Witam.
Mój problem polega na podwyższonych wolnych obrotach. najczęściej nie przekraczają 2000obr, bardzo sporadycznie sięgnęły 3000, a bardzo często maja ok 1500.
Problem trwa już dość długo i tak samo długo z nim walczę. Od samego początku jest błąd 22, czyli tps zbyt niskie napięcie. silnik był modyfikowany, miął m.in. nowa większą przepustnicę, wiec zacząłem regulować tps, obracając nim. Nic to nie dało.
Tak samo nic nie dał powrót do seryjnego układu dolotowego i nowy tps. Podmieniłem tps na oryginalny, było jeszcze gorzej(jeszcze wyższe wolne). Podmieniłem czujnik położenia wału, krokowca, DIS'a, lambde(kupiłem również nowy zamiennik uniwersalny), wszystko pochodziło od sprawnego auta - bez rezultatów.
Do pewnego momentu w zbijaniu podwyższonych obrotów pomagało klepniecie w gaz, a bardziej samo jego b. szybkie puszczenie(np. przy zmianie biegów), wtedy obroty spadały i były ok. Jeśli gazy był puszczany normalnie to obroty wisiały.
Wziąłem się za sprawdzanie elektryki wg książki „sam naprawiam”. Zasilanie tps'a mierzone na jego wtyczce raz miało 4,18V, gdzie powinno być 5. Potem już takiego wyniku nie uzyskałem. Następnie sprawdziłem oporności i napięcia poszczególnych "urządzeń" na wtyczkach komputera.
Problem w tym, ze w książce nie ma podanych właściwych napięć dla tps. Napięcie zmienia się płynnie wciskając gaz, nie ma skoków. Jedyne, co jest nie tak to kiedy silnik pracuje, gaz nie dotykany, a obroty rosną same. Wtedy napięcie zmienia się o 0.1V(na luzie jest 0.77V dla prawidłowych obrotów), obroty podskakują do ok.1100-1200.
Nie łapie lewego powietrza.
Na Tech’u było widać pracę krokowca i jego ustawienie. Kumaty mechanik stwierdził, że tu jest ok. Za to tps miał zbyt niskie napięcie(jak powiedział mechanik powinno byc 0.4xV) - 0.23-0.22V, wtedy pracował ok, za to kiedy obroty podskoczyły to i napięcie wzrosło, ale już nie pamiętam jakie napięcie pokazywał Tech.
Diagnoza mechanika była: komputer albo wiązka. Kompa podmieniłem na dokładnie taki sam i żadnych zmian.
Chciałbym Was zapytać o opinie, oraz na czym powinienem się skupić sprawdzając wiązkę? Na typowych przetarciach kabli czy na wejściach kabli do wtyczek?
Przeszukałem forum. To co znalazłem zostało już sprawdzone.
Auto pali w każdych warunkach o 1L więcej niż paliło kiedy było ok. Pomiary dokładne - zawsze tankuje pełny bak. Czasem pracując na luzie, np. przy manewrach parkingowych potrafi zgasnąć tak jakbym wyłączył normalnie zapłon.
Mój problem polega na podwyższonych wolnych obrotach. najczęściej nie przekraczają 2000obr, bardzo sporadycznie sięgnęły 3000, a bardzo często maja ok 1500.
Problem trwa już dość długo i tak samo długo z nim walczę. Od samego początku jest błąd 22, czyli tps zbyt niskie napięcie. silnik był modyfikowany, miął m.in. nowa większą przepustnicę, wiec zacząłem regulować tps, obracając nim. Nic to nie dało.
Tak samo nic nie dał powrót do seryjnego układu dolotowego i nowy tps. Podmieniłem tps na oryginalny, było jeszcze gorzej(jeszcze wyższe wolne). Podmieniłem czujnik położenia wału, krokowca, DIS'a, lambde(kupiłem również nowy zamiennik uniwersalny), wszystko pochodziło od sprawnego auta - bez rezultatów.
Do pewnego momentu w zbijaniu podwyższonych obrotów pomagało klepniecie w gaz, a bardziej samo jego b. szybkie puszczenie(np. przy zmianie biegów), wtedy obroty spadały i były ok. Jeśli gazy był puszczany normalnie to obroty wisiały.
Wziąłem się za sprawdzanie elektryki wg książki „sam naprawiam”. Zasilanie tps'a mierzone na jego wtyczce raz miało 4,18V, gdzie powinno być 5. Potem już takiego wyniku nie uzyskałem. Następnie sprawdziłem oporności i napięcia poszczególnych "urządzeń" na wtyczkach komputera.
Problem w tym, ze w książce nie ma podanych właściwych napięć dla tps. Napięcie zmienia się płynnie wciskając gaz, nie ma skoków. Jedyne, co jest nie tak to kiedy silnik pracuje, gaz nie dotykany, a obroty rosną same. Wtedy napięcie zmienia się o 0.1V(na luzie jest 0.77V dla prawidłowych obrotów), obroty podskakują do ok.1100-1200.
Nie łapie lewego powietrza.
Na Tech’u było widać pracę krokowca i jego ustawienie. Kumaty mechanik stwierdził, że tu jest ok. Za to tps miał zbyt niskie napięcie(jak powiedział mechanik powinno byc 0.4xV) - 0.23-0.22V, wtedy pracował ok, za to kiedy obroty podskoczyły to i napięcie wzrosło, ale już nie pamiętam jakie napięcie pokazywał Tech.
Diagnoza mechanika była: komputer albo wiązka. Kompa podmieniłem na dokładnie taki sam i żadnych zmian.
Chciałbym Was zapytać o opinie, oraz na czym powinienem się skupić sprawdzając wiązkę? Na typowych przetarciach kabli czy na wejściach kabli do wtyczek?
Przeszukałem forum. To co znalazłem zostało już sprawdzone.
Auto pali w każdych warunkach o 1L więcej niż paliło kiedy było ok. Pomiary dokładne - zawsze tankuje pełny bak. Czasem pracując na luzie, np. przy manewrach parkingowych potrafi zgasnąć tak jakbym wyłączył normalnie zapłon.
