Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Honda CB500 regulator napięcia motocykla + dojazd na uszkodzonym regulatorze

brunon71 26 Jul 2011 21:05 35262 54
NDN
  • #31
    cyborg39
    Level 28  
    Ja bardzo czesto omijam kostki, rowniez ta miedzy alternatorem a regulatorem poniewaz tam tez lubia sie wypalac styki. Bezpiecznik miedzy akumulatorem a reszta instalacji musi zostac, samo ladowanie nie powinno byc podlaczane poprzez bezpiecznik (w wiekszosci instalacji tak wlasnie jest). Wszystkie polaczenia lutowane
  • NDN
  • #32
    brunon71
    Level 15  
    Zrobiony prze zemnie regulator popsuł się, uszkodzony okazał się mostek. Zdiagnozowałem sam układ z tyrystorami, który zwiera do masy nadmiar napięcia ( przez podpięcie do każdego "modułu" osobno przewodów zasilacza regulowanego, plus do przewodu twornika, minus do masy, i zwiększanie napięcia aż do zwarcia tyrystora do masy) wartości napięcia wynosiły: 16,2V , 16,2V i 16,3V. po wymianie mostka układ ruszył bez problemu.
    Pomierzyłem nowe kawasaki ER-6 i napięcie wahało się w granicach 13,7 - 14,7 V często wskakując powyżej 15V, Hondę CBR 600 F4 99' napięcie wahało się w granicach 13 - 14 V nie przekraczając 15V.
    Po pomiarach zmieniłem rezystor z 5k6 na 6k8 (ten równolegle przylutowany do 750R) co daje jakieś 661R, teraz napięcie utrzymuje się w granicach 13,5V - 14,5V podskakując czasami do 15V
    Zmierzyłem prąd na przewodzie z twornika (cęgami Dietza) przy 4000 odr/min wynosiło koło 19A na fazę, na załączonym oświetleniu.

    28.09.2011 padł znowu mostek trójfazowy ( prawdopodobnie dlatego że "mrugałem" drogowymi nadjeżdżającym z przeciwka o "szczególnym zagrożeniu opromieniowaniu wiązką" jednocześnie nie gasząc mijania.
    Postanowiłem zamiast mostka trójfazowego (który w tej "kwadratowej" wersji jest tylko do 35A) dać dwa jednofazowe mostki po 50A.
    Regulacja nie uległa zmianie.
    Zamieszczam fotki spalonego mostka i wersji "MkII"

    Honda CB500 regulator napięcia motocykla + dojazd na uszkodzonym regulatorze

    Honda CB500 regulator napięcia motocykla + dojazd na uszkodzonym regulatorze

    Honda CB500 regulator napięcia motocykla + dojazd na uszkodzonym regulatorze

    Honda CB500 regulator napięcia motocykla + dojazd na uszkodzonym regulatorze

    Honda CB500 regulator napięcia motocykla + dojazd na uszkodzonym regulatorze

    Honda CB500 regulator napięcia motocykla + dojazd na uszkodzonym regulatorze

    07.08.2012
    Jadąc do Cieszyna stałem w korku w Tychach i znowu spalił się mostek, jeden z dwóch 50A, myślę że powodem był często załączający się wentylator, do tego doszło słabe chłodzenie elementów pod boczną klapą.
    Przyglądałem się rozwiązaniom w innych motocyklach w kawasaki er6 regulator zamontowany jest na "zewnątrz" pod wtryskami, widziałem nowego "bandyty" który miał go w tym samym miejscu, a Triumph Bonneville i pochodne miały regulator pod przednią lampą.
    R1 zostawiłem tylko 750 ohm bo akumulator był słabo ładowany (parę razy przy zapalaniu na światłach zająknął się).
    Dodałem wskaźnik ładowania w postaci mikroamperomierza z magnetonu ZK140 włączając go w przewód ujemny który służy jako bocznik między wyjściem z regulatora napięcia a klemą ujemną akumulatora, nie jest wyskalowany a jego wychylenie wskazuje fakt ładowania, nawet przypadkowe dotknięcie jego końcówek do masy (których nie izolowałem) nie powoduje zwarcia.
    Jak zrobię fotki to dołączę.
  • #33
    Faza750
    Level 14  
    W ubiegłym roku po awarii regulatora "fabrycznego" wykonałem bardzo podobną konstrukcję regulatora stratnego do mojego moto (Yamaha XTZ-750).
    Napięcie ładowania akumulatora przy zapalonych światłach mijania ustaliłem dobierając dzielnik napięcia i wynosi ono (14,0- 14,5)V w przedziale (4000- 5000)obr/min. W celu lepszego odprowadzania ciepła wprowadziłem zmianę rozmieszczenia elementów tzn. tyrystory wraz z elementami sterującymi umieściłem na oddzielnym- oryginalnym radiatorze natomiast mostek prostowniczy na drugim zdecydowanie bardziej użebrowanym.
    W tym roku cała konstrukcja została przetestowana podczas wyprawy do Rumunii oraz wielu innych kilkudniowych tras.
    Układ do tej pory nie sprawia żadnych kłopotów co utwierdza mnie w przekonaniu, że zastosowanie dwóch oddzielnych radiatorów i nieco "przewymiarowanych" elementów było słuszną decyzją.
  • NDN
  • #34
    arekbes320
    Level 5  
    Kolego "brunon71" mógłbyś podesłać końcowy schemat na którym można się oprzeć przy budowie ? Mam cbr 600 f4i.... dam to swoim kolegom automatykom niech kombinują ... ;)
  • #35
    jack63
    Level 43  
    Na forum był temat ciekawszego regulatora opartego na mosfetach.
    https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2344969.html
    Wg. mnie pomimo większej komplikacji układu jest on dużo bardziej niezawodny i łatwiejszy do opanowania z odprowadzaniem ciepła. Ma również dużo dokładniejszą i stabilniejszą regulację napięcia. Polecam.
    Używany przez brunon71 układ jest zbyt prosty i niedokładny. Powodem uszkodzeń prostowników mogą być przepięcia i diody mostka padają napięciowo a nie prądowo. Nie chce mi się wierzyć że mostek 50A (jeden z dwóch!) został przeciążony zbyt dużym prądem.
    Osobiście nie polecam nikomu tego układu jestem wręcz jego przeciwnikiem.
  • #37
    brunon71
    Level 15  
    arekbes320 wrote:
    Kolego "brunon71" mógłbyś podesłać końcowy schemat na którym można się oprzeć przy budowie ? Mam cbr 600 f4i.... dam to swoim kolegom automatykom niech kombinują ... ;)

    pierwszy schemat postu to schemat według którego zrobiłem regulator, tyle że zamiast mostka trójfazowego dodałem dwa jednofazowe (dla twych kolegów to żaden problem)

    jack63 wrote:
    Na forum był temat ciekawszego regulatora opartego na mosfetach.
    https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2344969.html
    Wg. mnie pomimo większej komplikacji układu jest on dużo bardziej niezawodny i łatwiejszy do opanowania z odprowadzaniem ciepła. Ma również dużo dokładniejszą i stabilniejszą regulację napięcia. Polecam.
    Używany przez brunon71 układ jest zbyt prosty i niedokładny. Powodem uszkodzeń prostowników mogą być przepięcia i diody mostka padają napięciowo a nie prądowo. Nie chce mi się wierzyć że mostek 50A (jeden z dwóch!) został przeciążony zbyt dużym prądem.
    Osobiście nie polecam nikomu tego układu jestem wręcz jego przeciwnikiem.

    Co do dokładności układu nie będę się wypowiadał, jestem przekonany że na potrzeby ładowania akumulatora to wystarczy (jakby wagą laboratoryjną mierzyć na targu ciężar ziemniaków).
    Problemu odprowadzenia ciepła z tyrystorów nie powinno być, bo przebiega przez nie prąd tylko z jednej "połówki" prądu trójfazowego z magneta i jak je "macałem" nie były gorące.
    Szanowny kolega mówi że mostek pada wskutek przepięć ? Przy 6000 0br/min bez obciążenia było ponad 60v, mostki są na 1000v.
    Jak widać na fotkach układ schowany jest pod bocznym deklem, na postoju i przy małych prędkościach przepływ powietrza jest prawie zerowy, przy mocy strat rzędu 30W (a może i więcej) trudno odprowadzić takie ilości ciepła, moim zdaniem problem leży w sposobie odprowadzenia ciepła z mostka (tylko on ulega awarii), szczerze mówiąc dość kiepskim, niż z słabej wytrzymałości prądowej.
    Nawiasem mówiąc hondy z stalową ramą często miały problem z regulatorem napięcia (przykręcony był do stalowej polakierowanej ramy), cbr600f4 miał już aluminiową ramę wiec spokojnie wystarczyła do rozpraszania ciepła z regulatora napięcia, a użytkownicy tych maszyn i późniejszych przestali się skarżyć na ten problem. Kolega w ER6 ma regulator mocno użebrowany i wystawiony na zewnątrz, bandyty 650 miały w ten sam sposób, a triumph te z serii Bonneville to miały "ordynarnie" zamocowane regulatory pod przednią lampą.
    Obecnie robię prostownik na radiatorze intela, muszę to poskładać, poszukać miejsca na "zewnątrz" motocykla i pojeździć. Dam znać co było
  • #38
    jack63
    Level 43  
    Albo się psuje....
    To, że jakiś układ stosowało się (i stosuje) w masowej produkcji wcale nie znaczy, iż jest to układ dobry! Często wynika to zaszłości (w latach 70-tych nie było mosfetów!) i/lub z ekonomii.
    Wg. mnie wybieranie się we własnoręczne wykonanie "budżetowego" regulatora będącego kopią wykonania fabrycznego nie ma sensu. Koszt własnego czasu i nerwy (gdy się zepsuje w trasie) nie są warte kilku zł na porządne elementy do zrobionego zgodnie z dzisiejszą (a nie z lat 60-tych) elektroniką.
  • #39
    cyborg39
    Level 28  
    Nie sadze ze gdyby te regulatory byly az tak zle to Japonczycy by nie stosowali innych.. Od nastu lat naprawiam motocykle i uszkodzenia regulatorow tego typu przewaznie wystepuja z dwoch przyczyn-albo z przegrzania (w niektorych modelach sa umieszczone dosc niefortunnie pod owiewkami-np Honda CBR 600 juz nie pamietam ktore wydanie jedynka czy dwojka), albo z racji slabego przejscia na zlaczkach, konektorach, oczkach instalacji elektrycznej. Z obydwoma rodzajami problemow da sie wygrac. Sa to proste, odporne uklady z mala iloscia czesci skladowych, i dzialaja wystarczajaco dobrze. Wlozenie tu jakichs mosfetow i kupy dodatkowego "ustrojstwa" dokola niepotrzebnie komplikuje uklad i zwieksza mozliwosc awarii. Czasami nie nalezy poprawiac dobrych rzeczy
  • #40
    seba007
    Level 12  
    Odświeżam
    Zrobiłem proponowany regulator. Założyłem go do xv700 87 rok, działa poprawnie, ruszył od kopa, zrobiłem na nim narzazie 100km, jednak przy 5000 obr/min daje 15 V. Który rezystor najlepiej zmniejszyć w celu obniżenia ładowania ? ten 750, czy jakieś inne sugestie ?
    Pozdrawiam
  • #42
    seba007
    Level 12  
    Zanim zmontowałem regulator przeczytałem cały watek. Elektronik ze mnie żaden więc przychodzą mi na myśl same proste czynności.
    jack63 wrote:

    Zasada jest taka: Im mniejszy R2 tym wyższe napięcie w instalacji.
    dolutowałbym rezystor ok 10k do R2. Potem próby z pomiarami napięcia. Jak coś będzie źle - za dużo lub za mało, to zmiana dodatkowego rezystora wg. powyższej zasady.

    Zacznę od zmiany R2 gdyż ok 15v pojawia sie już od 3500 czyli zbyt wysokie ładowanie występuje w najbardziej użytkowym zakresie, czasami dobija nawet do 15,5 v :cry:
  • #44
    seba007
    Level 12  
    Obawiam się, że mogę wygotować akumulator. Kilka tygodni temu kupiłem chiński zamiennik, tamten padł po 100km. Nic dziwnego, tyrystory które w nim siedziały były na 8A. Oryginalny regler kosztuje kosmiczne pieniądze. Pozostaje śmigać na tym.
    Pozdrawiam
  • #46
    seba007
    Level 12  
    jack63 wrote:
    Albo zrobić reg na mosfetach. Wg. mnie ma dużo lepszy układ. Ten na tyrystorach obciąża bardzo diody mostka.
    Każdy ma wybór...

    Jesteś w stanie coś konkretnego zaproponować ? na portalu jest sporo schematów, ale robienie każdego doświadczalnie mija się z celem.
  • #48
    seba007
    Level 12  
    Zasugerowałem się tym wpisem i zrezygnowałem z tamtego układu
    cyborg39 wrote:
    I nic w koncu nie wynilko z tego tematu.. A uklad taki z trzema tyrystorami jest stosowany w japonskich motocyklach od konca lat 60 i wszystko dziala..

    Dzieki za wszystkie rady, dam znać co dalej z obecnym regulatorem, jeśli nie osiągnę poprawnych wyników to zrobię ten na mosfetach.
    Jeszcze tylko jedno pytanie. Czy regulator na tyrystorach obciąża w jakiś sposób prądnicę ?
  • #49
    jack63
    Level 43  
    Z tego tematu wynikło tyle ze regulator kolegi ArtB działa super. Trzeba czytać uważnie a nie podchodzić z wcześniej ustaloną tezą jak cyborg39. Ciebie wyprowadził w pole i o tym wiemy bo napisałeś. A ilu zrezygnowało nawet nie podchodząc do tematu???
    Ten post to była krecia robota!
    seba007 wrote:
    Jeszcze tylko jedno pytanie. Czy regulator na tyrystorach obciąża w jakiś sposób prądnicę ?

    Jeżeli zadajesz takie pytania, to znaczy ze nie masz pojęcia jak działają takie regulatory. Sorki, że boli, ale taka jest prawda. Może lepiej daj sobie spokój i kup gotowy?
  • #50
    brunon71
    Level 15  
    seba007 wrote:
    Odświeżam
    Zrobiłem proponowany regulator. Założyłem go do xv700 87 rok, działa poprawnie, ruszył od kopa, zrobiłem na nim narzazie 100km, jednak przy 5000 obr/min daje 15 V. Który rezystor najlepiej zmniejszyć w celu obniżenia ładowania ? ten 750, czy jakieś inne sugestie ?
    Pozdrawiam

    Zmniejszając wartość R1,R4, R7 lub zwiększając wartość R2,R5,R8 zwiększa się napięcie ładowania. Zaś zwiększając wartość R1,R4, R7 lub zmniejszając wartość R2,R5,R8 zmniejsza się napięcie ładowania. Zawsze musisz wymienić te trójki oporników, nie możesz tylko jednego.
    Jeżeli chodzi o obciążenie prądnicy to jest to regulator stratny i prądnica (zwykłe magneto tyle że trójfazowe) jest cały czas obciążona, bądź to przez odbiorniki bądź przez regulator który nadmiar napięcia zwiera do masy (to w zasadzie takie regulowane sztuczne obciążenie).
    Ostatnio wykonałem trzeci wariant tego regulatora na radiatorze z jakiegoś procesora (gęsto żebrowany) i wystawiłem go na zewnątrz (obok filtra powietrza), zrobiłem jakieś 700km na nim i jest chłodniejszy niż oryginalny z kawasaki er6n. Pojeżdżę jeszcze trochę i jak się spisze dobrze zaleje go jakąś masą celem zabezpieczenia przed wodą .
    Na razie wszystko idzie w dobrym kierunku.
  • #51
    jack63
    Level 43  
    Ten regulator jest niby prosty, bo zawiera mniej elementów. Ma jednak podstawową wadę. Ma więcej elementów mocy niż ten ma mosfetach.
    Rzeczony regulator ma 6 diod mocy i 3 tyrystory. One stanowią o kosztach wykonania i one się uszkadzają.
    Regulator ma mosfetach ma tylko 3 diody i 3 tranzystory.
    Ale największym błędem konstrukcji na tyrystorach jest to, że prąd zwierania faz płynie nie tylko przez tyrystory ale też przez dwie z trzech diody "ujemne" (podłączone do masy) ! Podział prądu między diodami się zmienia w trakcie jednego cyklu otwarcia tyrystora. Na każdym elemencie są spadki napięć. NA diodach ok 1V na tyrystorze ok 2V. Mnożąc to przez prąd mamy moc zamieniającą się na ciepło. Zakładając średni (bo ciągle się zmienia!) prad zwarciowy 10A mamy ok 30W mocy grzewczej. Ale chyba nie to jest powodem "palenia się diod. Gorsza sprawą jest to, że tyrystor ma problemy z wyłączeniem się. Jeżeli prąd tyrystora nie spadnie poniżej pewnej wartości, to tyrystor się NIE wyłączy i zwarcie trwa nadal. "Pomagają" w tym również indukcyjności rozproszenia. Prowadzi to do wachlowania napięcia wyjściowego i nadmiernego grzania diod. Są to typowe problemy z komutacją występujące w układach z tyrystorami gdy występują indukcyjności rozproszenia.
    Regulator na mosfetach jest bardziej wyrafinowany. Po pierwsze każdy mosfet ma w sobie diodę, więc nie trzeba jej osobo kupować. Po drugie mosfeta można wyłączyć napięciem bramki! W przeciwieństwie do tyrystora. Po trzecie zwarcie uzwojeń przez mosfeta zwiera również jego diodę. Czyli uzwojenia są zwierane TYLKO przez malutką rezystancję przewodzącego mosfeta. Diody nie przewodzą wtedy prądu, więc się nie grzeją! Grzeją się tylko mosfety i to minimalnie. Rezystancja otwartego mosfeta IRFB4310 wynosi max 0.007 oma! Przy 10A daje to 10*10*0,007= 0,7 W na tranzystor!!!! Cała moc wydziela się na rezystancjach uzwojeń stojana. I co jest najważniejsze przewodzącego mosfeta można wyłączyć!!! Regulowane napięcie wyjściowe jest dużo stabilniejsze. Nie ma, typowych dla reg. tyrystorowych, przewyższeń powyżej 15V. Aku nie jest "kopany" prądem. Wg. mnie same zalety.
    Problemem może być zdobycie w normalnej cenie tranzystora IRFB4310. Ceny wahają sie od 4.5 do 45 zł!!! Można użyć innych tranzystorów N-canal MOSFET:
    VDSS - min 100V
    ID - min 30A
    R DS(on) - jak najmniejsze. Z reguły wiekszy prąd ID to mniejsze RDS(on).
  • #52
    brunon71
    Level 15  
    No gratulacje, dobry, rzetelny i szczegółowy opis pracy urządzenia. Powiem szczerze że po dokładnym przeczytaniu artykułu o regulatorze na mosfet-ach zastanawiam się nad zrobieniem go. Jednak ten na tyrystorach ma dwie zalety: jest tani i prosty jak pewne wino ;-) ( "dlaczego tanie wino jest dobre? Bo jest dobre i tanie"). Zgodzę się że "jakość" ładowania może i nie jest powalająca, a największym problemem jest odprowadzenie napięcia głownie z prostownika, jednak nieskomplikowana budowa układu na pewno jest jego wielkim atutem.
    Z tego co powiedziałeś układ na mosfet-ach nie jest tani, ale w porównaniu z jakimś "oryginalnym" wykonanym na tyrystorach, to i tak jest dużo tańszy, Zastanawiam się nad tym, dlaczego producenci części uparcie tkwią w tych starych konstrukcjach?
    Pozwolę sobie wkleić parę fotek z mojej "walki" z mocą strat.
    Honda CB500 regulator napięcia motocykla + dojazd na uszkodzonym regulatorze Honda CB500 regulator napięcia motocykla + dojazd na uszkodzonym regulatorze Honda CB500 regulator napięcia motocykla + dojazd na uszkodzonym regulatorze Honda CB500 regulator napięcia motocykla + dojazd na uszkodzonym regulatorze Honda CB500 regulator napięcia motocykla + dojazd na uszkodzonym regulatorze Honda CB500 regulator napięcia motocykla + dojazd na uszkodzonym regulatorze

    Żeby nie być "zaskoczonym" w drodze brakiem ładowania dołożyłem mikroamperomierz z jakiegoś starego magnetofonu, wykorzystując spadek napięcia na kablach masy (które to są bocznikiem), pokazuje on sam fakt ładowania, nawet go nie próbowałem wyskalować. Wpięty jest między ujemny biegun akumulatora, a ujemny kabel regulatora napięcia. Mikroamperomierz wpiąłem na minusie ponieważ nie straszne mu zwarcia do masy.
    Honda CB500 regulator napięcia motocykla + dojazd na uszkodzonym regulatorze
  • #53
    jack63
    Level 43  
    A gdzie napisałem, że regulator na mosfetach jest drogi??? Policz swoje koszty spalonych mostków. :cry:
    Kolega ArtB "poszedł na calość" z tranzystorami. Dobrał je super. Jednak można użyć troszkę "gorszych" ale popularnych i tanich. Cena nie będzie większa niż reg. na tyrystorach.

    Niestety "mosfety" wymagają uruchomienia przez osobę o pewnej wiedzy elektronicznej.

    A dlaczego producenci z uporem maniaka stosują droższe i gorsze rozwiązania tego nie wiem. Można się domyślać tylko po co?

    Trwałość reg. tyrystorowego zalezy wg. mnie od znajomości prądnicy i jej parametrów szkodliwych (indukcyjności rozproszenia, pojemności rezystancje) oraz odpowiedniego doboru samych tyrystorów. Tyrystor ma dużo więcej parametrów niż dopuszczalne napięcie A-K oraz max prąd.

    Jednak wady podstawowe, czyli zbędny przepływ prądu przez 3 diody i brak możliwości wyłączenia tyrystora, są nieusuwalne!
    O ile diody można próbować usunąć z gałęzi zwarciowej przez zastosowanie transoptorów. O tyle tyrystora wyłączyć już nie możemy. Taka jego uroda.

    Szkoda, że ArtB się nie wypowiada. Osobiście chciałbym znać jego zdanie, bo wiem że "siedzi w temacie".
  • #54
    timon125
    Level 24  
    Tutaj ludzie szukają gotowego schematu bo chcą na maszynach jeździć a nie pół roku testować regulator na papierze i w maszynie. Jeżeli kolega jack63 posiada takowy to chętnie skorzystam bo właśnie padł mi tyrystorowy.
  • #55
    cyborg39
    Level 28  
    Dlatego radzę zakupić dobry zamiennik oryginału lub oryginał, zrobić porządek z instalacją która w Japończykach po paru latach bywa w kiepskim stanie i jeździć a nie właśnie teoretyzować o tym że na Mosfetach regler będzie lepszy. Ten oryginalny robi robotę i nie ma co kruszyć kopii.