Witam.
Od paru ładnych dni borykam się z poważnym problemem, którego ofiarą został mój Chrysler Voyager z 1993r.
Trochę o samochodzie:
Silnik: 3,3l V6
Moc: 150km
Paliwo: sama benzyna
Przebieg: prawie 250 tyś
Automatyczna skrzynia biegów.
Klimatyzacja , full opcja itp.
Problem narodził się z dnia na dzień. Samochód do ostatniego zgaszenia chodził idealnie.
Silnik daje oznaki życia, problem polega na bardzo nie równej jego "pracy".
Podczas rozruchu (bez dodawania gazu), silnik tak jakby kopie czyli odpala na sekundę i gaśnie.
Zatem podczas rozruchu z pulsacyjnym dodawaniem gazu (tzw. pompowaniem), silnik zaczyna próbować pracować, bardzo nierówno, nie ma możliwości utrzymania stałych niskich/wysokich obrotów. Prace silnika podtrzymuje jedynie ciągłe "pompowanie" pedałem gazu. Po całkowitym naciśnięciu, przytrzymaniu jak i puszczeniu pedału gazu - silnik gaśnie.
Warto zaznaczyć, że podczas "psikania" samostartem do kolektora ssącego silnik pracuje... tak jak powinien.
Z rury wydechowej czuć nie spaloną benzynę.
Po naciśnięciu "wentylka" w listwie od wtryskiwaczy psika benzyna, na filmikach psika dość słabo ale parę dni temu psikała dużo mocniej (aż na szybę).
Z samochodem nie było nic wcześniej robione tzn. żadnych napraw, diagnoz, wizyt u mechanika, itp. był normalnie użytkowany przez starszą osobę.
Znajomy "mechanik" polecił mi wymianę cewki-rozdzielacza zapłonu, wymiana nic nie pomogła.
Sonda Lambda została odpięta i z powrotem podpięta, z nadzieją że to jej wina i potrzeba ją zresetować (rada "mechanika")
Błąd, który pokazało podczas "stacyjkowania" (czyli kręcenia stacyjką parę razy tak aby kontrolka Check Engine swoimi mignięciami pokazała nr. błędu) wskazało na błąd komputera. Zdobyłem 100% sprawny komputer, po wymianie nic się nie zmieniło.
Filtr paliwa także został wymieniony z nadzieją, że to rozwiąże problem, ale nic.
Na poniżej zamieszczonych filmach starałem się jak najlepiej pokazać problem.
Sam za bardzo nie znam się na mechanice (jedynie podstawy), w związku z tym PROSZĘ o pomoc.
Za wszelkie nieprawidłowości i łamanie zasad w pisaniu tego tematu przepraszam.
Od paru ładnych dni borykam się z poważnym problemem, którego ofiarą został mój Chrysler Voyager z 1993r.
Trochę o samochodzie:
Silnik: 3,3l V6
Moc: 150km
Paliwo: sama benzyna
Przebieg: prawie 250 tyś
Automatyczna skrzynia biegów.
Klimatyzacja , full opcja itp.
Problem narodził się z dnia na dzień. Samochód do ostatniego zgaszenia chodził idealnie.
Silnik daje oznaki życia, problem polega na bardzo nie równej jego "pracy".
Podczas rozruchu (bez dodawania gazu), silnik tak jakby kopie czyli odpala na sekundę i gaśnie.
Zatem podczas rozruchu z pulsacyjnym dodawaniem gazu (tzw. pompowaniem), silnik zaczyna próbować pracować, bardzo nierówno, nie ma możliwości utrzymania stałych niskich/wysokich obrotów. Prace silnika podtrzymuje jedynie ciągłe "pompowanie" pedałem gazu. Po całkowitym naciśnięciu, przytrzymaniu jak i puszczeniu pedału gazu - silnik gaśnie.
Warto zaznaczyć, że podczas "psikania" samostartem do kolektora ssącego silnik pracuje... tak jak powinien.
Z rury wydechowej czuć nie spaloną benzynę.
Po naciśnięciu "wentylka" w listwie od wtryskiwaczy psika benzyna, na filmikach psika dość słabo ale parę dni temu psikała dużo mocniej (aż na szybę).
Z samochodem nie było nic wcześniej robione tzn. żadnych napraw, diagnoz, wizyt u mechanika, itp. był normalnie użytkowany przez starszą osobę.
Znajomy "mechanik" polecił mi wymianę cewki-rozdzielacza zapłonu, wymiana nic nie pomogła.
Sonda Lambda została odpięta i z powrotem podpięta, z nadzieją że to jej wina i potrzeba ją zresetować (rada "mechanika")
Błąd, który pokazało podczas "stacyjkowania" (czyli kręcenia stacyjką parę razy tak aby kontrolka Check Engine swoimi mignięciami pokazała nr. błędu) wskazało na błąd komputera. Zdobyłem 100% sprawny komputer, po wymianie nic się nie zmieniło.
Filtr paliwa także został wymieniony z nadzieją, że to rozwiąże problem, ale nic.
Na poniżej zamieszczonych filmach starałem się jak najlepiej pokazać problem.
Sam za bardzo nie znam się na mechanice (jedynie podstawy), w związku z tym PROSZĘ o pomoc.
Za wszelkie nieprawidłowości i łamanie zasad w pisaniu tego tematu przepraszam.