Witam,
konfiguracja laptopa: Toshiba Tecra M4, Geforce Go 6600 128MB, P4 2,13GHz
Problem z laptopem jest taki, ze karta graficzna, po przekroczeniu temperatury okolo 70 stopni Celsjusza wyswietla artefakty / resetuje obraz i komputer (bialy, rozswietlajacy sie powoli ekran). Poniewaz mam dwa takie laptopy, wiem, ze normalnie temperatura karty graficznej dochodzi nawet do 90 stopni i nic specjalnego sie nie dzieje, malo tego, jezeli przekroczy sie te dziewiecdziesiat kilka stopni, to komputer po prostu sie zawiesza (nie pokazuja sie artefakty).
W wadliwym laptopie przeskanowalem pamiec GPU pewnym programem i bledy pojawiaja sie dopiero, kiedy temperatura ukladu przekroczy 70 stopni. Po rozkreceniu laptopa i ustawieniu wentylatora GPU na maksymalne obroty wszystko dziala jak nalezy juz 3 dzien bez restartu (temp. okolo 60 stopni).
Moje pytanie: czy da sie w jakis sposob naprawic ten uklad graficzny, zeby znowu dzialal na 'fabrycznych' temperaturach? Na youtube widzialem filmy 'podgrzewania' ukladow GPU suszarka (rozlutowana sciezka?) ale nie wiem, czy to moze pomoc. Dodatkowo mam jeszcze trzecia plyte glowna do tego laptopa (ktora w ogole nie wstaje) i zastanawiam sie, czy jakbym oddal obie plyty do serwisu, to moze ten Pan w serwisie zlozylby mi z nich chociaz jedna dzialajaca plyte. Albo moze jest jakis domowy sposob na sprawdzenie, czy to ktoras z kosci pamieci GPU powoduje problem po przekroczeniu pewnej temperatury?
Pozdrawiam.
PS a w ogole, to chcialem sie troche wyzalic, bo kupilem te plyte glowna od jakiegos dzieciaka na allegro, nie zabezpieczylem sie i okazalo sie, ze plyta jest uszkodzona. Takze pamietajcie dzieci, nie kupujcie uzywanych rzeczy na allegro, jak nie macie pewnosci, ze sa sprawne. Bo skonczycie tak, jak ja ;/
konfiguracja laptopa: Toshiba Tecra M4, Geforce Go 6600 128MB, P4 2,13GHz
Problem z laptopem jest taki, ze karta graficzna, po przekroczeniu temperatury okolo 70 stopni Celsjusza wyswietla artefakty / resetuje obraz i komputer (bialy, rozswietlajacy sie powoli ekran). Poniewaz mam dwa takie laptopy, wiem, ze normalnie temperatura karty graficznej dochodzi nawet do 90 stopni i nic specjalnego sie nie dzieje, malo tego, jezeli przekroczy sie te dziewiecdziesiat kilka stopni, to komputer po prostu sie zawiesza (nie pokazuja sie artefakty).
W wadliwym laptopie przeskanowalem pamiec GPU pewnym programem i bledy pojawiaja sie dopiero, kiedy temperatura ukladu przekroczy 70 stopni. Po rozkreceniu laptopa i ustawieniu wentylatora GPU na maksymalne obroty wszystko dziala jak nalezy juz 3 dzien bez restartu (temp. okolo 60 stopni).
Moje pytanie: czy da sie w jakis sposob naprawic ten uklad graficzny, zeby znowu dzialal na 'fabrycznych' temperaturach? Na youtube widzialem filmy 'podgrzewania' ukladow GPU suszarka (rozlutowana sciezka?) ale nie wiem, czy to moze pomoc. Dodatkowo mam jeszcze trzecia plyte glowna do tego laptopa (ktora w ogole nie wstaje) i zastanawiam sie, czy jakbym oddal obie plyty do serwisu, to moze ten Pan w serwisie zlozylby mi z nich chociaz jedna dzialajaca plyte. Albo moze jest jakis domowy sposob na sprawdzenie, czy to ktoras z kosci pamieci GPU powoduje problem po przekroczeniu pewnej temperatury?
Pozdrawiam.
PS a w ogole, to chcialem sie troche wyzalic, bo kupilem te plyte glowna od jakiegos dzieciaka na allegro, nie zabezpieczylem sie i okazalo sie, ze plyta jest uszkodzona. Takze pamietajcie dzieci, nie kupujcie uzywanych rzeczy na allegro, jak nie macie pewnosci, ze sa sprawne. Bo skonczycie tak, jak ja ;/
