Ford Focus 1.6 TDCI 90km - niskie ciśnienie w układzie dolotowym turbiny

Witam, mam focusa 1.6 tdci 90km 2005 rok i od niedawna niestety problem. Sporadycznie auto - zwłaszcza podczas dynamicznego przyspieszania wchodzi w tryb awaryjny. Po diagnostyce komputerowej wyskoczył błąd - za niskie ciśnienie w układzie dolotowym turbiny - każdy z mechaników u którego byłem od razu proponuje wymianę turbiny - rzekomo "kończy się". Auto ani nie kopci, oleju nie ubywa, nie słychać też świstu turbiny. Problem pojawia się sporadycznie - po zgaszeniu silnika wszystko wraca do normy - bywa, że jest dobrze kilka dni, przyspieszam po redukcji biegu i nic się nie dzieje, a przychodzi taka chwila że małe depnięcie w pedał gazu i foka wchodzi w tryb awaryjny. Zauważyłem niewielki ubytek mocy przy większych prędkościach - powyżej stówki nie rozpędza się tak jak kiedyś. Proszę o radę.

Silnik dość popularny, ale niestety niezbyt trwały. Na początek posprawdzaj wszystkie przewody turbo- kolektor bo one potrafią pękać zwłaszcza przy opaskach. Sprawdź chłodnicę powietrza, może pęknięta gdzieś na boczku i czasami popuszcza. Jeżeli jednak faktycznie turbina się kończy to od razu zdejmuj miskę i wymień lub wymyj /jak Ci się uda/ smok i sitko z przewodu smarowania turbiny. Dopiero wtedy zakładaj nowe turbo.

zapominałem dodać, że auto miało badane parametry tryb pracy zaworu egr, ciśnienie turbiny itp podczas ciągłej pracy - też przy dużych obrotach silnika (na podłączonym komputerze) - wszystko wyszło w porządku - parametry OK - dziwi mnie więc fakt skąd wziął się ten błąd. Jutro zabiorę się za przegląd turbiny.

Jeżeli czytałeś błędy dobrym oryginalnym testerem (np IDS-em) to można podejrzewać albo nieszczelność dolotu - tak jak napisał toku74 - albo przycinanie się geometrii łopatek turbiny. Ewentualnie elektrozawór zawór sterujący gruchą łopatek turbiny jest niesprawny.
Na początek odłączyłbym sztangę (cięgno) gruchy od dźwigni łopatek turbiny i zobaczył jak ta dźwignia chodzi - ma chodzić płynnie, lekko, bez przycięć. To jest częsta przypadłość...
Może też czujnik ciśnienia/temperatury przy IC być uszkodzony/zawalony brudem i niestabilnie czytać parametry. Warto go (delikatnie benz. ekstrakcyjną miękkim pendzeleczkiem) wyjąć i przemyć.
Ale znając tdci - przyczyn może być 100 i jedna...

wieczorkiem dam znać - też obstawiam IC - kiedyś miałem przypadek, że zalałem auto w burzę - spaliłem wówczas pompę wspomagania - dopiero później się dowiedziałem, że kostki od czujnika kąta skrętu kierownicy do pompy wspomagania mają powiedzmy fabryczny błąd konstrukcyjny - ukręcały się przewody, trochę wody na dworze i zwora gotowa - w peugeocie robili na to akcję serwisową. Nie wiem czemu w fordzie nie - a to ten sam silnik. Ogólnie słabo dopracowane detale, ukręcający się wałek od otwierania maski, elektrozamek od klapy - ten nowy który wymienialem zalałem już silikonem żeby go uszczelnić - zdarzał się, że w trakcie jazdy w deszcz tylna klapa potrafiła sama się otworzyć . No cóż - chciało się forda - to mam. Lecę szukać przyczyn przy turbinie. pozdrawiam

Wyszło szydło z worka - nieszczelny dolot - pęknięcia w miejscu fabrycznych spawów mocowania dolotu - załączam zdjęcia sprzed i po robocie. Samochód dużo dynamiczniej reaguje na gaz niż jeszcze przed czasem gdy komputer pokazał usterkę - widocznie nieszczelność musiała pojawić się dużo wcześniej. Dzięki koledzy. Pozdrawiam

a>

Dodano po 4 [minuty]:

[img] [/img]

Ten kto wymyślił ta rurę metalowa w dolocie miał czułko wysokości jednego paluszka, debilizm do potęgi! Mam 2010 r 1,6 tdci 90 Km i ta rura jest już cała skorodowana a objawy jak wyżej przy przyspieszaniu kontrolki i cuda na kiju, nic trzeba poprawić po majstrach z forda czyli zespawać pęknięcia, ocynkować i pomalować