
Rządy, przedsiębiorstwa oraz organizacje środowiskowe wciąż pracują nad tą sprawą i każde z nich ma inne podejście do niej. Firma General Motors połączyła siły z ABB, które zajmuje się technologiami energetycznymi, a Nissan współpracuje z 4R Energy, aby rozwiązać ten problem. Także amerykańskie Narodowe Laboratorium Energii Odnawialnej działa w tym kierunku i ma pewne koncepcje. Jako że wyeksploatowane akumulatory z pojazdów nie są do końca bezużyteczne, a jedynie ich zmniejszona pojemność już nie pozwala na dalsze napędzanie silników, można ich użyć na przykład do podtrzymywania napięcia w sieciach elektrycznych lub do gromadzenia energii pozyskiwanej z alternatywnych źródeł - ogniw słonecznych czy wiatraków. Jeśli przyjęłoby się to w praktyce, wytwórcy mogliby wypożyczać akumulatory konsumentom - ci pokrywaliby jedynie część kosztów. Oczywiście to wszystko będzie miało sens, o ile nie upowszechnią się nowe typy akumulatorów, tańsze i o dłuższej żywotności, albo np. ogniwa wodorowe.
Źródło:
http://www.physorg.com/news/2011-04-exhausted-electric-vehicle-batteries.html
Cool? Ranking DIY