
Po weekendowych odsłuchach kolumienek został u mnie CD Cambridge Audio D300. Kolega który był do tej pory nim zachwycony posłuchał zmodernizowanego soniaka cdp-950 i trochę zwątpił w swój sprzęt

Zastanawiając się w czym tkwi fenomen tego cd-ka (we wszelkich recenzjach znawcy pieją z zachwytu) wziąłem się za demontaż elektroniki.
Wewnątrz 2 płytki,
-cyfrowa, sterowanie serw, wyświetlacza. Klasyczna aplikacja SONY-ego. Stosowana w sporej ilości CD różnych producentów. Jedyna różnica to ładne opakowanie i ładnie wyglądający miedziany ekran.

-analogowa z przetwornikiem C/A oraz wyjściami optycznym i BNC.

Od strony druku widać malutki scalaczek, to DAC serce całego CD.
O ile przedwzmacniacz został ładnie za-ekranowany miedzią (bo jest na wierzchu i go widać) to o przetworniku zapomnieli, a to w sumie jemu bardziej by się przydał ekran

Jest to chiński przetwornik CS4338 firmy cirrus logic z wyjściem napięciowym, cieszący się niezłą opinią, pracuje w aplikacji producenta.
Niestety firma Cambridge popełniła jeden kardynalny błąd i jeden mniejszy ale równie ważny.
Błąd kardynalny to podłej jakości elektrolit w torze audio między DAC a przedwzmacniaczem.
Błąd mniejszy ale również ważny to bardzo niskie zasilanie wzmacniacza operacyjnego. +5/-5V co przy sygnale wyjściowym ~2,5V jest stanowczo za niskim napięciem. Scalak w przedwzmacniaczu to NE5532, niezły ale w sprzęcie za niemałe pieniądze oczekiwało by się czegoś lepszego.
Sama wymiana elektrolitów na foliowe i podniesienie napięcia zasilania przedwzmacniacza daje znaczący skok w jakości dźwięku ale Kolega poprosił mnie o zamontowanie lamp dlatego więcej nie zajmowałem się oryginalnym torem analogowym. Na razie zostanie w stanie oryginalnym, równolegle do przedwzmacniacza lampowego tak aby można było porównać na którym torze gra lepiej. Po odsłuchach i stwierdzeniu że przeróbka przyniosła oczekiwany efekt, oryginalny przedwzmacniacz zostanie usunięty aby nie wprowadzał zniekształceń poprzez sprzężenie zwrotne.





Lampy to E88CC tesli zasilane napięciem 160V. Przedwzmacniacz to wtórnik anodowy pracujący w czystej klasie A z dynamicznym aktywnym zasilaniem. Schemat wzmacniacza zaczerpnięty z www.lampizator.eu jednak w tym przypadku trzeba było zastosować sprzężenie zwrotne dla zmniejszenia wzmocnienia.
Wzmacniacz w pierwotnej aplikacji miał wzmocnienie x10 a do tego D/A potrzebowałem wzmocnienie x2.
Przedwzmacniacz ruszył bez najmniejszych problemów, właśnie cichutko gra muzyczka jutro będą dokładniejsze odsłuchy. Na razie nie słychać żadnych przydźwięków ani szumów.
Ogólnie CD bardzo przyjemny do przeróbek, sporo miejsca, metalowa obudowa.
Jestem też ogromnie ciekawy opinii właściciela, CD na wyjściu lampowym gra inaczej, czy lepiej czy gorzej ???? Właściciel się wypowie to dam znać
Koszty:
50pln -transformator
50pln -lampy
50pln -drobnica
Czas: 2 wieczorki.
Załącznik nie jest mojego autorstwa, został znaleziony w necie na stronce www.lampizator.eu
Cool? Ranking DIY