
Chodzi o zasilacz PXN 1503D. Te zasilacze w ładnej skądinąd obudowie mają jedną gigantyczną wadę-źle zaprojektowany ogranicznik prądu; ma on jakieś działanie "odrywkowe"-przy przeciążeniu wyłącza zasilacz. Skasowanie tego polega na wyłączeniu zasilacza, i po podłączeniu wcześniejszego obciążenia zazwyczaj sytuacja się powtarza. Kota do głowy można dostać, i nie ważne co o większym "startowym" poborze prądu się podłącza-czy to żarnik lampy EL84 czy jakiś inne ustrojstwo, które ma sporą pojemność na wejściu ( np radioodbiornik samochodowy).
Zdecydowałem się zatem na przeróbkę tego zasilacza.
Zasilacz ma parametry
-0,2V do15V o regulowanym płynnie prądzie wyjściowym w granicach 30mA do 4,5A
-ujemne napięcie 2,7 do 12V przy 0,3A
-zabezpieczenie termiczne radiatora
-pełną optyczną kontrolę stanu pracy zasilacza głównego
Odpowiadając na ewentualne pytania-czemu tylko do 15V-odpowiadam-bo tak mi do tej pory wystarczało i tak zostanie. Czemu od 0,2V? Bo wtedy nie będzie poprawnie działała sygnalizacja przeciążenia. Przy napięciu wyjściowym 0V układ kontrolny nie ma co mierzyć, ja chciałem mieć pełną kontrolę czy w obrębie zacisków wyjściowych nie nastąpiła jakaś anomalia. Poza tym nie widziałem czegokolwiek zasilanego napięciem 0V
Nie daję gotowych rozwiązań, a podaję pewne szczegóły konstrukcyjne, może ktoś skorzysta przy przeróbce.
Całość zdecydowałem się skonstruować metodą bloków wlutowanych w płytę bazowa, daje mi to możliwość modernizacji zasilacza-po prostu wszystkie te elementy, które podczas przeróbek i tak by zostały ( ze sporym zapasem parametrów) zostały na stałe umieszczone na płycie głównej.
Gotowa zlutowana płyta:

Od prawej/góra prostownik, bateria kondensatorów, zasilacz pomocniczy z układem odłączenia zasilacza głównego, zasilacz +12V blok termostatu, zasilacz główny wysoko prądowy, zasilacz główny nisko prądowy.
Prostownik wygląda na przesadnie rozbudowany, ale w/g mojej definicji porządny zasilacz to porządna filtracja.
Zdecydowałem się na budowę piętrową:


Zależało mi ma maksymalnym wygospodarowaniu miejsca, oraz na tym, aby wszelkie wewnętrzne radiatory znalazły się blisko, i w osi istniejących już otworów wentylacyjnych. Mostek prostowniczy złożyłem z pojedynczych diod shottky;ego, przy pełnym prądzie wyjściowym jest lekko ciepły.
Całość po zmontowaniu w obudowie, widać też szczegół montażowy zewnętrznego radiatora:

I od góry:

Jak już wspomniałem zasilacz daje dwa napięcia, dlatego, że w oryginale są trzy gniazdka na płycie czołowej jak i cztery potencjometry. Zupełnie nie wiem po co precyzyjna regulacja prądu, zupełnie nie wiem po co gniazdko uziemiające obudowę, zostało też jedno nie w pełni wykorzystane uzwojenie transformatora, tak że zrobiłem poniekąd zasilacz symetryczny, poniekąd, bo dodatkowa gałąź ma takie sobie parametry, ale do prac z wzm. operacyjnymi zawsze się przyda.
Zasilacz na rozbudowaną sygnalizacje przeciążenia, zastosowałem dwukolorową diodę, kolor zielony-jest stabilizacja napięcia, kolor czerwony-zasilacz zaczął ograniczać prąd.


Cool? Ranking DIY