i z jakich elementów. Jeśli strzelają iskry na nóżce 6 (lampy wzmacniającej) to znaczy, że wzmacniacz się wzbudza. Powodów może być kilka, np pętla masy, brak podłączonego obciążenia na wyjściu wzmacniacza (głośnika), ale tu pan powiedział ze kanał grał ciszej, więc ten problem odpada bo głośnik był podłączony. Może jest jakaś przerwa w obwodzie ujemnego sprzężenia zwrotnego, może brakować jakiegoś rezystora łączącego wejścia stopni wzmacniających lampy do masy ( wejścia 1 i 8) albo są nie takie jak trzeba. Inny problem powodujący grzanie się lampy to uszkodzenie mechaniczne lampy np poprzez uderzenie albo przebicie (miałem raz taki przypadek, że przebicie przepaliło mi siatkę lampy i lampa po włączeniu wzmacniacza cała w środku rozgrzewała się do czerwoności włącznie z anodami. Przebicie miałem dlatego, że zapomniałem podpiąć głośnika do jednego z kanałów a był w tedy dość głośno. W takich sytuacjach dochodzi do przepięć i wzbudzania się. Zbyt wysokie napięcie anodowe powyżej 300-320V też może powodować przebicie lampy ale gdyby pan umieścił ją w drugim kanale i działała normalnie to znaczy że jest dobra i na pewno jest jakiś błąd w połączeniu. Gdzieś może być pomylona kolejność, jakiś element jest przylutowany nie do tej nóżki co trzeba albo jest uszkodzony lub w ogóle czegoś brakuje. Proponuję jeszcze spróbować uruchomić wzmacniacz z odłączonym wskaźnikiem tzn. odlutować tylko rezystor 100k od nóżki nr. 6, może on robi problem albo ten ceramiczny kondensator ma zbyt niskie napięcie i ulega jakiemuś przebiciu. Zastanawiam się też czy któryś z kondensatorów sprzęgających w torach audio nie ma przebicia, ale często zwykłym omomierzem się tego nie sprawdzi bo ujawnia się to przy określonym napięciu, wewnątrz struktury przeskakuje iskra i nie zawsze to widać gołym okiem ani słychać, chyba że płyną większe prądy. Ja na samym początku sprawdziłbym czy wszystkie elementy są przylutowane tam gdzie powinny i czy mają wartości takie jak na schemacie. Proszę też pamiętać, że częste włączanie i wyłączanie lamp zwłaszcza gdy są nagrzane drastycznie skraca ich żywotność, występuje tu to samo zjawisko co w lampach wyładowczych, pojawiają się naprężenia i mikropęknięcia, które z czasem powodują rozszczelnienie lampy i jej zapowietrzenie. Nic więcej panu nie doradzę nie widząc schematu pana przeróbek ani jak jest podłączony układ, ale proszę spróbować sprawdzić te rzeczy o których napisałem.
  • #26
    jarek1323
    Level 10  
    Odlaczylem wskaźnik wysterowania, kanał pogral 30sekund i zaczął palić sie rezystor 1,5k wychodzący z nóżki 2 i idący do masy. Co może być przyczyna? Wracam do internatu dopiero w niedziele, więc sugestie mile widziane :)
  • #27
    Tomasz Lew
    Level 22  
    Podejrzewam jakieś zwarcie z obwodem zasilania. Sprawdź czy gdzieś nóżka nr 2 i nóżka nr 3 nie zwierają się, niekoniecznie w podstawce lampy choć warto sprawdzić miernikiem też samą lampę czy nie ma zwarcia wewnątrz. Gdyby przez lampę płynął taki prąd to wcześniej powinien spalić się ten rezystor 220k przy nóżce nr9, ale jeśli pali się katodowy 1,5k to znaczy, że jest jakieś zwarcie. Jest duże prawdopodobieństwo, że od złego podłączenia lampa uległa uszkodzeniu, ale niekoniecznie. Sprawdź czy nóżka nr2 nie zwiera się z jakąś inną szczególnie tą nr 3. Sprawdź sobie też czy rezystor 220k/0,5W przy nóżce nr 9 ma na pewno 220k a nie np 22k albo 220ohm bo efekt może być podobny.
  • #28
    jarek1323
    Level 10  
    Zmieniłem podstawke, przelutowalem cały układ oraz zamienilem niektóre elementy na inne, głownie kondensatory i całość pięknie gra :) dziękuje za rady i pozdrawiam:)
  • #29
    konrad1115
    Level 11  
    witam mam pytanie co to za element kolo diod led podpisany rel 5
    czy to jest cewka????
  • #30
    Fidel
    Level 14  
    Tak jest co cewka przekaźnika na 5V