Jawa 250 ustawienie pływaka w gaźniku JIKOV 2926 M-11

Jakoś nigdzie nie mogę znaleźć informacji na temat ustawienia pływaka w gaźniku JIKOV 2926 M-11. Różni się od innych tym, że komora pływakowa ma kształt "prostokąta", jej pokrywa przykręcana jest na cztery śruby i co za tym idzie, inny jest też pływak (inna sprawa, że nigdzie nie mogę go kupić) taki z odginanym "języczkiem"
Motocykl to Jawa 250 typ 353-03(04) rok produkcji 1958.

Dzięki gromleon, ale "wszędzie" już tam byłem i z tego co wiem, to nie jest to nigdzie dokładnie opisane. Muszę sobie poradzić metodą dedukcji.

Fajne obrazki Rycho T, ale akurat ten "mój" jest inny, o tak wygląda:

A, tak pływak:

Rycho T dał ci dokumentację do gaźnika Jawy TS. Pewnie nie zwrócił uwagi na rocznik - 1958.
Dokumentacja na pewno przyda się innym. Lepiej przenieść ją do tematów podwieszonych.
Z takim pływakiem daleko nie zajedziesz. "Tona" cyny. Musisz polutować pływak jeszcze raz usuwając wcześniej jej nadmiar, bo tak pływak tonie pod jej ciężarem i żadne regulacje nie pomogą. Ktoś próbował naprawiać pływak bo pewnie złapał benzynę. Czy coś w nim nie chlupie?
Osobiście rozlutowałbym go na części pierwsze. Wysuszył. Wyprostował pogięcia i na koniec zlutował minimalną(!) ilością cyny.
Pływak nie jest wielkim problemem. W gorszym stanie może być sam zawór iglicowy. Daj zdjęcia, to zastanowimy się co zrobić.

jack63 wrote:

Pływak nie jest wielkim problemem.

No właśnie jest, bo nigdzie takiego nie mogę kupić. Jest polutowany w wielu miejscach, ale to zdjęcie jest jeszcze przed czyszczeniem z nadmiaru cyny. Trochę cięższy to on na pewno jest, ale co ważne - teraz jest szczelny. Zawór iglicowy jest OK. - sprawdzałem w/g metody z książki Cichockiego "Naprawa motocykli"
Z braku "laku" na razie muszę ratować sie w ten sposób, Jawa stała nie odpalana ok. 10 lat i po mału trzeba ją przywrócić do życia - co by na wsi na piwo pojechać i takie tam.

Pływak jak na ten wiek wyglądał cudnie. Jest do "wyprowadzenia". Przecież nie masz wyboru.
Coś mi się nie chce wierzyć, że zaworek iglicowy z 1958 roku był niezużyty. Pewnie był wymieniany. Może pasuje od jakiegoś innego Jikova? Wyjdzie "w praniu".
Motor stał bardzo długo. Obawiam sie o korozję elementów łożysk tocznych. Szczególnie stopki korbowodu. Okaże się. Musisz słuchać co sie dzieje.
Z poziomem paliwa, jak będzie sie trzymał(!), możesz poeksperymentować. Cóż innego ci pozostaje. Trzeba zwracać uwagę na to jak wchodzi na obroty bez obciążenia. To dobry wyznacznik prawidłowego poziomu paliwa. Oczywiście jak reszta jest OK.

jack63 wrote:

Coś mi się nie chce wierzyć, że zaworek iglicowy z 1958 roku był niezużyty. Pewnie był wymieniany.

No, tego to na 100% to nie wiem, ale jest dobry. Ta Kyvaćka była w dobrych rękach, do czasu jak jej pierwszy właściciel przekazał ją komu innemu i ten trochę ją zaniedbał. Stała w garażu, ogólnie dobrze zabezpieczona - no ale lata robią swoje, tym bardziej jak się jej regularnie nie odpala. Przejechanych kilometrów od nowości ma ok. 67kkm i to jest pewne.
Ogólnie prezentuje sie dobrze - jak na swoje lata i w wszystko ma w oryginale.
Oczywiście jest z papierami, a tak wygląda: