Witam!
14go maja wymieniłem w swojej Lagunce olej (i filtr). Wlałem Elf Competition STI 10W40 (wcześniej był Castrol Magnatec 10w40). Przez tydzień jeździłem i było wszystko ok. Ale od tygodnia silnik zaczął głośniej pracować. Zauważyłem, że zaczął klekotać nagle, któregoś ranka jak go odpaliłem (a jeszcze dzień wcześniej pracował cicho). I tak od tygodnia to klekotanie zaczeło lekko narastać. Wczoraj przy 120km/h myślałem że silnik się rozleci. Powyżej 3200obr silnik zaczyna huczeć i drżeć. Przy niższych, tylko klekocze. Spadku mocy nie zauważyłem, pod tym względem pracuje ok.
Wykluczam dziurkę gdzieś w tłumniku bo taka dziurka daje chyba dużo hałasu ze zwiększaniem obrotów. A u mnie klekotanie ma taką samą głośność cały czas, a tylko jego częstotliwość rośnie z obrotami.
ps. rozrząd razem z kołem zmiennych faz był wymieniany jakieś 25-30tyś temu. Nigdy nie było po wymianie problemów.
Ktoś ma pomysł co mogło się zepsuć???
Mechanik rozkłada ręce...
14go maja wymieniłem w swojej Lagunce olej (i filtr). Wlałem Elf Competition STI 10W40 (wcześniej był Castrol Magnatec 10w40). Przez tydzień jeździłem i było wszystko ok. Ale od tygodnia silnik zaczął głośniej pracować. Zauważyłem, że zaczął klekotać nagle, któregoś ranka jak go odpaliłem (a jeszcze dzień wcześniej pracował cicho). I tak od tygodnia to klekotanie zaczeło lekko narastać. Wczoraj przy 120km/h myślałem że silnik się rozleci. Powyżej 3200obr silnik zaczyna huczeć i drżeć. Przy niższych, tylko klekocze. Spadku mocy nie zauważyłem, pod tym względem pracuje ok.
Wykluczam dziurkę gdzieś w tłumniku bo taka dziurka daje chyba dużo hałasu ze zwiększaniem obrotów. A u mnie klekotanie ma taką samą głośność cały czas, a tylko jego częstotliwość rośnie z obrotami.
ps. rozrząd razem z kołem zmiennych faz był wymieniany jakieś 25-30tyś temu. Nigdy nie było po wymianie problemów.
Ktoś ma pomysł co mogło się zepsuć???
Mechanik rozkłada ręce...