Witam,
Mam taki problem z kotłem:
Kocioł co jakiś czas zgłasza awarię (dioda mruga raz na 4 sekundy - według instrukcji jest to awaria od czujnika ciągu kominowego). Razem z tą awaria włączą się pompa wody. Dzieje się to chyba tylko w sytuacji, gdy kocioł jest wyłączony (nie pali się gaz). Przykładowo - byłem w łazience obok tego kotła, był wyłączony od dłuższego czasu (kilkanaście minut) i ni z tego, ni z owego pojawiła się ta awaria i załączyła się pompa wody. Skasowałem awarię - piec dalej działał bez problemu.
Innym razem zobaczyłem, że miga awaria. Skasowałem - po kilku sekundach pojawiła się znowu. Ponownie skasowałem - to samo. Skasowałem awarię i natychmiast potem wyłączyłem zasilanie (żeby awaria nie zdążyła się ponownie pojawić). Odkręciłem wodę (żeby natychmiast po załączeniu zapalił się gaz), załączyłem piecyk - gaz się zapalił, wszystko ruszyło.
Nie wiem, czy to ma związek, ale być może usterka występuje częściej, gdy na dworze jest duży wiatr.
Rozmawiałem z serwisantem (ostatnio był u mnie na przeglądzie) i mówił, że według niego trzeba wymienić płytę główną (a to dość droga sprawa...)
Mam pytanie do znających się na rzeczy: Jak ten czujnik działa? Czy można go jakoś skontrolować? A jeśli to rzeczywiście problem z płytą główną - to czy da się ją naprawić? Można gdzieś znaleźć jej schemat, a jeszcze lepiej instrukcję serwisową?
Mam taki problem z kotłem:
Kocioł co jakiś czas zgłasza awarię (dioda mruga raz na 4 sekundy - według instrukcji jest to awaria od czujnika ciągu kominowego). Razem z tą awaria włączą się pompa wody. Dzieje się to chyba tylko w sytuacji, gdy kocioł jest wyłączony (nie pali się gaz). Przykładowo - byłem w łazience obok tego kotła, był wyłączony od dłuższego czasu (kilkanaście minut) i ni z tego, ni z owego pojawiła się ta awaria i załączyła się pompa wody. Skasowałem awarię - piec dalej działał bez problemu.
Innym razem zobaczyłem, że miga awaria. Skasowałem - po kilku sekundach pojawiła się znowu. Ponownie skasowałem - to samo. Skasowałem awarię i natychmiast potem wyłączyłem zasilanie (żeby awaria nie zdążyła się ponownie pojawić). Odkręciłem wodę (żeby natychmiast po załączeniu zapalił się gaz), załączyłem piecyk - gaz się zapalił, wszystko ruszyło.
Nie wiem, czy to ma związek, ale być może usterka występuje częściej, gdy na dworze jest duży wiatr.
Rozmawiałem z serwisantem (ostatnio był u mnie na przeglądzie) i mówił, że według niego trzeba wymienić płytę główną (a to dość droga sprawa...)
Mam pytanie do znających się na rzeczy: Jak ten czujnik działa? Czy można go jakoś skontrolować? A jeśli to rzeczywiście problem z płytą główną - to czy da się ją naprawić? Można gdzieś znaleźć jej schemat, a jeszcze lepiej instrukcję serwisową?