Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Mercedes sprinter 2.9 tdi 1997

lukasbrod 24 Jun 2011 21:34 7988 2
  • #1
    lukasbrod
    Level 10  
    Witam

    Trafił do mnie mercedes jak w temacie. Problem polega na tym ze pali się kontrolka jak od ciśnienia oleju (tylko że z falą pod konewką). Czujnika poziomu podobno nie ma w tym roczniku. Sądząc ze auto ma już kilka lat może ktoś coś przerobił. Nie reaguje na pedał gazu.
    Ale od początku :
    Główny plus przetarł się i spalił wiązki w okolicy komputera. Wiązki poprawiłem (po pseudo elektromechaniku) bo nawet kolory się nie zgrały. Wiązka do oryginału naprawiona. Nie odpalał to wymieniłem komputer. I odpala wywaliło mi na diagnostyce błąd P1222 co oznacza z tego co wiem czujnik położenia pedału gazu (wstawiłem inny). Kontrolka świeci a reakcji na pedał gazu brak. Odpala i gasi bez kłopotu i ładnie równo chodzi na jałowym. Na oryginalnym komputerku odpala na 1-2 sekundy i gasi. Teraz pytanie czy sterownik pompy mógł paść? i czy może dawać takie objawy jak brak reakcji na pedał przyspieszenia.
    Z góry dzięki za waszą pomoc i wszelkie sugestie.
  • #2
    hollow
    Level 20  
    Diagnostyka na SD, powinna powiedzieć co i jak, ale faktycznie przy takim problemie mogło upalić się coś jeszcze, ale gdyby upalił się sterownik na pompie to raczej by nie zapalił, ładowanie i alternator jest OK, może coś z regulatorem i daje za duże napięcie ładowania i sterowniki głupieją.
  • #3
    lukasbrod
    Level 10  
    Witam koledzy

    Temat opanowany po wielu ciężkich chwilach. Okazało się że przewód od pedału gazu był spalony ( zasilanie potencjometru w miejscu nad serwem hamulca ). Autko robiłem w wolnych chwilach i dlatego tyle to zajęło. Kilka rad które dla was mam :) może się to komuś przyda.
    Przecieranie się przewodu + to z tego co widziałem w kilku innych mercach może stać się zasadą, zwłaszcza gdy już ktoś dłubał przy silniku ( nikt nie zawraca sobie głowy poprawnym zamocowaniem przewodu ). Przetarcie go o podstawę akumulatora to tylko kwestia czasu. W przypadku takiego pożaru to bankowo komputer do wymiany. Druga sprawa to pali się przekaźnik pompy ( siedzi pod fotelem kierowcy ). Trzecia sprawa skrzynka bezpieczników pod kierownicą spaliła się, kolejne co padło to potencjometr pedału przyspieszenia. Dokładne śledzenie każdego z kabli to podstawa. W zasadzie z podmianą ECU nie ma kłopotu ( należy jednak pamiętać o rozebraniu kostki bo w niej tez się kable palą, w moim mercu plusy z masami się spiekły ). W wypadku potencjometru pedału przyspieszenia trzeba zwracać uwagę na dźwigienki bo są różne . Nie ma takiej opcji żeby dwie instalacje spaliły się tak samo ale zasady postępowania będą podobne. Spokojnie i dokładnie odtworzyć wiązki potem dopiero szukać spalonych elementów i wymieniać :)
    Temat uważam za zamknięty dzięki za pomoc .