
Witam
Założenie
Podstawowym założeniem w projekcie było zbudować wzmacniacz o niewygórowanej cenie, z tego co było w domu, zachowując jednocześnie jakość odtwarzania dźwięku na dość dobrym poziomie.
Zbudowałem już 2 wzmacniacze na układach scalonych jednak ich kompaktowa jakość przetwarzania dźwięku mnie nie zadowoliła.
Jako że nie tak dawno na stronie audiotonu pojawił się nowy projekt hybrydy słuchawkowej postanowiłem go sprawdzić.
Link do schematu i opisu
Części
Projekt został praktycznie przekopiowany, jedynymi zmianami była zmiana wartości dzielnika wejściowego R1/R2. Wartości dobierałem doświadczalnie celem lekkiego przytłumienia.
Początkowo układ zasilałem trafem 26 V, jednak zbyt wysokie napięcie anodowe lampy psuło trochę tony wysokie - były jednym słowem zbyt piskliwe - a może to tylko moje odczucie

Ostatecznie metodą prób i błędów ustanowiłem zasilanie na poziomie 23 V odwijając kilka zwoi z wtórnego.
Mocy trafa nie mierzyłem, ale posiada ono znaczny zapas - nie nagrzewa się praktycznie wcale. Transformator ustawiałem doświadczanie, po obróceniu o 90 st były słyszalne lekkie przegłosy sieciowe. Powyższe ustawienie zapewnia całkowitą cisze nawet na maksymalnym wzmocnieniu.
Większość części pochodzi z domowych zapasów. Kupiłem jedynie kondensatory elektrolityczne i trochę drobnicy
Kilka rezystorów są to 1 % polskie bodajże ELFY. Pozostałe rezystory są to zwykłe 5 %, z tym że parowane dla obu kanałów.
Różnice głośności między kanałami są niesłyszalne.
Uruchomienie
Po zmontowaniu całości układ odpalił prawie od strzału.
Po pierwszym odpaleniu był problem z sygnałem wejściowym, jak się okazało z winy tanich kabli. Ostatecznie użyłem kabli sygnałowych naszej rodzimej produkcji z lat 80-tych

Lampa.
Zastosowałem radziecką 6N23P, próbowałem także z ecc 88 tesli, ale brzmienie na rosyjskiej było ciekawsze i taka została.
Tranzystory mocy to buz 11, miałem ich sporo więc grzech było nie użyć.
Potencjometr telpod, wtyk duży jack, chińcze - neutrik (prawie jak złocone), włącznik - najprostszy ze sklepu elektrycznego.
Bezpieczeństwo
Uzwojenie pierwotne zabezpieczone bezpiecznikiem 200 mA, wszelkie styki, łączenia napięciowe (te na 230 V) zabezpieczone termokurczkami.
Kabel zasilający - 2 żyłowy z zapasów unitrowskich

Obudowa
Co do obudowy to chciałem by była maksymalnie surowa i minimalistyczna, zrezygnowałem więc z wszelkich oznaczeń.
Z tego co pamiętam obudowa ma oznaczenie Z 17
Osłuch.
Teraz najciekawsza części opisu.
Mogę podpaść wielu osobom ale muszę przyznać że wzmacniacz gra dobrze i ciekawie.
Testowałem go podpiętego bezpośrednio do odtwarzacza CD bez ingerencji jakichkolwiek polepszaczy w stylu korektorów itd.
Odsłuchu dokonywałem na moich Pioneerach se390 i pożyczonych akg 518.
Porównania dokonałem z kilkoma innymi wzmacniaczami/zestawami.
Grają dużo lepiej niż wieża philips FW 545, Radmor 5102, onkyo tx 2500.
Z odsłuchanych dostępnych mi sprzetów jedynie NAD c 320 miał wg mnie ciekawszy dźwięk.
A jeżeli chodzi o muzykę to lubię dobry rock, zarówno polski jak i zagraniczny, czasem też słucham trochę muzyki instrumentalnej.
Przy muzyce w stylu lup cup nie testowałem bo nie lubię takiej, no i nie posiadam na CD wiec odtworzenie z mp3 mogło by być mocno przekłamane.
Ciekawe odczucie dają koncertówki słuchane na w/w wzmacniaczy i na pioonerach.
Dodam że oceny dokonałem subiewktywnie na podstawie moich wymagań i preferencji muzycznych

Teraz pokora.
Poknociłem z ustawieniem płytki, jest zbyt blisko przedniej ścianki ale chciałem żeby była dobra cyrkulacja powietrza więc tak już zostało.
Potencjometr znajduje się dość blisko lampy, obawiałem się o uszkodzenie i wykonałem osłonę metalową z naparstka.
Radiator kolidował w gniazdem słuchawkowym. Musiałem go wylutować , położyć i umocować od nowa na leżąco.
Koszta:
Obudowa 10 zł,
Kondensatory elektrolityczne ok 10 zł
Drobnica ok 12-14 zł
Resztę elementów miałem.
Zdjęć z budowy nie ma dużo z racji że wzmacniacz powstawał po kawałku przez 3 miesiące
To chyba tyle moich wypocin.
Czekam na wszelkie opinie.





Cool? Ranking DIY