Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Samochód do codziennej jazdy - jaki wybrać?

Miroslaw S. 13 Jun 2011 08:55 10939 47
  • #1
    Miroslaw S.
    Level 17  
    Witam.
    Planuję kupno nowego samochodu, mając do dyspozycji 50+ tys.
    W tej cenie na rynku jest do wyboru wiele modeli, pytanie co wybrać.
    Osobiście zastanawiam się nad samochodami w podanej kolejności:
    1. Hyundai I30
    2. Seat Ibiza
    3. Seat Leon
    4. Skoda Fabia
    W mojej ocenie Hyundai I30 jest na pierwszym miejscu ze względu na jakość/cena, dodatkowo dużym plusem jest obecna oferta promocyjna gdzie w innych markach jest raczej mało prawdopodobna.
    W internecie można spotkać dużo pozytywnych opinii, pojawiają się również opinie negatywne co do rdzy i sprzęgła ale to raczej w modelach 2008/2009 (więc może to przypadłość tego rocznika).
    Może któryś z forumowiczów jeździ tym autkiem i ma wyrobioną opinię, może warto zwrócić uwagę na inną markę z poza w/w czwórki.

    Pozdrawiam Miroslaw S.
  • #2
    Alfred_92
    Level 33  
    Może warto byłoby wybrać się na jazdę próbną, np Hyundai od jakiegoś czasu reklamuje w tv swoje jazdy testowe. A tak właściwie do czego miałoby służyć autko? Jakiej pojemności silnika chciałby kolega mieć samochód, oraz benzyna czy diesel?
  • #3
    Miroslaw S.
    Level 17  
    Jazda testowa oczywiście tak, znajomy który posiada I30 od dwóch miesięcy bardzo chwali sobie komfort jady (do ibizy IV którą wcześniej jeździł nie ma porównania). Autko ma służyć do codziennej jazdy w tygodniu do pracy, w dni wolne do wyjazdu gdzieś za miasto. W grę wchodzi jedynie benzyna 1.4 109KM
  • #4
    patryk3444
    Level 20  
    Szczerze ja bym brał Seata Leona jak wiadomo silniki mają od Vw . Ogólnie mówiąc bardzo udany model Seata bardzo ekonomiczny a zarazem dynamiczny komfortowy
  • #5
    Alfred_92
    Level 33  
    Czy planuje Kolega sprzedać auto po kilku latach eksploatacji, czy jeździć autem aż do końca jego żywota, pytam gdyż nie wiadomo od końca jak będzie się sprawował hyundai za 10 -15 lat (pomimo że Kia i Hyundai zrobiły postępy), a o seacie czy skodzie można co nieco powiedzieć gdyż te auta jakoś jeżdżą pomimo upływu czasu. Moim zdaniem jak już wyżej wspomniałem hyundai zrobił duży postęp w dziedzinie motoryzacji, a w przypadku VW i pochodnych gdzieś po drodze zaginęła ta legendarna niezawodność (problemy z rozrządem w TSI, wadliwe 2.0 TDI).
  • #6
    shenk91
    Level 10  
    Jest wiele modeli które pasowały by do twoich kryterii, jeśli skupić się na tych podanych powyżej, to ja osobiście jeździłem fabią i leonem, nie wiem dokładnie jak wygląda w nich sprawa wadliwości, ale jazda nimi jest komfortowa, auta w środku są wykończone przyzwoicie, może porozglądaj się jeszcze za innymi modelami, nowe clio, mazda 3 itp (chyba mieszczą się do 50 tyś.)A samochód ma być nowy, czy używany?
  • #7
    chojinka
    Level 29  
    patryk3444 wrote:
    Szczerze ja bym brał Seata Leona jak wiadomo silniki mają od Vw . Ogólnie mówiąc bardzo udany model Seata bardzo ekonomiczny a zarazem dynamiczny komfortowy

    Akurat jeździłem z silnikiem 1.4 109 km i seat leon nie jest tak dynamiczny i oszczędny.
    3 osoby (350kg) w drodze do pracy przez miasto i tylko 8 litrów.
  • #8
    tzok
    Moderator of Cars
    Benzynowe silniki nie są mocną stroną koncernu VW, może poza 1.4 TFSI. Z drugiej strony w/g mnie Hyundai I30 jest za drogi jak na to co oferuje, w/g mnie Bravo wypada bardziej korzystnie, a mimo wszystko mam większe zaufanie do FIATa niż do Hyundaia (choćby dlatego, że gwarantem jest producent auta, a nie importer).

    Z aut które wymieniłeś to I30, Fabia i Ibiza to auta klasę niższe, no i Fabia - wybitnie ubogo wyposażone i z paskudnym wnętrzem.
  • #9
    chojinka
    Level 29  
    tzok wrote:
    Benzynowe silniki nie są mocną stroną koncernu VW, może poza 1.4 TFSI. Z drugiej strony w/g mnie Hyundai I30 jest za drogi jak na to co oferuje, w/g mnie Bravo wypada bardziej korzystnie, a mimo wszystko mam większe zaufanie do FIATa niż do Hyundaia (choćby dlatego, że gwarantem jest producent auta, a nie importer).

    Z aut które wymieniłeś to I30, Fabia i Ibiza to auta klasę niższe, no i Fabia - wybitnie ubogo wyposażone i z paskudnym wnętrzem.

    Mógłyś się rozpisać na ten temat o hyundaiach i o silnikach VW oraz ich spalaniu?
  • #10
    tzok
    Moderator of Cars
    Tam miała być kropka, nie przecinek...
    Z aut które wymieniłeś to I30. Fabia i Ibiza to auta klasę niższe(...)

    O spalaniu się nie wypowiem. Ojciec ma służbową Fabię 1.2TSI i narzeka w tym aucie na wszystko poza silnikiem, jeździ to autko ponoć rewelacyjnie, tylko gorzej z hamowaniem, ale wnętrze tandetne, szyby na korbkę, brak centralnego zamka?!? Oczywiście można dokupić ale w standardzie jest "karoseria, 4 koła, silnik i kierownica"... 4 koła, bo koła zapasowego też nie ma w standardzie :/
  • #11
    Alfred_92
    Level 33  
    A może warto byłoby się przyjrzeć jakiemuś fiatowi? Teraz Fiat robi całkiem przyzwoite auta (nie to co uno),np Grande Punto jest naprawdę przyjemne dla oka. Co do spalania w silnikach benzynowych się nie wypowiem, ogólnie silniki Fiata są nie najgorsze skoro jeżdżą w Oplach i innych autach.
  • #12
    chojinka
    Level 29  
    tzok wrote:
    Tam miała być kropka, nie przecinek...
    Z aut które wymieniłeś to I30. Fabia i Ibiza to auta klasę niższe(...)

    O spalaniu się nie wypowiem. Ojciec ma służbową Fabię 1.2TSI i narzeka w tym aucie na wszystko poza silnikiem, jeździ to autko ponoć rewelacyjnie, tylko gorzej z hamowaniem, ale wnętrze tandetne, szyby na korbkę, brak centralnego zamka?!? Oczywiście można dokupić ale w standardzie jest "karoseria, 4 koła, silnik i kierownica"... 4 koła, bo koła zapasowego też nie ma w standardzie :/

    Dlaczego się wypowiadasz skoro nie masz pojęcia o samochodach?
    Masz tylko skleconych parę słów ojca który jeździ fabią - to nie wystarczy.
    Polecam przynajmniej poznać teorę www.google.pl bo do praktyki to jeszcze daleko...
  • #14
    rationis
    Level 13  
    Z doświadczenia mogę polecić w tej kwocie Fabię. Bezawaryjna, bezpieczna, nowoczesna, łatwa dostępność części. Jedynie w podstawowych wersjach trochę za ubogie wyposażenie.
  • #15
    kobra2710
    Level 1  
    proponuje VW GOLFA IV 1.9 SDI małe spalanie i żywotne silniki
  • #16
    jonas
    Level 19  
    kobra2710 wrote:
    proponuje VW GOLFA IV 1.9 SDI małe spalanie i żywotne silniki

    Przecież to nie jedzie. Poza tym autor ma do wydania dużo więcej niż wartość takiego traktora.
  • #17
    prosiak22
    Level 22  
    I co kolega kupił ?
    Ja mam pierwszego hyundaia i30 (2007 ) mam zrobione 100 tys i nic nic nic nic nic nic się nie popsuło. ( klucz się popsuł :P ale to ja go upuściłem i wymienili mi jeszcze na gwarancji :P )
    ja mam 1600 CRDI ( 130 koni )
    spalanie
    90-120km/h ( 4,8 )
    160 km/h ( 5,6 )
    200 km/h ( 10 )
    aż żal że nie mam 6 tego biegu :(
  • #18
    Miroslaw S.
    Level 17  
    Jak na razie nic nie kupił po pojawiły się pewne komplikacje i trzeba było przesunąć zakup samochodu o kilka miesięcy. Planuje teraz skorzystać z korzystnej oferty wyprzedażowej i w końcu coś kupić. Z tego co pisze kolega prosiak22 wynika że Hyundai jest dobrym autkiem i warto dalej na niego zwracać uwagę, bo stosunek jakości do ceny w konkurencji nie wygląda tak korzystnie, a i wizualnie autko nie jest najbrzydsze.
  • #19
    chojinka
    Level 29  
    i30 wypada najlepiej pod względem ceny jak i wyposażenia. użytkownicy nie narzekają więc mniejszą ibizę i fabię która jest kompletnie pusta (brak el. szyb, el. lusterek itp.) można sobie odpuścić. leon jest stanowczo droższy więc tutaj nie ma co polenizować.
  • #20
    prosiak22
    Level 22  
    witam
    i40 się pojawił :) z danych technicznych to nawet w benzynie mało palą :) ups od 85 tys ...
    teraz to pewnie nawet i30 ( nowe ) mają 6-bieg.

    a nie wiem jak nowe i30 ale w moich ( przypomniałem sobie żarówki H7 się przepalały nagminnie ) z tego co wyczytałem to przez system DRL ( dawał na żarówki o 0,3 Volta więcej niż w pozycji włączonej) wyłączenie systemu tego pomogło :) z tym że trzeba ręcznie włączać światła)

    po 40 tys (nie wiem czemu trzeba wymienić łączniki stabilizatorów zaczynają stukać ( w sklepie 120 zł komplet wymiana jeśli samemu 0 zł w prywatnym warsztacie 30 zł ) ja je 2 razy wymieniałem no i oczywiście klocki 2 razy oraz olej co 20 tys reszta nic ( rdza i sprzęgło mnie nie dopadło z tym że miałem produkowany chyba ? w korei )
    I30 pakowność ogromna jak na te auto !!!!
    Dwoje dzieci + 3 dorosłe ( wyprawa na majówkę ) + wózek + bagaże i wszystko weszło :)

    W porównaniu do mitsubishi lancer 2Tdi ( trzeba trzymać wysokie obroty mi gasł strasznie przez to większe miał spalanie od mojego mimo 6 biegu)
    Pakowność nie ta wózka nie mogłem włożyć ze względu źle zaprojektowany bagażnik.

    A patrzyłeś Kia SOUL ? Pod warunkiem ,że Ci się podoba :)
    http://www.autocentrum.pl/nowe/ na tej stronie jest niby ona za 49 999
    gdi 140KM i niby spalanie 6.5 litra
    czyli pewnie coś koło 8l spali w mieście
    ale juz 6 tys drożej masz takiego samego w CRDI :)

    Silnik pewnie ten sam co mój a w tych silnikach nic się nie psuje :)
    ps nie to żebym zachwalał mnie się bardzo spodobało to autko
  • #21
    Miroslaw S.
    Level 17  
    Kia Soul nie za bardzo do mnie przemawia więc raczej nie brane pod uwagę. Z I30 najczęstszym problemem były właśnie przepalające się żarówki i ewentualne stuki w zawieszeniu a co się z tym wiąże klejenie odbojników. Mimo tych drobnych niedociągnięć autko jest warte uwagi z racji niezawodnego silnika oraz wyposażenia gdzie u konkurencji trzeba dorzucić kilka tyś więcej.
    Quote:
    więc mniejszą ibizę i fabię która jest kompletnie pusta (brak el. szyb, el. lusterek itp.) można sobie odpuścić

    Fabia i ibiza odpadły w przedbiegach teraz poza I30 brany pod uwagę jest również Fiat Bravo nawet na dniach planuje go obejrzeć w salonie. Myślę nad silniczkiem 1.4 (90KM) z racji późniejszej instalacji gazowej tylko pytanie jak dynamiczne jest to autko ?
  • #22
    prosiak22
    Level 22  
    Nie wiem jak 1,4 z 90KM moje jednak ma 115 KM ( przepraszam na górze napisałem,że ma 130 ) i jest bardzo dynamiczne !!!!
    Nawet przy 160 czuć że jeszcze ma sporo siły.
    Problem z żarówkami rozwiązany ( wyjmujesz bezpiecznik z lewej strony przy kierownicy z napisem DRL ) od tamtej pory ani jedna mi się nie przepaliła ( minął rok )
    ( nie wiem jak z łącznikami, ale zobaczę bo zmieniłem asfalt :P na zagraniczny )

    No musisz się po prostu przejechać a najlepiej dwoma 1,4 i 1,6 CRDI ale uwaga bo możesz się naprawdę zdziwić co ten 1,6 potrafi.

    Moja wersja z tym silnikiem z tej strony co podałem 66 400 zł ( ale może by Ci się udało kupić taniej )
    Nie to że namawiam na diesla ( bo jeździłem też z gazem ( hyundai getz 1.0 2004r hehe próbuję sobie przypomnieć co się w nim popsuło ale nie umiem ) i jeśli jest dobrze założony to nic nie powinno się dziać )

    Ja sam bym się osobiście przejechał tym Kia soul z CRDI I 128 koni. Cena jak na diesla dość przystępna 56 tys
    Przy dość oszczędnej jeździe powinien zejść Ci poniżej 6 litrów po mieście.
    6*6zł ( bo po świętach tyle ma kosztować litr ) = 36 zł 100km
    Pamiętaj że w benzynie masz więcej przeglądów bo masz co 15 tys w serwisie ( z gazem co 10 tys "powinieneś" wymieniać olej + świece+ przewody ) w dieslu masz co 20 tys przegląd
    Nie ma co się oszukiwać przegląd w ASO (olej możesz dać swój i im dać tak samo inne części) ale mi nie wyszło nigdy taniej niż 800 zł
  • #23
    andrzej lukaszewicz
    Level 40  
    Może to troche nie na temat, ale zamiast nowego ( z nizszej półki) kupiłbym zadbane auto używane ( wygladajace 5x lepiej niz te nowe "plastiki" i takie, którego wiekszość ludzi widzi po raz pierwszy ( tak miałem juz z moimi autami) .Takie auto z wyższej półki kupisz np za 20 tys i po 3 latach sprzedasz za 15, a nowe auto tej klasy za 3 lata bedzie warte 20 tys... i jeszcze z 5 tys zostawione w serwisie za elementarna obsługę samochodu. I posiadacze nowych "szarych" fabii ciagle bedą patrzeć z zazdrością na takie auta.
  • #24
    Miroslaw S.
    Level 17  
    andrzej lukaszewicz wrote:
    Może to troche nie na temat, ale zamiast nowego ( z nizszej półki) kupiłbym zadbane auto używane ( wygladajace 5x lepiej niz te nowe "plastiki" i takie, którego wiekszość ludzi widzi po raz pierwszy ( tak miałem juz z moimi autami) .Takie auto z wyższej półki kupisz np za 20 tys i po 3 latach sprzedasz za 15, a nowe auto tej klasy za 3 lata bedzie warte 20 tys... i jeszcze z 5 tys zostawione w serwisie za elementarna obsługę samochodu. I posiadacze nowych "szarych" fabii ciagle bedą patrzeć z zazdrością na takie auta.


    Masz rację takie używane autko najbardziej opłaca się kupić pod warunkiem że nie kupi się zajechanego trupa po czołówce klepanego i naprawianego u Władka w stodole, jakiegoś topielca czy też sprowadzaną "super okazję". Takich autek najwięcej pojawia się w sprzedaży. Gdybym miał zaufane źródło zakupu ewentualnie gruntowną wiedzę na temat samochodów to na nowy nawet bym nie spojrzał a tak pozostaje mi tylko wizyta w salonie bo nie chciałbym kupić coś za 20 tyś i później jeździć z nim tylko do mechanika.
  • #25
    andrzej lukaszewicz
    Level 40  
    Dlatego nigdy nie polecam aut z 4 kółkami, gwiazda i szachownicą, itd. na masce. Wg mnie zdecydowanie przewartościowane do faktycznej jakości . Dysponując takim budżetem szukasz auta z górnego pułapu cenowego danego rocznika, a nie tzw. okazji, które to w 90% maja cechy o których pisałeś. A dobre auta używane można kupić także z gwarancją techniczną, legalności itd...Ja jeżdżę 10 letnimi autami i starszymi i zapewniam Cię, że po żadnych mechanika specjalnie nie jeżdżę i nie wyobrażam sobie wydatków rzędu 600-800zł /10-15 tys za wymianę oleju, filtrów itp. (pod warunkiem, że w ogóle wymieniono...) bo tu jest kolejny problem - jakosc usług w naszych autoryzowanych( czytaj: rozpuszczonych , leniwych i niekompetentnych) serwisach- tragedia. Nie raz widziałem stan i jakośc oleju ( czytaj :płynna smoła), czy świec ( poupalane pałki elektrod) w tzw. serwisowanym aucie. Mam znajomego, który świadomie zrezygnował ( po kilku poważnych przejściach z serwisem) z tzw. gwarancji na auto sam go serwisował w zaprzyjaźnionym warsztacie i wyszło go 3X taniej i auto przez 2 lata tej pseudo gwarancji sie nie popsuło, a może właśnie dlatego... Bo w serwisie cokolwiek by sie nie stało to jest w 90% przypadków wina niewłaściwej obsługi auta, albo paliwa- czyli zawsze Twoja!!
  • #26
    jonas
    Level 19  
    andrzej lukaszewicz wrote:
    Może to troche nie na temat, ale zamiast nowego ( z nizszej półki) kupiłbym zadbane auto używane ( wygladajace 5x lepiej niz te nowe "plastiki" i takie, którego wiekszość ludzi widzi po raz pierwszy ( tak miałem juz z moimi autami) .Takie auto z wyższej półki kupisz np za 20 tys i po 3 latach sprzedasz za 15, a nowe auto tej klasy za 3 lata bedzie warte 20 tys... i jeszcze z 5 tys zostawione w serwisie za elementarna obsługę samochodu. I posiadacze nowych "szarych" fabii ciagle bedą patrzeć z zazdrością na takie auta.

    Kolego, ty byś kupił, ja kupiłem (używane siedmioletnie za 28k - z "szachownicą" - zamiast nowej Pandy czy Dacii), ale autor najwyraźniej nie chce używanych, bo nigdzie o tym nie wspomina. To jego pieniądze i jego sprawa, widocznie zamierza jeździć tym samochodem na tyle długo, że utrata wartości nie ma dla niego znaczenia. Nic na siłę, zresztą ktoś musi kupować nowe, żeby inni mogli mieć używane. Poza tym nie każdy potrzebuje starszego i większego, może właśnie chce młodsze i mniejsze.

    Co do kosztów serwisowania - zgadzam się, ja za swoją używaną szachownicę płacę 100 zł za przegląd, płyny i filtry mogę wymienić sam w garażu, bo mam tam kanał. Ojciec ze swoim Mitsubishi kupionym w salonie (na gwarancji, jakoby) płaci za przegląd 1500 zł, podobno ma w tej cenie wymiany oleju i filtrów. Kiedy zaczęła rdzewieć tylna klapa, zostało to naprawione w ramach gwarancji za darmo, ale kiedy pogięły mu się tarcze hamulcowe, serwis wypiął się i stwierdził, że to wina użytkownika i trzeba było wybulić 700 zł na nowy komplet.
  • #27
    Miroslaw S.
    Level 17  
    Quote:
    ale autor najwyraźniej nie chce używanych,

    To nie tak że nie chce, gdybym miał sprawdzone źródło samochodu, gdyby ktoś ze znajomych chciał sprzedać używany i zadbany samochód wówczas znając jego historię nie zastanawiałbym się nawet minuty.
    Dziś obejrzany fiat Bravo i trzeba zwrócić honor tej marce, jakość materiałów i wykonania w środku zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie mimo bardzo negatywnego podejścia na samym początku, jazda testowa samochodem ok więc jest to bardzo kusząca opcja do zakupu. Może któryś z forumowiczów jeździ tym autkiem i ma wyrobione swoje zdanie mówimy tutaj o silniku 1.4 90KM.
  • #28
    prosiak22
    Level 22  
    Koleżanka moja kupiła fiata punto sporting 1.9 diesla ( 135KM ) za cene około 72 tys.
    Pali jej koło 11 i w ciagu 2 lat ( był nowy ) zepsuł się dwa razy.
    W tym że raz nie objeła ich gwarancja bo "coś tam" zapłacili 8 tys za naprawę
    ( oczywiście ponad 2 tygodnie stał u nich w serwisie ) . Po napisaniu odwołania zwrócili połowę.
    A jaką dają gwarancję na 2 lata pewnie bo ona tak miała.
    Hyundai tak naprawdę ma na 3 lata - 5 lat na silnik i chyba 7 (albo 10 ) na lakier.

    Co do używanego zawsze możesz poszukać i pojechać z nim do ASO !!!!!
    Koszt to chyba 190 zł ( zrobią wszystko zmierzą Ci grubość lakieru itp itd )
    Ja jak kupowałem getz'a to tak zrobiłem i nie żałowałem wydanych 190 zł.
    Kupiłem "prawie" nowe do dziś pamiętam że w Aso się dziwili ze po 3 latach auto miało 15 tys przebiegu :)
    No chyba że sprzedający zacznie kręcić nosem :) to już od razu trzeba sobie auto darować.
  • #29
    jonas
    Level 19  
    Fiat też daje kilka (5 lub 7) lat gwarancji na blachy. Chyba mało który producent oferuje teraz mniej, może grupa VAG, jak zwykle zacofana, jeszcze nie.
    Miroslaw S. wrote:
    Quote:
    ale autor najwyraźniej nie chce używanych,

    To nie tak że nie chce, gdybym miał sprawdzone źródło samochodu, gdyby ktoś ze znajomych chciał sprzedać używany i zadbany samochód wówczas znając jego historię nie zastanawiałbym się nawet minuty.

    Takie samochody znikają w kilka godzin po ukazaniu się ogłoszenia (o ile w ogóle ktoś musi wystawiać je w ogłoszeniu) albo trzeba po nie jechać kilkaset kilometrów. Ja po swój egzemplarz pojechałem ponad 300 km, ale pojechałbym i drugie tyle, bo było warto. Tyle że szukałem go trzy miesiące i wydałem na te poszukiwania nieco grosza, więc rozumiem twoje obawy.
  • #30
    prosiak22
    Level 22  
    Zgadzam się niestety.
    No ale może warto poświęcić trochę czasu ( bo można dużo zaoszczędzić ) 3 letni to chyba jakieś nawet 30- 40% ?
    Co do fiata od kogoś usłyszałem "choć by miał skrzydła zawsze to będzie FIAT" :)
    ale może już jakość u nich jest lepsza ( chodzi mi o awaryjność ).
    Koleżanka miała PANDĘ i tu akurat nic się nie psuło ( panda firmowa a wiadomo jak sie traktuje firmowe )
    Ale jak się trafi na kiepski ( pechowy model do nawet szachownica lub gwiazda nie pomoże ) :)