Witam,
Od ponad roku jestem nieszczęśliwym posiadaczem Citroena Xsary z 2001 roku. Auto jest super, ale kupiłem go (nieświadomie) z jednym mankamentem. Mianowicie na rozgrzanym silniku od wiosny do jesieni towarzyszą mi gwałtowne spadki mocy, które powodują frustrację plus zagrożenie w ruchu drogowym.
Od początku. Po zakupie samochodu w cyklu miejskim auto zaczęło mi gasnąć przy ruszaniu. Następnie zauważyłem, że jadąc pod górkę lub redukując bieg do np. dwójki samochód traci moc do ZERA - tak jakbym nie trzymał gazu, a mam go w podłodze.
Początkowo podejrzewałem instalację gazową - wydawało mi się, że na benzynie tego nie ma. Spowodowane jest to tym, że samochód nie zdążył się na benzynie porządnie rozgrzać - a problem zaczyna się tak po 15-20 minutach jazdy. Odwiedzałem gazowników, brali pieniądze i nie pomagali.
Podkusiło mnie, żeby pojeździć trochę na samej benzynie. Problem dalej występuje. Dla kompletnej pewności odłączyłem zworkę zasilania LPG - również nie pomogło i samochód szaleje. Oczywiście zdejmowałem też klemę akumulatora, zeby zresetować komputer. Nic z tego. Dodam, że auto ma klimatyzację, ale bez względu na to czy jest włączona czy nie problem wystepuje.
Diagnostyka komputerowa żadnych błędów nie pokazuje. Jeden z mechaników stwierdził, że znalazł problem, a był nim luźny potencjometr przepustnicy. Guzik - problem nie zniknął.
Zauważyłem, że samochód dużo lepiej zachowuje się w zimie. Wiele wskazuje na to, że gdy jest chłodniej na zewnątrz, problem nie występuje lub bardzo rzadko i nie jest jakiś bardzo uciążliwy. Gdy tylko temperatura na zewnątrz osiągnęła +10*C problem powrócił i doprowadza mnie do płaczu ponownie.
Z kolei w zimie, zauważyłem, że tuż po odpaleniu np. rano samochód gaśnie i strasznie wibruje obrotami (0-1500 obr.). Dopiero po przejechaniu kilkunastu metrów i jakimś tam wstępnym rozgrzaniu da się jechać.
Obroty auta zachowują się dziwnie. Odpalając samochód po dłuższym postoju (np rano) obroty utrzymują się i są stabilne około 1000-1100 obr./min. Samochód idzie wtedy jak strzała, płynnie i bez zawirowań. Po paru minutach, gdy silnik się rozgrzeje Spadają do 800-900 obr./min. i falują (bardzo nierówno i nieregularnie - czasem wibrują między 700-900). Wtedy jakby zaczynają się problemy podczas jazdy co mnie najbardziej podlamuje.
Podsumowując:
1) Nierówna praca silnika po rozgrzaniu
2) Gaśnięcie i szaleństwo obrotów na zimnym silniku przy niskich temperaturach na zewnątrz
3) Spadki mocy do ZERA (tak jakby w ogóle paliwo nie było palone) od wiosny do jesieni po jakichs 15-20 minutach jazdy - mocno dogrzany silnik. Szarpanie, dławienie, duszenie się silnika.
W aucie po zakupie wymienione zostały:
- świece
- rozrząd
Po poczytaniu o podobnych problemach mam pare typów i chciałbym zlecic je mechanikowi (skoro sami nie mają pojęcia jak pomóc):
- sonda lambda
- czujnik podciśnienia
- czujnik temperatury
- okablowanie
Nie chciałbym robić wszystkiego naraz, bo problem prawdopodobnie leży w jednym miejscu i nie chcę wywalać pieniędzy w błoto. Co w.g. was jest pierwszym podejrzanym? A może jakieś inne sugestie?
Proszę, pomóżcie. Pozdrawiam.
Od ponad roku jestem nieszczęśliwym posiadaczem Citroena Xsary z 2001 roku. Auto jest super, ale kupiłem go (nieświadomie) z jednym mankamentem. Mianowicie na rozgrzanym silniku od wiosny do jesieni towarzyszą mi gwałtowne spadki mocy, które powodują frustrację plus zagrożenie w ruchu drogowym.
Od początku. Po zakupie samochodu w cyklu miejskim auto zaczęło mi gasnąć przy ruszaniu. Następnie zauważyłem, że jadąc pod górkę lub redukując bieg do np. dwójki samochód traci moc do ZERA - tak jakbym nie trzymał gazu, a mam go w podłodze.
Początkowo podejrzewałem instalację gazową - wydawało mi się, że na benzynie tego nie ma. Spowodowane jest to tym, że samochód nie zdążył się na benzynie porządnie rozgrzać - a problem zaczyna się tak po 15-20 minutach jazdy. Odwiedzałem gazowników, brali pieniądze i nie pomagali.
Podkusiło mnie, żeby pojeździć trochę na samej benzynie. Problem dalej występuje. Dla kompletnej pewności odłączyłem zworkę zasilania LPG - również nie pomogło i samochód szaleje. Oczywiście zdejmowałem też klemę akumulatora, zeby zresetować komputer. Nic z tego. Dodam, że auto ma klimatyzację, ale bez względu na to czy jest włączona czy nie problem wystepuje.
Diagnostyka komputerowa żadnych błędów nie pokazuje. Jeden z mechaników stwierdził, że znalazł problem, a był nim luźny potencjometr przepustnicy. Guzik - problem nie zniknął.
Zauważyłem, że samochód dużo lepiej zachowuje się w zimie. Wiele wskazuje na to, że gdy jest chłodniej na zewnątrz, problem nie występuje lub bardzo rzadko i nie jest jakiś bardzo uciążliwy. Gdy tylko temperatura na zewnątrz osiągnęła +10*C problem powrócił i doprowadza mnie do płaczu ponownie.
Z kolei w zimie, zauważyłem, że tuż po odpaleniu np. rano samochód gaśnie i strasznie wibruje obrotami (0-1500 obr.). Dopiero po przejechaniu kilkunastu metrów i jakimś tam wstępnym rozgrzaniu da się jechać.
Obroty auta zachowują się dziwnie. Odpalając samochód po dłuższym postoju (np rano) obroty utrzymują się i są stabilne około 1000-1100 obr./min. Samochód idzie wtedy jak strzała, płynnie i bez zawirowań. Po paru minutach, gdy silnik się rozgrzeje Spadają do 800-900 obr./min. i falują (bardzo nierówno i nieregularnie - czasem wibrują między 700-900). Wtedy jakby zaczynają się problemy podczas jazdy co mnie najbardziej podlamuje.
Podsumowując:
1) Nierówna praca silnika po rozgrzaniu
2) Gaśnięcie i szaleństwo obrotów na zimnym silniku przy niskich temperaturach na zewnątrz
3) Spadki mocy do ZERA (tak jakby w ogóle paliwo nie było palone) od wiosny do jesieni po jakichs 15-20 minutach jazdy - mocno dogrzany silnik. Szarpanie, dławienie, duszenie się silnika.
W aucie po zakupie wymienione zostały:
- świece
- rozrząd
Po poczytaniu o podobnych problemach mam pare typów i chciałbym zlecic je mechanikowi (skoro sami nie mają pojęcia jak pomóc):
- sonda lambda
- czujnik podciśnienia
- czujnik temperatury
- okablowanie
Nie chciałbym robić wszystkiego naraz, bo problem prawdopodobnie leży w jednym miejscu i nie chcę wywalać pieniędzy w błoto. Co w.g. was jest pierwszym podejrzanym? A może jakieś inne sugestie?
Proszę, pomóżcie. Pozdrawiam.