Jerzy Cieślański wrote: ...Teoretycznie:
Bo od takich rzeczy sa uprawnieni elektrycy...
...Jestem jednak tylko technologiem drewna więc stanowczo doradzam konsultacje rzeczoznawców od instalacji elektrycznych.
Słuszne pytanie.
Zwłaszcza w kwestii wydzielanej mocy cieplnej na żarzącym się mikro-łuku czy wielu mikrołuków przez warstewki zwęglonej izolacjiPCV względnie gumowej czy silikonowej.
Sam się zastanawiam czy zwarcie dwóch przewodów; przegrzana miedź do przegrzanej miedzi,ewentualnie przez mikro-warstewkę zwęglonego domieszkowanego PCV, względnie mikro-łuk elektryczny, musi całą odprowadzaną energię zamienić na ciepło sieci zasilającej np.napowietrznej 230/400V~,wraz z transformatoren, czy po prostu;POSZŁO! "do ziemi"?
Zwęgloną izolację we wtyczce, czy przy poluzowanych zaciskach elektrycznych widziałem.
I mikro-łuk w takim miejscu też. To w ścianie to z opowiadań elektryka.
Sam jestem ciekaw opinii specjalistów.
Dubel.
Pytania elektryczne.
Czy przerywana praca elektrycznego dwu-funkcyjnego (co./c.w.u.)kotła "dużej" mocy:
ekco.ln3 6/12/24kW, może być bardziej prądożerna niż ciągła praca kotła elektrycznego o mniejszej mocy?
Uwaga. Bardzo możliwe,że owe 24kW, dotyczy grzania c.w.u. w trakcie poboru ciepłej wody użytkowej a nie obiegu c.o. centralnego ogrzewania?
Tak,bywa,z reguły w kotłach dwufunkcyjnych gazowych.
Grzałka jest w takim piecu chyba oporowa a nie indukcyjna czy pojemnościowa,by powodować,jak w silniku elektrycznym,znaczny pobór prądu rozruchowego,który zwiększałby znaczaco,wykazywane przez licznik zużycie energii elektrycznej,przy pracy z dużą częstotliwością włączeń i wyłączeń?
Czy start zimnych grzałek elektrycznych,(kotła c.o./c.w.u.) schłodzonych przez wodę c.o. kilkudziesięciosekundowym postojem,do temperatury 30C-50C,(zależnej od nastawy kotła),może powodować chwilowo,znacząco większy pobór prądu niż przy stałej pracy grzałki?
Oznaczało by to,że w czasie stałej pracy,element grzejny przewodzący wykonany z materiału o dużym dodatnim współczynniku wzrostu rezystancji wraz ze wzrostem temperatury,może mieć sporo większą temperaturę pracy spowodowaną pewnym oporem w odprowadzaniu ciepła przez ceramiczną warstwę izolacyjnej otuliny i metalowej obudowy na tej otulinie grzałki.
Ale chyba nowoczesne materiały przewodzące(oporowe) stosowane na grzałki powinny raczej mieć niski współczynnik przyrostu rezystancji w raz z temperaturą?
Albo kocioł miałby jakiś system "miękkiego"startu dla grzałek oporowych z dużym współczynnikiem R/T,celem ograniczenia wpływu "uderzeń" prądowych na parametry i jakość zasilającej sieci energetycznej?
Tak,przynajmnie,nas uczono w socjalizmie,pod koniec lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku.
Czy występujące teoretycznie,w czasie załączania grzałki o takiej charakterystyce R/T, "uderzenie prądowe" mogłoby dodatkowo jakoś fałszywie "pompować" układ pomiarowy licznika energii elektrycznej?
W każdy razie,w elektrycznym,nie mamy jak w przypadku kotła gazowego,strat z powodu,nie dokońca przerwanego/wytłumionego ciągu w ciepłym kominie(dla komory otwartej),przy niechlujnie wydłużonym wybiegu pompy obiegowej,co łącznie chłodzi wodę c.o. w wydajnym wymienniku ciepła,odprowadzając intensywnie energię cieplną w komin,(dla pracy z dużą częstotliwością włączeń i wyłączeń poboru mocy).
W przypadku kotła gazwego z komorą spalania zamkniętą,(a kotła kondensacyjnego tj.o znacznie większej wydajności układu wymiennika ciepła,szczególnie),przy na źle dobranych,zbyt długich czasach wybiegu wentylatora spalin i pompy obiegowej straty przewiewu mogą być równie duże co w kotłach z otwartą komorą spalania.
Pytam bo w dziale grzewczym chyba się nie dowiem.
https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=17811184#17811184