Artur k. wrote:Sensowność aut elektrycznych jest dużo większa, niż aut pneumatycznych (choćby ze względu na sprawność)
Sprawność może jest i większa ale stopień komplikacji technologicznej napędu elektrycznego jest większy jak pneumatycznego, wymaga też do budowy rzadkich i toksycznych metali. To się przekłada na koszty wyprodukowania takiego pojazdu. Pisałem też o problemach z niska trwałością akumulatorów, które trzeba cyklicznie utylizować i zastępować nowymi. Przypomnij sobie proszę, jak to w wątku o pojazdach elektrycznych obliczyliśmy jak znaczącym czynnikiem w kosztach eksploatacji takiego pojazdu jest koszt akumulatorów.
Pojazd pneumatyczny to w miarę prosta konstrukcja mechaniczna i większość z tych problemów omija na starcie. Już w chwili obecnej jesteśmy w stanie, za pomocą istniejącej, niededykowanej technologii, zgromadzić w zbiornikach takiego pojazdu ilość energii porównywalną z energia zmagazynowana w akumulatorach zaawansowanego technologicznie pojazdu elektrycznego. Można się więc spodziewać, że dalszy rozwój pojazdów pneumatycznych polepszy te wskaźniki. Co do akumulatorów to jakoś się nie zapowiada aby w najbliższym czasie ich parametry uległy znaczącej poprawie.
Artur k. wrote:Prawda jest taka, że jesteśmy gadżeciarzami. wszelkie nowości chwytamy w moment, choćby nie były nam do niczego sensownego potrzebne.
Co do gadżeciarstwa w przypadku pojazdów elektrycznych i pneumatycznych: tak działa kapitalizm, kolego Arturze - rozwój nowych technologii jest kosztowny i ktoś, kto zainwestuje grube pieniądze w jakąś nowość próbuje zwrócić sobie przynajmniej część kosztów takimi działaniami. Przypomnę, że samochody spalinowe też były takimi gadżetami w swoich początkach - podobnie jak wiele, wiele innych nowości - radia, telewizory, telefony, telegrafy, samoloty - i tysiące innych. Kiedy się pojawiały korzystali z nich jedynie milionerzy bo ich cena była niewspółmierna wobec korzyści jakie dawały.
zimny8 wrote:Natomiast mylisz się jeśli myślisz że np. oczyszczanie ścieków, wywóz śmieci, utylizacja to interes do którego trzeba dopłacać - to świetny biznes, i nie możesz takowych wliczać do kosztów, już stanowią odrębną gałąź gospodarki.
Zimny8, żeby ktoś mógł zarobić na utylizacji akumulatorów i podobnych resztek po EV to ktoś musi na niej stracić. Straci na niej użytkownik, który to wszystko sfinansuje. W przypadku pojazdu pneumatycznego nie ma takich dodatkowych kosztów, to czysta technologia.