
Budowa rozpoczęła się całkiem niewinnie, czyli od zdobycia tranzystorów IGBT GB100TS60. Jak widać, tranzystory te mają parametry 100 A, 600 V, 60 kHz. Całkiem idealne do realizacji DRSSTC 1 ze strony Steve'a Warda. Rozpoczęły się pierwsze plany, rozmyślania.
Na początku nie mogłem uwierzyć w słowa Dżejwora "Robimy DRSSTC!!" Stało się. Zaczęliśmy razem szukać różnych części, dowiadywać się, co i jak najlepiej się nada, itd. - stąd część rzeczy mamy z tych samych źródeł (choćby kondensator 4700 uF, rdzenie...).
Jako że ja robiłem sam jedną Teslę, Dżejwor dwie i krokus jedną, kupowanie wszystkich części stało się tańsze i łatwiejsze. W tym okresie wpadła mi w ręce książka "DRSSTC- Bulding The Modern Day Tesla Coil" oczywiście dzięki krokusowi.
W swojej DRSSTC nie odbiegałem zbytnio od projektu Warda. Uzwojenie pierwotne, miedziana rura o średnicy 6 mm, wymiary takie same analogicznie uzwojenie wtórne. Toroid jeden jest większy o połowę (ten dolny), MMC z kondensatorów FKP1 1600VDC/960VAC 22 nf i 68 nf połączonych odpowiednio, co daje baterię 3200 V 455 nF.
Pierwotne uzwojenie to, jak wcześniej wspomniałem - rurka miedziana. Złożone za pomocą ośmiu płytek wyciętych z mlecznej pleksi o grubości 2 mm. Odstępy miedzy zwojami wynoszą 5 mm. Dodatkowo, na tych płytkach zmontowany zwój zabezpieczający, co by nie walnęło w pierwotne uzwojenie. I teraz cenna wskazówka - zwój zabezpieczający nie może być zamknięty, ma być czymś na kształt omegi.


Kolejną częścią jest pełny mostek i elektronika. Jako transile działają ze sobą połączone w szereg cztery sztuki diod jednokierunkowych 1.5KE110. Zrobione jest to po to, by moc, jaką mogą stracić diody, zwiększyła się czterokrotnie. Jest to zalecane rozwiązanie. Jako snubbery czyli kondensatory wygładzające/usuwające szpile powstałe podczas przełączania tranzystorów użyłem kondensatory na 400 V 15 uF MKP - takie jak widać na zdjęciach. Oczywiście połączenia jak najkrótsze. Diody TVS na bramkach na wartość 33 V, diody zenera również 33 V, rezystory bramkowe 3.2 Ω. Czas narastania 200-300 nS i moim zdaniem z takim wykopem ten czas może pozostać. Sterowanie dwa GDT na dużych rdzeniach TN-36 materiał użyty 3E25. GDT-ki po 12 zwoje, w tym pierwotne jest podwójne, by zmniejszyć impedancję. Wobec tego otrzymujemy 1:1 ( pierwotne) :1:1 ( wtórne). Uzwojenia wtórne są w stosunku do podwójnego pierwotnego 1:1:1. Na bramkach jest ok. 30 V, wykop bramki sięga zakres zadziałania TVS - coś koło 33 V.

Widać grube przewody między częścią rezonansową (Obwód Rezonansowy Pierwotny) a mostkiem; kable o dosyć dużym przekroju 10 mm^2 w grubej izolacji czerwonej. Konektory oczkowe M6 zakańczają każdy przewód. Polutowałem je nad kuchenką gazową, następnie założyłem rurę termo i wygląda estetycznie. Powierzchnia styków każdego elementu w bloku rezonansowym (zarówno pierwotnym, jak i wtórnym) powinna być jak największa, a docisk jak najmocniejszy. Tranzystory osiadły na bardzo dużym radiatorze. Nie miałem pomysłu i nie podobałoby mi się, jak zmontować radiator względem dechy, na której jest reszta elementów, więc postanowiłem dać go poziomo. Aby wypchać zalegające ciepłe powietrze z między żeber, zastosowałem dmuchawę z łóżka-solarium. Oczywiście każde połączenie ma być jak najkrótsze, a między elektroniką a mostkiem, przekładnikami połączenia powinny być jak najmocniej skręcone ze sobą. Układ sterownika jest to klasyk Warda, z tym że wprowadziłem małe zmiany dotyczące UCC37321/22 i TC4422

Również mając w świadomości to, iż 9 A wykopu z TC4422 to bardzo dużo, a pojemności bramek w IGBT ogólnie są mniejsze od mosfetów przykładowo IRFP460 postanowiłem wysterować dwa bloki IGBT z dwóch driverów TC4422.
Ogranicznik prądowy OCD realizowany klasycznie, jednak ma to parę wad. Nie radzę przekraczać 2 V, a startować na samym początku z 0.2-0.5 V
Pełny mostek jest kolejną częścią składową tego urządzenia. Dwa bloki tranzystorów zawierające półmostki tworzą jeden pełny mostek. Jest to fajne rozwiązanie, gdyż można to wszystko w miarę prosto skręcić do kupy. Układ sterowania jest zmontowany na radiatorze, aby połączenia były jak najkrótsze.
Transformator zasilający driver to mały toroid 100VA 2x12. Uzwojenia połączone szeregowo. Rzut okiem na widok od strony konstrukcyjnej. Na zdjęciu jest stary driver i stare GDT-ki. Widać, jak zrealizowane jest zmontowanie wszystkiego w całość. Cztery rurki od wody i pręt gwintowany. Wysokość, o ile dobrze pamiętam, to 40 cm.
Budowa generalnie zajęła mi około pół roku bez kompletacji gratów. Wyładowania maksymalne, jakie uzyskałem to ok. 2 metry. Zamieszczam filmy i zdjęcia.



Więcej szczegółów i innych podobnych konstrukcji możecie znaleźć na myhv.org
Ps. Link podaję, bo w konstrukcji uległo dość dużo zmian. Na jej temat jest dwustronny wątek, w którym przy każdej mojej odpowiedzi były dodane kolejne zmiany. Cała topologia mostka się zmieniła, podobnie sterownik.
Na przykład:

Cool? Ranking DIY