Kilka miesięcy temu zakupiłem mysz TRACER TRM-SK4 (kablowa na kulke). Nic specjalnego, tylko podoba mi się że ma dwa dodatkowe przyciski programowalne. Do tej pory sprawowała się normalnie, ale od kilku dni widać było że jest już brudna bo kursor nie chodził płynnie. Wczoraj ją rozkręciłem, wyczyściłem rolki, i po złożeniu okazało się, że kursor jeździ w górę i w dół a na boki ani nie drgnie. Rozkręciłem jeszcze raz (przy podłączonej myszy i włączonym kompie) i poruszałem rolkami. To samo, w górę i w dół jeździ, w boki nie chce. Odłączyłem ją, sprawdziłem przejścia na kablu i wszystko było ok. Jak ją złożyłem ponownie, podłączyłem do kompa i odpaliłem system to już wogóle kursor nie chce ruszyć. Stoi w miejscu i ani nie drgnie. Wszystkie przyciski działają, scroll też, tylko kursor stoi w miejscu. Sprawdziłem kamerą cyfrową, że diody którę są zamontowane przy rolkach świecą (niebieskie światło, nie widać gołym okiem). Spróbowałem też zwierać fotoodbiorniki które są z nimi zamontowane, tzn. zwierałem parami nóżki ale kursor i tak stoi w miejscu. Nie mam pojęcia o co chodzi, może ktoś ma jakiś pomysł. Aha już kiedyś mi się coś podobnego zdarzyło, bo jak rozkręciłem do wyczyszczenia a potem skręciłem, to kursor chodził w góre i w dół a na boki nie. Wtedy tylko posprawdzałem przejścia, zmontowałem ponownie i mysz chodziła. Teraz po takich samych czynnościach niestety nie ma poprawy.