Witam!
Znajomy położył sobie w ścianie (w sensie "pod tynkiem") kabel HDMI wątpliwej jakości, o długości 15m. Niestety działa tylko w najniższej dostępnej rozdzielczości, a do tego obraz jest nieczysty. Kabel (pin po pinie) przebadany omomierzem z hipermarketu pokazuje zwiększoną oporność na jednej z żył. Rozpruwanie ścian i układanie nowego kabla nie wchodzi w grę. Czy sensownym jest następujące rozwiązanie:
Ucięcie wtyczek HDMI, wlutowanie na ich miejsce wtyczek VGA, puszczenie sygnału analogowego. TV pozwala na podłączenie VGA, więc obejdzie się bez przejściówek. Zdaję sobie sprawę z utraty jakości obrazu, braku kanału dla dźwięku itp., ale w zasadzie liczy się tylko, czy uda się uzyskać obraz o rozsądnej rozdzielczości (np 720p).
A może macie jakiś inny pomysł?
Dziękuję i pozdrawiam.
Znajomy położył sobie w ścianie (w sensie "pod tynkiem") kabel HDMI wątpliwej jakości, o długości 15m. Niestety działa tylko w najniższej dostępnej rozdzielczości, a do tego obraz jest nieczysty. Kabel (pin po pinie) przebadany omomierzem z hipermarketu pokazuje zwiększoną oporność na jednej z żył. Rozpruwanie ścian i układanie nowego kabla nie wchodzi w grę. Czy sensownym jest następujące rozwiązanie:
Ucięcie wtyczek HDMI, wlutowanie na ich miejsce wtyczek VGA, puszczenie sygnału analogowego. TV pozwala na podłączenie VGA, więc obejdzie się bez przejściówek. Zdaję sobie sprawę z utraty jakości obrazu, braku kanału dla dźwięku itp., ale w zasadzie liczy się tylko, czy uda się uzyskać obraz o rozsądnej rozdzielczości (np 720p).
A może macie jakiś inny pomysł?
Dziękuję i pozdrawiam.