Witam serdecznie.
Zakupilem na allegro uzywany model pralki Miele W 907. Po podlaczeniu wezy, wypoziomowaniu pralki oraz wlaczeniu jej na program (40 stopni) po 2-3 minutach wywala bezpiecznik przeciazeniowy na tablicy (jest to nowa instalacja zalozona po remoncie w domu). Probowalem podlaczyc do innego gniazdka, ale wywala wtedy odpowiednio bezpiecznik odpowiedzialny za lazienke. Malo tego przedluzacz, ktory uzywalem byl goracy.
Dzwonilem do Pana, ktory sprzedal mi ten sprzet i powiedzial, ze jest to spowodowane duzym poborem pradu (bo wedlug informacji, ktore mi ten Pan podal sa tam dwie grzalki o duzej mocy).
Czy faktycznie jest to normalne w tego typu pralkach, ze pobieraja tyle energii, ze az wywala bezpiecznik?
Zakupilem na allegro uzywany model pralki Miele W 907. Po podlaczeniu wezy, wypoziomowaniu pralki oraz wlaczeniu jej na program (40 stopni) po 2-3 minutach wywala bezpiecznik przeciazeniowy na tablicy (jest to nowa instalacja zalozona po remoncie w domu). Probowalem podlaczyc do innego gniazdka, ale wywala wtedy odpowiednio bezpiecznik odpowiedzialny za lazienke. Malo tego przedluzacz, ktory uzywalem byl goracy.
Dzwonilem do Pana, ktory sprzedal mi ten sprzet i powiedzial, ze jest to spowodowane duzym poborem pradu (bo wedlug informacji, ktore mi ten Pan podal sa tam dwie grzalki o duzej mocy).
Czy faktycznie jest to normalne w tego typu pralkach, ze pobieraja tyle energii, ze az wywala bezpiecznik?