Wiem, że temat był już kilka razy omawiany na forum, jednak próbuję znaleźć własne rozwiązanie problemu podtrzymania zasilania dla Atmegi w przypadku zaniku zasilania głównego.
Mój cały układ składać ma się z Atmegi, która obsługuje pomiar temperatury i w zależności od niej steruje przekaźnikami.
Poniżej zamieszczam schemat mojej propozycji rozwiązania problemu i już biorę się za wyjaśnienia:
VCC zasila:
- przekaźniki
- podświetlenie wyświetlacza
- wentylator 5V sterowany kluczem tranzystorowym
- diody LED sygnalizujące stan przekaźników
V+ zasila:
- Atmegę
- wyświetlacz
- przyciski
Oba układy (VCC i V+) mają wspólną masę.
Do pinów V_IN podłączone zasilanie uzyskane z zasilacza sieciowego (9V, około 1,5A). Mostek prostowniczy ma zapobiegać ewentualnemu, odwrotnemu podłączeniu zasilania.
Złącze WYŁĄCZNIK jest głównym wyłącznikiem układu (zasilania głównego i awaryjnego).
"Dolna" część układu, jest głównym zasilaniem (przekaźniki, podświetlenie wyświetlacza, wentylator, diody LED).
Układ IC2 to standardowy stabilizator 5V.
Złącze JP1 jest złączem tymczasowym (służyć ma w czasie testów do ewentualnego podłączenia amperomierza, później będzie zlikwidowane lub zwarte jumperami).
W przypadku poprawnego działania zasilania głównego, również z niego zasilana jest "górna" część układu w skład której wchodzą:
- bateria 9V
- diody (zapobiegają zasilaniu z układu awaryjnego przekaźników, itd)
- stabilizator 5V
W przypadku braku zasilania głównego bateria zasila Atmegę oraz wyświetlacz, podtrzymując pracę układu do czasu ponownego podłączenia zasilania głównego.
Teoretycznie układ powinien moim zdaniem działać poprawnie.
Przy symulacjach przeprowadzonych w jednym z prostych programów, w przypadku podłączenia do układu górnego (V+) odbiornika o mocy 3W i zasilaniu go ze źródła głównego, prąd pobierany z baterii podtrzymującej jest rzędu 0,1uA, a w przypadku zasilania go ze źródła zapasowego (baterii) prąd z niej pobierany jest rzędu 200mA.
Chciałbym jednak usłyszeć Wasze sugestie i opinie na temat takiego sposobu podtrzymania zasilania w uC.
Mój cały układ składać ma się z Atmegi, która obsługuje pomiar temperatury i w zależności od niej steruje przekaźnikami.
Poniżej zamieszczam schemat mojej propozycji rozwiązania problemu i już biorę się za wyjaśnienia:

VCC zasila:
- przekaźniki
- podświetlenie wyświetlacza
- wentylator 5V sterowany kluczem tranzystorowym
- diody LED sygnalizujące stan przekaźników
V+ zasila:
- Atmegę
- wyświetlacz
- przyciski
Oba układy (VCC i V+) mają wspólną masę.
Do pinów V_IN podłączone zasilanie uzyskane z zasilacza sieciowego (9V, około 1,5A). Mostek prostowniczy ma zapobiegać ewentualnemu, odwrotnemu podłączeniu zasilania.
Złącze WYŁĄCZNIK jest głównym wyłącznikiem układu (zasilania głównego i awaryjnego).
"Dolna" część układu, jest głównym zasilaniem (przekaźniki, podświetlenie wyświetlacza, wentylator, diody LED).
Układ IC2 to standardowy stabilizator 5V.
Złącze JP1 jest złączem tymczasowym (służyć ma w czasie testów do ewentualnego podłączenia amperomierza, później będzie zlikwidowane lub zwarte jumperami).
W przypadku poprawnego działania zasilania głównego, również z niego zasilana jest "górna" część układu w skład której wchodzą:
- bateria 9V
- diody (zapobiegają zasilaniu z układu awaryjnego przekaźników, itd)
- stabilizator 5V
W przypadku braku zasilania głównego bateria zasila Atmegę oraz wyświetlacz, podtrzymując pracę układu do czasu ponownego podłączenia zasilania głównego.
Teoretycznie układ powinien moim zdaniem działać poprawnie.
Przy symulacjach przeprowadzonych w jednym z prostych programów, w przypadku podłączenia do układu górnego (V+) odbiornika o mocy 3W i zasilaniu go ze źródła głównego, prąd pobierany z baterii podtrzymującej jest rzędu 0,1uA, a w przypadku zasilania go ze źródła zapasowego (baterii) prąd z niej pobierany jest rzędu 200mA.
Chciałbym jednak usłyszeć Wasze sugestie i opinie na temat takiego sposobu podtrzymania zasilania w uC.