Witam.
Dzisiaj podczas prania w pralce zrobiło się zwarcie i posypały się iskry w okolicach pompki paliwa. Winny był chyba kabelek który dotykał obudowy i był bez izolacji. Po zaizolowaniu pralka ruszyła ale po wypraniu drzwiczki się nie otworzyły.
Otworzyłem górną pokrywę i delikatnie wyłamałem elektrozawór ( śmierdział spalenizną). Drzwiczki teraz zamykają się i otwierają dobrze ale..pralka nie pierze, chyba bez elektrozaworu nie ruszy czy morze da się jakoś to ominąć?
Dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam
Dzisiaj podczas prania w pralce zrobiło się zwarcie i posypały się iskry w okolicach pompki paliwa. Winny był chyba kabelek który dotykał obudowy i był bez izolacji. Po zaizolowaniu pralka ruszyła ale po wypraniu drzwiczki się nie otworzyły.
Otworzyłem górną pokrywę i delikatnie wyłamałem elektrozawór ( śmierdział spalenizną). Drzwiczki teraz zamykają się i otwierają dobrze ale..pralka nie pierze, chyba bez elektrozaworu nie ruszy czy morze da się jakoś to ominąć?
Dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam