Witam!
Problem jak w temacie.
Uszkodzony został filtr DPF. Diagnostyka w warsztacie wykazała brak odpowiedniej kompresji na drugim cylindrze, dlatego zabiło filtr.
W związku z tym wymieniono DPF na nowy a ponadto dokonano kompleksowego remontu głowicy (wymieniono uszczelniacze i popychacze, splanowano głowicę, przeszlifowano zawory i oczywiście wymieniono uszczelkę podgłowicowa).
Mimo to na drugim cylindrze ciśnienie sprężania wynosi ok 3 bar podczas gdy na czterech pozostałych 30 bar.
Zaznaczam ze silnik nie ma przedmuchów!
Po zdjęciu wałków rozrządu ciśnienie w cylindrze 2 wzrasta nieznacznie do ok 6 bar.
Zakład, któremu zlecone zostało naprawienie głowicy, sprawdził ja na szczelność i jest ok.
Nadmienię tylko, ze auto zapala bez problemu i pracuje ok. Ale nie mogę nim jeździć bo zaraz DPF znowu będzie do wymiany a to droga sprawa. Dlatego potrzebuje znaleźć przyczynę usterki.
Ręce mi już opadają. Może ktoś ma jakieś sugestie?
Problem jak w temacie.
Uszkodzony został filtr DPF. Diagnostyka w warsztacie wykazała brak odpowiedniej kompresji na drugim cylindrze, dlatego zabiło filtr.
W związku z tym wymieniono DPF na nowy a ponadto dokonano kompleksowego remontu głowicy (wymieniono uszczelniacze i popychacze, splanowano głowicę, przeszlifowano zawory i oczywiście wymieniono uszczelkę podgłowicowa).
Mimo to na drugim cylindrze ciśnienie sprężania wynosi ok 3 bar podczas gdy na czterech pozostałych 30 bar.
Zaznaczam ze silnik nie ma przedmuchów!
Po zdjęciu wałków rozrządu ciśnienie w cylindrze 2 wzrasta nieznacznie do ok 6 bar.
Zakład, któremu zlecone zostało naprawienie głowicy, sprawdził ja na szczelność i jest ok.
Nadmienię tylko, ze auto zapala bez problemu i pracuje ok. Ale nie mogę nim jeździć bo zaraz DPF znowu będzie do wymiany a to droga sprawa. Dlatego potrzebuje znaleźć przyczynę usterki.
Ręce mi już opadają. Może ktoś ma jakieś sugestie?